Marek Jurek nie zostanie sam – deklaruje w rozmowie z RMF FM Artur Zawisza z Prawa i Sprawiedliwości. Samotność człowieka zasłużonego i heroicznego nie byłaby właściwą odpłatą. Nie tylko Markowi Jurkowi, ale także sprawie polskiej należy się od nas dużo więcej - zaznacza.

Marszałek Sejmu Marek Jurek złożył rezygnację z członkostwa w klubie PiS. Oświadczył, że będzie posłem niezależnym. Dodał, że nie chce na razie składać deklaracji w sprawie tworzenia nowego ugrupowania. Zaznaczył jednak, że na pewno nie opuści ludzi, którzy współpracowali z nim w pracach nad zmianą konstytucji.

Konrad Piasecki: Marek Jurek mówi, że nie zostawi samotnie kolegów, a czy koledzy zostawią samotnego Marka Jurka, posła niezależnego?

Artur Zawisza: Od początku składamy wyrazy solidarności z Markiem Jurkiem, nie tylko w słowach, ale także w czynach. Za jednymi pójdą następne. A pytanie o ich kształt jeszcze przed nami.

Konrad Piasecki: Czekacie aż zbierze się piętnastka zdolna utworzyć klub?

Artur Zawisza: Jeśli nie wiesz, jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie.

Konrad Piasecki: Co w tej sytuacji będzie zachowaniem przyzwoitym?

Artur Zawisza: Rozmawiamy, rozważamy, decydujemy.

Konrad Piasecki: Przyzwoicie będzie zostawić Marka Jurka samego?

Artur Zawisza: W żadnym razie. Samotność człowieka zasłużonego i heroicznego nie byłaby właściwą odpłatą. Nie tylko Markowi Jurkowi, ale także sprawie polskiej należy się od nas dużo więcej.

Konrad Piasecki: W takim razie na co pan czeka?

Artur Zawisza: Chcemy postąpić jak najlepiej. Tak, aby prawica w Polsce mogła rządzić, aby dyskusja trudna nie była głupimi swarami.

Konrad Piasecki: Czy pan uważa, że trzecia partia na polskiej prawicy poza PiS-em i LPR-em ma rację bytu?

Artur Zawisza: Polska prawica jest wielobarwna i perspektywicznie potrzebny byłby jeden namiot – a więc wszyscy razem. Ale razem mądrze.

Konrad Piasecki: Uważa pan, że można mądrze założyć inne ugrupowanie, które wejdzie w koalicję przedwyborczą z którymś z tych ugrupowań?

Artur Zawisza: Każdy z nas, kto ma przekonanie katolickie, konserwatywne, narodowe i wolnościowe, winien być blisko obozu prawicy i tak budować dzisiejsze formacje, aby na koniec dnia spotkać się w sensowny sposób pod jednym namiotem.

Konrad Piasecki: A w jakiej formie organizacyjnej?

Artur Zawisza: Służącej sprawie.