Za cztery dni pożegnamy stary i przywitamy nowy rok. Pożegnamy także XX wiek. Jakie było to stulecie? Bardziej czy mniej udane od poprzedniego? A może najlepsze dopiero przed nami? Na te pytania próbował odpowiedzieć Tadeusz Mazowiecki z Unii Wolności. Gościa Krakowskiego Przedmieścia 27 pytaliśmy także o to, jak wyobraża sobie drugą kadencję prezydenta Kwaśniewskiego i o porozumienie po prawej stronie politycznej.

Tomasz Skory, Konrad Piasecki (RMF FM): „To, że pan Kwaśniewski wygrał wybory nie znaczy, że mniej kłamie i pije” – tak powiedział Stefan Niesiołowski bojkotując uroczystość zaprzysiężenia prezydenta. Pan tej uroczystości nie zbojkotował. Czy z obowiązku?

Tadeusz Mazowiecki: Nie, nie podoba mi się takie zachowanie jak bojkot uroczystości zaprzysiężenia prezydenta

RMF FM: Jakiegokolwiek prezydenta?

Tadeusz Mazowiecki: Uważam, że prezydent to jest bardzo ważna instytucja w państwie i dla umocnienia państwa nie należy takich rzeczy robić.

RMF FM: Czyli przyzwoitość państwowa?

Tadeusz Mazowiecki: Państwo jest rzeczą bardzo ważną, prezydent stoi na jego czele. Nie można bojkotować demokratycznych wyborów.

RMF FM: A czy przekonał pana do siebie Aleksander Kwaśniewski pierwszą kadencją? Pięć lat temu pewnie mówiłby pan troszeczkę inaczej?

Tadeusz Mazowiecki: Jeśli chodzi o urząd prezydenta nie mówiłbym inaczej. Byłem na zaprzysiężeniu również pięć lat temu. Jeśli chodzi o kadencje, to zwłaszcza w polityce zagranicznej to była ona dobra, generalnie rzecz biorąc. W polityce wewnętrznej w niektórych sprawach miałbym zastrzeżenia. Ale to nie chodzi o ocenę czy wyrazy uznania dla prezydenta ale chodzi o instytucję, którą w naszym państwie należy umacniać.

RMF FM: A jakie ma pan zastrzeżenia do polityki wewnętrznej? Pasywność?

Tadeusz Mazowiecki: Niektóre podejmowane decyzje na pewno nie były trafne.

RMF FM: Ustawa podatkowa?

Tadeusz Mazowiecki: Różne. W tej chwili trudno mi wchodzić w szczegóły.

RMF FM: Czy komuś pan kibicował w tych wyborach p[prezydenckich? Pańskiego głosu nie słyszeliśmy?

Tadeusz Mazowiecki: Właśnie dlatego, że nie miałem swojego kandydata.

RMF FM: Nie Andrzej Olechowski?

Tadeusz Mazowiecki: Jak pan wie – nie. Tym nie mniej mówię z uznaniem o tym co zdobył.

RMF FM: Czy po tych jedenastu latach, jak pan został premierem, ma pan żal do Polaków za te wybory, które poczynili w wyborach prezydenckich. W 1990 roku nie wybrali pana, w 1995 wybrali Kwaśniewskigo i w tym roku tak samo.

Tadeusz Mazowiecki: Takiego określenia jak żal do Polaków osobiście nie trawię dlatego, ze przypomina się to powiedzenie Brechta, że jak się nie podoba, to może by tak zmienić naród. Natomiast nie wszystkie wybory podzielam. Na pewno głosowanie na Tymińskiego, nie ze względu na moją osobę ale ze względu na taki wybór, budziło spore zastanowienie.

RMF FM: dlaczego nigdy więcej nie zdecydował się pan na kandydowanie w wyborach prezydenckich? Tak się pan sparzył na tych pierwszych wyborach?

Tadeusz Mazowiecki: Tak. I to jest bardzo ciężkie doświadczenie. Uważam, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki.

RMF FM: Są tacy, którzy wchodzą. Startują wiele razy i wreszcie wygrywają.

Tadeusz Mazowiecki: Trzeba mieć bardzo grubą skórę.

RMF FM: Wyborcy pytali: dlaczego nie Tadeusz Mazowiecki? On byłby naturalnym kandydatem Unii Wolności.

Tadeusz Mazowiecki: Tak mówili. Ale ja z góry mówiłem i nie było niespodzianką dla mojego ugrupowania, że nie będę kandydował.

