Rzeczpospolita pisze dziś o tym, że resort edukacji stopniowo ulega naciskom mniejszości seksualnych i akceptuje w podręcznikach tzw. "różne wzorce rodziny". Na szkoleniach mówi się, że płeć jest zjawiskiem przejściowym. Cóż, ja wolałbym, żeby mi została. Wyborcza o tym, że Rosja tropi agentów, a dokładniej - władze szukają ich robiąc "naloty" na instytucje niezależne. Jest też o grożącym wojną reżimie Kim Dzong Una i pierwszej kobiecie, która pokieruje ochroną prezydenta Obamy. Fakt przynosi dziś cennik duszpasterski, czyli co i ile kosztuje w kościele - pogrzeby drogie - nie umierajcie, i na przykład zdjęcie furgonetki ITD gnającej z prędkością 150 km/h. Nikt ich nie złapał, bo to oni są od łapania. A w Super Expressie reportażyk z loży, w której premier oglądał mecz Polska - San Marino. Tytuł - "Nawet Tusk śmiał się z orłów specjalnej troski!". Fakt odpowiada poważną analizą piłkarskiego eksperta; "naszym brakuje agresji". Ekspert nazywa się Ibisz. Krzysztof Ibisz. Skąd ja znam to nazwisko..?