Głos SLD w sprawie ustaw zdrowotnych jest jednoznaczny - to są złe ustawy i nie poprzemy ich - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Grzegorz Napieralski. Szef SLD dodaje również, że to co się dzieje z pomostówkami to skandal i jeżeli będzie weto prezydenta, SLD również je poprze. Poseł Górski za swoją rasistowską wypowiedź w Sejmie powinien być marginalizowany. Być może sprawą powinny się zająć nawet organy ścigania - dodaje.

Konrad Piasecki: Panie przewodniczący, pan w Święto Niepodległości baluje czy biega?

Grzegorz Napieralski: A co znaczy baluje?

Konrad Piasecki: Baluje, to znaczy, czy pan pójdzie do Teatru Wielkiego na tę wielką galę, wielki bal prezydenta.

Grzegorz Napieralski: Dostałem zaproszenie na wielką galę – na koncert i uczczenie Święta Niepodległości. Zamierzam się tam pojawić.

Konrad Piasecki: Pytam o bieganie, bo akurat Olejniczak np. będzie biegać w Biegu Niepodległości, czyli się zdywersyfikowaliście.

Grzegorz Napieralski: Wojciech Olejniczak jest dobrym maratończykiem, ale też świetnie jeździ na rowerze. Wiem, że też dostał zaproszenie do pana prezydenta.

Konrad Piasecki: Nie dziwi pana, że np. Aleksander Kwaśniewski, właśnie Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak dostają zaproszenia do prezydenta, a Lech Wałęsa nie?

Grzegorz Napieralski: Dziwi mnie i to bardzo.

Konrad Piasecki: Niezaproszenie Wałęsy się panu podoba?

Grzegorz Napieralski: Nie. Nie podoba mi się. Święto Niepodległości powinno łączyć wszystkich Polaków bez względu na to, jaką opcję polityczną reprezentują i jakie środowisko reprezentują. Wygraliśmy z najeźdźcami – z tymi, którzy nas okupowali przez tyle lat – tylko dlatego, że byliśmy jednością, nie patrząc na to, kto jakie ma pochodzenie, jaką opcję polityczną reprezentuje. Było to wielkie zjednoczenie narodowe, dlatego 90 lat po tym wspaniałym wydarzeniu, kiedy świętujemy 11 listopada, powinno być tak samo.

Konrad Piasecki: Jednością byliśmy tak średnio – jakby pan prześledził walki piłsudczyków z endekami, to tak nie do końca było. Ale rozumiem, że niezaproszenie Lecha Wałęsy nie powoduje, że Grzegorz Napieralski będzie tę galę bojkotował.

Grzegorz Napieralski: Wie pan, chodzi o Polskę. Chodzi o to, żeby manifestować przywiązanie do pewnych wartości, a nie kłócić i potęgować tę kłótnię.

Konrad Piasecki: Proste pytanie i odpowiedź na wysokim „c”, ale idzie pan?

Grzegorz Napieralski: Tak jest.

Konrad Piasecki: A za zaproszenie odwdzięczy się pan prezydentowi poparciem dla weta zdrowotnego?

Grzegorz Napieralski: W ogóle tych dwóch spraw nie łączę.

Konrad Piasecki: A będzie pan popierał weto czy nie?

Grzegorz Napieralski: Nie łącząc tych dwóch spraw, głos SLD w sprawie ustaw zdrowotnych jest jednoznaczny. To są dwie złe ustawy. Mówimy o dwóch ustawach. Jedna – tak ogólnie mówiąc – dotycząca praw pracowniczych. Nie zgadzamy się na takie traktowanie choćby pielęgniarek. Druga – dotycząca możliwości prywatyzacji szpitali. Też na to się nie zgadzamy.

Konrad Piasecki: Czyli tak jak sejmowa wersja tych ustaw wam się nie podobała, tak po senackim liftingu cały czas nie jesteście przekonani?

Grzegorz Napieralski: Dobrze pan zauważył. To jest lifting i to jeszcze bardzo delikatny lifting, czasami nawet taki bardzo propagandowy. Usłyszeliśmy od senatorów, że właśnie wprowadzają poprawki, aby ulżyć pielęgniarkom, a okazuje się, że wprowadzono rzeczy, które należą im się z mocy prawa i muszą być zapisane w ustawie, a to, o co walczą pielęgniarki, czyli o np. dodatkowe pieniądze za pracę w święta czy w noc – niestety to się w ustawach nie znalazło. Tak traktuje Platforma swoje obietnice.

Konrad Piasecki: Czyli prezydent spokojnie może wetować i może liczyć na SLD, i na to, że to weto spotka się to z pozytywną reakcją?

Grzegorz Napieralski: Przypominam tylko, jeżeli chodzi o pielęgniarki, że jak było białe miasteczko przed Kancelarią Premiera, wtedy politycy Platformy tam byli. A dzisiaj weszli w buty Jarosława Kaczyńskiego. Tak samo traktują związki zawodowe, a szczególnie pielęgniarki, jak wtedy Jarosław Kaczyński. Platforma niczym się nie różni od PiS-u w tej sprawie. Tutaj jesteśmy w SLD zgodni, że nie poprzemy tych złych ustaw.

