Dla mnie temat zafunkcjonował wczoraj, gdy otworzyłem prasę - mówi o sprawie biurowca przy MSZ wiceprokurator generalny Kazimierz Olejnik. A wczoraj szef ABW zapewniał RMF, że budynkiem od dawna zajmuje się prokuratura.

Tomasz Skory: Jak to się stało, że prokuratura razem z policją przez rok nie mogą wskazać odpowiedzialnych za postawienie biurowca koło MSZ?

Kazimierz Olejnik: To jest kolosalne nieporozumienie. Prokuratura do tej pory się tym wieżowcem nie zajmowała, nie było takiej potrzeby. To nie jest tak, że prokuratura bada każdy krok, każdego obywatela...

Tomasz Skory: Ale szef ABW mówił, że skierowano tę sprawę do prokuratury?

Kazimierz Olejnik: W chwili obecnej, kiedy okazało się, że jest tego typu zagrożenie dla bezpieczeństwa funkcjonowania MSZ i Kancelarii Premiera, to prokuratura zleciła podjęcie działań policji, która zbada tą sprawę. Jest bardzo intrygujące pytanie – jak to się stało, że wszystkie służby w tym mieście zezwoliły na wybudowanie czegoś, co zagraża bezpiecznemu funkcjonowaniu ważnych urzędów państwowych.

Tomasz Skory: Ale dlaczego mówi pan, że jest to interesujące dziś, a nie rok temu, kiedy to doniesienie zostało skierowane do prokuratury?

Kazimierz Olejnik: Dziś, a nie rok temu. Dla mnie temat zafunkcjonował wczoraj, kiedy otworzyłem poranną prasę i w „Rzeczpospolitej” przeczytałem, że w Warszawie dzieją się rzeczy, które wołają o pomstę do nieba. Stąd prokuratura podjęła niezwłocznie działania.

Tomasz Skory: Prasa motywuje do działania prokuraturę?

Kazimierz Olejnik: Niejednokrotnie. Proszę zważyć, że prokuratura też musi skądś wiedzę czerpać – od policji, ABW, od sygnałów obywatelskich, od własnych ustaleń.

Tomasz Skory: Ale ABW skierowała te informacje od prokuratury przed rokiem!

Kazimierz Olejnik: Dziś to zbadam, czy rzeczywiście przed rokiem to było skierowane, czy przed rokiem były sygnały, że to rzeczywiście jest zagrożenie, bo poza sporem dla mnie jest, że jest to intrygujące, niedopuszczalne, by tego rodzaju sytuacje, kiedy dzieje się coś w biały dzień, może sobie funkcjonować i tutaj brak reakcji. Będę się tu bardzo bronił, chyba że okaże się, że rzeczywiście jest wina po stronie prokuratury. Podejrzewam, że są inni urzędnicy - samorządowi i państwowi – którzy byli odpowiedzialni za to, by w bezpośredniej strefie ich działania, ich kompetencji takie rzeczy się nie działy. Proszę pamiętać, że to nie prokurator wydaje zezwolenia budowlane, nie prokurator pilnuje, by tam każda firma była odpowiednio zabezpieczona.

Tomasz Skory: Dobrze. Kiedy prokuratura zacznie przesłuchania osób zamieszanych w sławną rozmowę Jana Kulczyka z Władimirrem Ałganowem?

Kazimierz Olejnik: Prokuratura w tej sprawie podjęła czynności już wiele tygodni temu.

Tomasz Skory: Nie o czynności, a o przesłuchania pytam.

Kazimierz Olejnik: Mówiąc o czynnościach, mam na uwadze także przesłuchania. W tej sprawie należą się dwie informacje, by była całkowita jasność. Prokuratura o tym, że odbyła się taka rozmowa, w ramach której padły informacje, że być może ktoś przyjął łapówkę bardzo znaczącej wysokości uzyskała latem roku ubiegłego. Niezwłocznie, na polecenie prokuratury, AW i ABW wdrożyły czynności o charakterze operacyjnym.

Tomasz Skory: To wiem. Te czynności operacyjne zostały odsłonięte, przynajmniej dwa tygodnie temu. Sprawa został przekazana do rozstrzygnięcia procesowego, bo operacyjnie nic już się nie da z niej wycisnąć i trzeba tych, którzy są w nią zaangażowani przesłuchać.

Kazimierz Olejnik: Jest pan w pewnym błędzie – nie dwa tygodnie wcześniej. Pierwsze czynności procesowe, w tym przesłuchania dotyczące wątku korupcyjnego rozpoczęły się w lipcu tego roku. Materiał dowodowy, który w wyniku tych czynności operacyjnych ABW uzyskała...

Tomasz Skory: To sprawa Marka D. A sprawa rozmowy Kulczyk – Ałganow? I jej uczestników: panów Kuny, Żagla...?

Kazimierz Olejnik: W tym zakresie śledztwo zostało wszczęte w ubiegłym tygodniu, bo po ujawnieniu notatek uznaliśmy, że dalsze pogłębianie wiedzy w trybie operacyjnym nie ma sensu i wszystko może być przekazane do procesu w trybie – jak to pan określił – do przesłuchania poszczególnych osób. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi te czynności wykonuje.