RMF FM: Koniec roku to czas podsumowań. Jak się panu podobała ta Polska ostatnich kilku lat? Czy uważa pan, ze odkąd został premierem, to wszystko idzie w dobrym kierunku? Ile było poważnych wpadek, niedociągnięć, błędów, skandali?

Tadeusz Mazowiecki: Jak mi się Polska podobała czy jak mi się podoba? Uważam, że nasz kraj zmienił się zasadniczo. Jak się jedzie przez małe miasteczka widać, ze to wszystko inaczej wygląda, znikła ta szarzyzna. Zasadniczo się zmienił z punktu widzenia rozwojowego. To, co na pewno nie poszło po mojej myśli to, że są jednak duże strefy biedy, duże strefy tego gdzie tego rozwoju nie ma i utrwalanie tego jest dla mnie takim dużym problemem do namysłu. Trzecim elementem to jest problem poziomu dyskusji politycznej. Uważam, że bardzo ważna była ostatnio taka enuncjacja Episkopatu, która mówiła, ze na scenie politycznej Polski dzieją się rzeczy niedobre, że przeciwnicy postrzegają się jako wrogowie.

RMF FM: Rozumiem, że Stefan Niesiołowski mówiący o prezydencie, który kłamie i pije nie jest bohaterem pańskiej bajki?

Tadeusz Mazowiecki: Ze Stefanem Niesiołowski byłem internowany i mieliśmy bardzo dobre stosunki. Ale styl politycznej walki, którą uprawia, nie jest zbyt ciekawy. Ten bojkot nie podobał mi się ale Stefan, zaraz jak się zobaczymy, zgromi mnie.

RMF FM: Ale pan milczy w tej sytuacji. Nie komentuje pan stanu dyskusji politycznej...

Tadeusz Mazowiecki: wie pan, jak przeczytałem ostatnio list tego posła Tomczaka, z antysemickimi akcentami, to muszę powiedzieć, że to jest obrzydliwe.

RMF FM: Ale nie temperuje pan temperamentów posłów...

Tadeusz Mazowiecki: Myślę, że komisja etyki powinna się tym zająć. Nie wypowiada się w sprawie tej rzeźby, natomiast antysemickie akcenty w wypowiedzi posła są czymś obrzydliwym.

RMF FM: Jak pan myśli, który skandal z tego ostatniego dziesięciolecia będzie później wspominać? Na przykład sprawa Oleksego. Co pan dziś o tym myśli?

Tadeusz Mazowiecki: Nie wiem. Nie jest do końca wyjaśniona ta sprawa.

RMF FM: Myśli pan, ze był to taki ostatni, rozpaczliwy gest odchodzącego prezydenta Wałęsy? Zagrać państwem, jak powiedziało SLD?

Tadeusz Mazowiecki: Ciężkie to i trudne pytanie. Niech mi pan na koniec roku to oszczędzi.

RMF FM: A co pan myśli o karierze Lecha Wałęsy? Czy jest już skończony w polskie polityce?

Tadeusz Mazowiecki: Nie. Miejsce Wałęsy jest w historii. Sądzę, że im bardziej Wałęsa dystansuje się w tej chwili o aktualnych wypowiedzi, to dobrze. Dlatego, że Wałęsa, który się dystansuje od tych wypowiedzi, jego głos będzie miał znaczenie.

RMF FM: Wałęsa ma zwyczaj wracać. Czy myśli pan, że i tym razem wróci?

Tadeusz Mazowiecki: Nie wykluczam tego.

RMF FM: Czy to byłoby dobre?

Tadeusz Mazowiecki: To zależy jaki to będzie Wałęsa, z której fazy: tej dobrej czy tej złej.

RMF FM: Jest taka sinusoida?

Tadeusz Mazowiecki: Jest.

RMF FM: A Tadeusz Mazowiecki co chce jeszcze osiągnąć w polityce?

Tadeusz Mazowiecki: Gdybym mógł w tych dwóch dziedzina osiągnąć postęp, to bardzo by mi na tym zależało.

RMF FM: Poprawienie poziomu dyskusji?

Tadeusz Mazowiecki: Tak. I aby nie było utrwalonych tych sytuacji biedy i druga rzecz: poziom politycznej dyskusji.

RMF FM: Ale bieda jest elementem kapitalizmu.

Tadeusz Mazowiecki: Ale chodzi o utrwalone sytuacje, tam gdzie szanse rozwojowe młodego pokolenia utrwalają się. Zgoda, jest elementem ale walka z nią też jest elementem tego ustroju.

foto Marcin Wójcicki RMF FM Warszawa