Ze strony rządu w kwestii tarczy było wiele kłamliwych wystąpień. Szef Bura Bezpieczeństwa Narodowego wysłał list do premiera. Jeśli nie będzie wyjaśnień, zapytamy prawników, jak zareagować - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Witold Waszczykowski. Wiceszef BBN-u uważa, że prezydent lobbowałby za Kwaśniewskim i Sikorskim w walce o fotel szefa NATO.

Konrad Piasecki: Prezydencki samolot zamarzł, chyba się zepsuł, w Ułan Bator -20 st. C, a Japonia czeka. Panie ministrze, jest jakiś plan awaryjny?

Witold Waszczykowski: Plan awaryjny leży w rękach dyplomatów polskich w Tokio. To oni muszą wraz z protokołem japońskim próbować znaleźć jakąś możliwość przesunięcia programu.

Konrad Piasecki: Bo drugi Tupolew, który mógłby polecieć do prezydenta, podobno też zachorował, się leczy i nie lata.

Witold Waszczykowski: Byłby jutro dopiero.

Konrad Piasecki: Sytuacja bez wyjścia?

Witold Waszczykowski: Nie. Myślę, że kilka godzin. To się zdarza, w czasie zimy samoloty zamarzają rzeczywiście.

Konrad Piasecki: Nie ma zagrożenia, że prezydent do wiosny będzie musiał w Ułan Bator zostać i czekać jak się rozmrozi?

Witold Waszczykowski: Nie.

Konrad Piasecki: A myśli pan, że jest większa szansa, że wyczarteruje się jakiś samolot, czy poleci rejsowym, gdyby się okazało, że ten Tupolew jest rzeczywiście uziemiony?

Witold Waszczykowski: To zależy od sytuacji na miejscu. Nie wiem, czy jest taka duża ilość połączeń między Ułan Bator a Tokio.

Konrad Piasecki: Czyli raczej czarter?

Witold Waszczykowski: Może być czarter, a może jednak warto poczekać kilka godzin i przesunąć program w Tokio.

Konrad Piasecki: Ale czy nie jest tak, że ten starannie zaplanowany protokół i plan wizyty u cesarza się w tym momencie wali?

Witold Waszczykowski: Nie. Jeśli dobrze pamiętam, to spotkanie z cesarzem jest chyba dopiero czwartego grudnia.

Konrad Piasecki: Czyli może prezydent posiedzieć w Ułan Bator?

Witold Waszczykowski: Jest chwila oddechu, tak.

Konrad Piasecki: Chociaż -20 st. C, jutro -27 st. C w Ułan Bator, wobec czego nie zazdrościmy. Współczujemy prezydentowi, a kibicujemy parze Sikorski-Kwaśniewski?

Witold Waszczykowski: Kibicujemy Polakowi. Myśmy wiele miesięcy temu starali się wprowadzić do NATO na wysoką pozycję naszego przedstawiciela. Wtedy zabiegaliśmy o szefostwo komitetu wojskowego dla generała Gągora.

Konrad Piasecki: Wierzy pan, że jest rzeczywiście szansa na to, by to Polak objął stanowisko sekretarza generalnego NATO?

Witold Waszczykowski: Jest szansa na przedstawiciela „nowej Europy”.

Konrad Piasecki: Ale tak wysoko umiejscowionego?

Witold Waszczykowski: Nawet tak wysoko, bo jest to stanowisko polityczne. Natomiast pytanie jest, czy jest to już miejsce dla Polaka – dla Polski, która ma dość jednoznacznie sprecyzowane stanowisko polityki zagranicznej sojuszu, szczególnie na Wschodzie.

Konrad Piasecki: A pańska odpowiedź na to pytanie jest jaka?

Witold Waszczykowski: Uważam, że warto walczyć o Polaka, natomiast kwestia - które nazwisko – jest tutaj jakby drugorzędna. Obaj mają swoje predyspozycje.

Konrad Piasecki: Dla pana zwłaszcza perspektywa odejścia Sikorskiego musiałaby wydawać się kusząca. Lepszy Sikorski w Brukseli niż na Szucha.

