Spada liczba badań kontrolnych wykonywanych w gabinetach lekarzy. O tym niebezpiecznym skutku pandemii koronawirusa alarmują specjaliści z Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych. W porównaniu do sytuacji sprzed roku, to spadek nawet o jedną czwartą.

Problem dotyczy między innymi liczby wykonanych lipidogramów, badań biochemicznych i badań histopatologicznych w kierunku nowotworów.

Trzeba stworzyć jasne zasady bezpiecznego kierowania pacjentów, mimo pandemii, do gabinetów lekarzy - podkreśla kardiolog profesor Filip Szymański, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych. To będzie miało kolosalne znaczenie w kolejnych latach, znaczenie w rokowaniu polskich pacjentów. Jesteśmy gotowi pomóc w zaplanowaniu strategii dotyczącej chorób przewlekłych - podkreśla w rozmowie z RMF FM.

Specjaliści apelują do ministra zdrowia, aby uruchomić - zapowiadany jeszcze jesienią - program odbudowy zdrowia Polaków po pandemii, tzw. recovery plan. Jego brak - według nich - może być równie groźny jak kolejna fala koronawirusa.

"Pacjenci mają bardziej zaawansowane choroby"

Sytuacja jest trudna. Wszystkie siły są skierowane na walkę z pandemią, kibicujemy Ministerstwu Zdrowia. Nie można jednak zapominać o chorobach przewlekłych i możliwościach terapeutycznych. Chcielibyśmy, żeby dla polskich leków refundowane były nowoczesne molekuły. Chcielibyśmy, aby służba zdrowia otworzyła się: od lekarzy POZ-u po ambulatoria specjalistyczne. Już teraz widzimy, że pacjenci, którzy do nas trafiają mają bardziej zaawansowane choroby: od chorób układu sercowo-naczyniowego, chorób układu oddechowego czy nowotworów niż było to jeszcze przed pandemią. Chcielibyśmy, żeby Ministerstwo pomogło nam w zachęcaniu lekarzy praktyków do wykonywania badań kontrolnych - podkreśla profesor Filip Szymański w rozmowie z naszym dziennikarzem Michał Dobrołowiczem.

Specjaliści, z którymi rozmawiał nasz reporter, przyznają, że dobrym pomysłem jest najnowsze zalecenie NFZ dotyczące wznowienia zabiegów planowych. Warto stworzyć jasną strategię informowania pacjentów, gdzie i z kim mają kontaktować się, nie tylko w ramach teleporady, gdzie wybrać się, w przypadku wystąpienia objawów zawału serca, udaru mózgu i innych stanów zagrażających życiu - dodaje profesor Szymański.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Koronawirus w Polsce. Eksperci: Sytuacja daleka od dobrej, wirus ma wolne w statystykach

Opracowanie: