Dramatyczny przebieg wyścigu o GP Kanady

Dodano: Niedziela, 12 czerwca 2011 (21:12)

Brytyjczyk Jenson Button z teamu McLaren-Mercedes wygrał w niedzielę wyścig o Grand Prix Kanady, siódmą eliminację mistrzostw świata Formuły 1 na torze im. Gillesa Villeneuve'a w Montrealu. Tym samym odniósł dziesiąte zwycięstwo w karierze. Na ostatnim okrążeniu Button wyprzedził startującego z pole position Niemca Sebastiana Vettela z Red Bull-Renault. Jako trzeci finiszował Australijczyk Mark Webber.


Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Wyścig rozpoczął się w deszczu, kilkakrotnie wjeżdżał na tor samochód bezpieczeństwa, a intensywne opady przerwały rywalizację na blisko dwie godziny / PAP/EPA
Radio Muzyka Fakty