Witold Waszczykowski: Uważam, że rzeczywiście Sikorski byłby doskonałą twarzą nowej Polski w Europie.

Konrad Piasecki: Mówi pan to szczerze?

Witold Waszczykowski: Absolutnie.

Konrad Piasecki: Pan – skonfliktowany z ministrem Sikorskim?

Witold Waszczykowski: Ale nie z interesami państwa jestem skonfliktowany.

Konrad Piasecki: Uważa pan, że dla interesów państwa Radosław Sikorski w NATO w Brukseli to dobra perspektywa?

Witold Waszczykowski: Również i prezydent Kwaśniewski ma swoje zalety. Ma więcej doświadczenia międzynarodowego, dłuższy staż w polityce. Tutaj też byłoby wiele benefitów dla Polski.

Konrad Piasecki: A od kogo to zależy – raczej od prezydenta czy raczej od rządu?

Witold Waszczykowski: To zależy od wspólnej polityki zagranicznej, od lobbowania u partnerów zagranicznych – oczywiście duża rolę odgrywają tutaj Amerykanie.

Konrad Piasecki: Prezydent zaangażowałby się w takie lobbowanie na rzecz Sikorskiego i Kwaśniewskiego?

Witold Waszczykowski: Jestem absolutnie przekonany, że tak.

Konrad Piasecki: Tak.

Witold Waszczykowski: Chociaż wyrażam swoją opinię, to jestem przekonany, że tak. Interes Polski byłby tu na pierwszym miejscu.

Konrad Piasecki: Ale pamięta pan, że Sikorski nie zasługiwał na to, żeby być szefem MSZ-u. Prezydent mówił, że ma do niego fundamentalne zastrzeżenia. Rozumiem, że obliczu NATO te zaszłości zostałyby puszczone w niepamięć?

Witold Waszczykowski: Jeszcze raz podkreślam, że interes Polski na pewno sprawiłby, że wszyscy politycy zaangażowaliby się w lobbowanie na rzecz polskiego przedstawiciela w NATO.

Konrad Piasecki: A Jarosław Kaczyński mówi, że wolałby Radosława Sikorskiego, ale i Kwaśniewski może być. Rozumiem, że prezydent podobnie?

Witold Waszczykowski: Ja wyraziłem swoją opinię, bardzo podobną też.

Konrad Piasecki: A jeśli nie Polak, to kto? Kto ma równe szanse jak Kwaśniewski, Sikorski czy ktokolwiek z Polski?

Witold Waszczykowski: Myślę, że Duńczyk jest niezłym przedstawicielem. To wyważona postać. To zależy jednak od wielu kwestii.

Konrad Piasecki: Duńczyk, czyli Rasmussen, były premier Danii. Ale myśli pan, że ta perspektywa jest realna? Czy nie jest tak, że my się tu ekscytujemy tym, a się okazuje, że tam już wszystkie klocki ułożone i Polak nie ma szansy?

Witold Waszczykowski: To jeszcze za wcześnie, bo o tym będzie decydować nowa administracja amerykańska. Ona jeszcze nie podjęła decyzji. Jest jeszcze czas na to. Przypomnę, że nasze lobbowanie kilka miesięcy temu za generałem Gągorem dało duże rezultaty. Sprawa wisiała na włosku i były wielkie szanse.

Konrad Piasecki: Tym razem też mogą być takie?

Witold Waszczykowski: Tym razem też są szanse. Warto powalczyć o to. Nawet jeśli nie dostaniemy tego istotnego stanowiska, to być może dostaniemy jakieś inne.

Konrad Piasecki: Kancelaria Prezydenta żąda, by ścigano Palikota za nazwanie prezydenta chamem. Jej szef mówi, że sam uważa Palikota za chama. O tym woli pan nie rozmawiać.

Witold Waszczykowski: To jest poza dyskusją. Uważam, że tych kwestii w ogóle nie powinniśmy komentować. Sztucznie rozpowszechniamy i głosimy chwałę pana Palikota.

Konrad Piasecki: Pan będzie ścigał premiera za to, że powiedział, że pan mija się z prawdą? Czyli de facto oskarży pana o kłamstwo.

Witold Waszczykowski: Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego wystosował stosowny list do premiera z zapytaniem w tej sprawie.

Konrad Piasecki: Co jest w tym liście?

Witold Waszczykowski: Pozwólmy premierowi się z tym listem zapoznać i odpowiedzieć.

Konrad Piasecki: Ale to jest list oskarżający, atakujący czy pytający?

Witold Waszczykowski: Proszący o wyjaśnienia w tej sprawie.

Konrad Piasecki: A jeśli wyjaśnienia nie będzie to?

Witold Waszczykowski: To będziemy działać dalej. Będziemy pytać prawników, jak w takiej sprawie reagować. Jest to kwestia dość kłopotliwa.

Konrad Piasecki: Pan rozważa podanie premiera do sądu?

Witold Waszczykowski: To zależy od prawników.

Konrad Piasecki: Prawnicy powiedzieli, że jest na to szansa?

Witold Waszczykowski: Najpierw spróbujmy zapytać prawników o to. Uważam, że ze strony rządu w kwestii tej tarczy było wiele kłamliwych wystąpień. Kilka miesięcy temu jeden z najbliższych doradców premiera kłamał w żywe oczy twierdząc, że rząd premiera Kaczyńskiego chciał zapłacić Amerykanom za tarczę. Wtedy nikt nie reagował.

Konrad Piasecki: A szef rządu mówi, że to pan kłamie, że reprezentuje pan punkt widzenia innego kraju i że to jest nieprawda, że mają potwierdzenie, że nowa administracja będzie budowała tarczę antyrakietową.

Witold Waszczykowski: Nie zdementował żadnego argumentu, który podniosłem. Opieram się na faktach, które obserwuję w Stanach Zjednoczonych. Ostatnie choćby nominacje pokazują, że jest to polityka kontynuacji. Na tym się opierałem.

Konrad Piasecki: Pan jest cały czas przekonany, że nowa administracja będzie tę tarcze budować?

Witold Waszczykowski: Jestem absolutnie przekonany, że tak. Jest to kwesta czasu, kwestia innych środków, tempa, ale jestem przekonany, że tak.

Konrad Piasecki: Ma pan na to jakiś namacalny dowód, czy to są tylko nadzieje?

Witold Waszczykowski: Mnóstwo namacalnych dowodów. Przede wszystkim wystąpienie prezydenta Obamy na temat zagrożenia, jego nominacje. To są ludzie, którzy będą kontynuowali projekt tarczy.

Konrad Piasecki: Ale to są dowody pośrednie, a nie namacalne.

Witold Waszczykowski: Oczywiście, że tak. Ale pośrednim dowodem jest to, że prezydenci się spotkali, prezydent Obama z prezydentem Bushem. Cała ekipa Busha pracuje dalej nad tarczą. To znaczy, że nie dostał sygnału, że będzie jakakolwiek istotna zmiana.

Konrad Piasecki: Pańska wyobraźnia rzeczywiście sięga takiego procesu Waszczykowski-Tusk? Jak pan mówi, że pan się konsultuje z prawnikami to rozumiem, że gdzieś tam ta perspektywa jest.

Witold Waszczykowski: Mam nadzieję, że kwestia będzie ugodowo rozwiązana. Ja nie jestem tak wojowniczy. Nie atakuję premiera w tej kwestii.

Konrad Piasecki: Ostatnie pytanie. Czy dla Pałacu Prezydenckiego strzelanina w Gruzji jest sprawą zakończoną?

Witold Waszczykowski: Nie do końca. Nie tyle samej strzelaniny, co znalezienie dzikiego, rosyjsko-osetyjskiego posterunku na terenie niepodległej Gruzji. Tę kwestia należy w dalszym ciągu rozpatrywać.

Konrad Piasecki: Ale macie żal do MSZ, że nie zażądał od Rosji wyjaśnień?

Witold Waszczykowski: Prezydent w liście bezpośrednio zwrócił się do Europy informując o tym i domaga się wyjaśnień.

Konrad Piasecki: Dziękuje bardzo za rozmowę.