Konrad Piasecki: A podobnie będzie z pomostówkami? Będzie weto, będzie poparcie ze strony SLD?

Grzegorz Napieralski: To co dzieje się z pomostówkami jest po prostu wielkim skandalem. Szantażowanie przez premiera wszystkich sił politycznych, że jeżeli nie poprzemy jego ustawy, to nikt nie dostanie tych praw, aby przejść na wcześniejszą emeryturę.

Konrad Piasecki: To nie jest szantaż, panie przewodniczący, to jest smętna prawda.

Grzegorz Napieralski: Dla mnie to jest szantaż.

Konrad Piasecki: Mówienie prawdy jest szantażem?

Grzegorz Napieralski: Dialog przeniósł się na ulice, a nie w miejsca, w których powinien przebiegać. Jeżeli pan premier uważa, że można zabierać prawa pracownicze, to jest jego sprawa. Rok temu jeszcze mówił do ludzi pracy, że będzie o nich dbał. Mówił do pielęgniarek, nauczycieli, mówił do górników, mówił do tych wszystkich, którzy dzisiaj protestują. Niech jeszcze raz pójdzie do tych grup społecznych i im powie: „Słuchajcie, oszukałem was. Kłamałem. Dla mnie plany są inne, najważniejsi są bogaci”. Bo z drugiej strony leży ustawa w parlamencie i walczy premier o ustawę, aby prezesi dostawali jak największe pensje.

Konrad Piasecki: Panie przewodniczący, ale pan takie mocne słowa kieruje pod adresem tej ustawy, a to jest przecież ustawa, która swój prapoczątek ma w ostatnim rządzie SLD-owskim, czyli w rządzie Belki.

Grzegorz Napieralski: Właśnie to jest taka bardzo błędna retoryka i kłamliwa retoryka Platformy Obywatelskiej. Faktem jest, że rozpoczęły się prace nad reformą tego systemu, ale ta reforma miała przebiegać całkowicie inaczej. Przede wszystkim miał być dialog ze stroną społeczną, teraz tego dialogu nie ma, są tylko eksperci rządowi. Wtedy pani premier Jaruga-Nowacka powołała całkowicie inny zespół ekspertów, aby przygotować tę reformę. My się zgadzamy, że system emerytur pomostowych powinien być zreformowany, ale nie w taki sposób, jak to prezentuje pan Donald Tusk.

Konrad Piasecki: Czyli znowu: będzie weto, będzie poparcie SLD.

Grzegorz Napieralski: Jeżeli będzie weto, bo słyszymy, że pan prezydent wycofuje się z tej deklaracji.

Konrad Piasecki: Ale jeśli będzie, to będzie poparcie SLD?

Grzegorz Napieralski: No my nie zmieniamy zdania. Jeżeli walczymy o coś, jeśli cos jest zgodne z naszym programem wyborczym, będziemy tego bronić do upadłego. Tym bardziej broniąc pracowników.

Konrad Piasecki: Również broniąc weta.

Grzegorz Napieralski: Nie, bronimy pracowników i ich praw.

Konrad Piasecki: I weta również.

Grzegorz Napieralski: Nie, tylko pracowników.

Konrad Piasecki: Oczekuje od pana prostej odpowiedzi: tak albo nie. Poprzecie weto?

Grzegorz Napieralski: Ale to jest jednoznaczne. Jeżeli coś jest zgodne z tym, o co walczymy, to oczywiście, że tak.

Konrad Piasecki: Czyli Zbigniew Chlebowski, który mówi, że pan przy paru butelkach wina zawarł trwały sojusz z prezydentem, ma odrobinę racji.

Grzegorz Napieralski: To jest skandaliczna wypowiedź pana przewodniczącego. Ja rozumiem, że nerwy go ponoszą i nie umie zapanować nad emocjami. Może Donald Tusk przy czterech butelkach wina dogadywał się z prezydentem, mi nic na ten temat nie wiadomo.

Konrad Piasecki: Pan wina z prezydentem nie pił?

Grzegorz Napieralski: Byłem u pana prezydenta wyszedłem, opowiedziałem o tym, co tam się działo, na czym polegała nasza rozmowa, do czego prowadziła. Jeżeli pan przewodniczący Chlebowski nie potrafi zachować kultury politycznej, to może powinien przestać być przewodniczącym klubu.

Konrad Piasecki: A wina tam nie było?

Grzegorz Napieralski: Czy ja wnikam, jakie są trunki na stole, kiedy pan przewodniczący Chlebowski chodzi na rozmowy? Mogę tylko powiedzieć, że była bardzo dobra herbata.

Konrad Piasecki: Dwa proste pytania: zebrał pan już podpisy potrzebne do odwolania Wojciecha Olejniczaka z funkcji szefa klubu?

Grzegorz Napieralski: Ja w ogóle nie zajmuję się tą sprawą, są sprawy ważniejsze.

Konrad Piasecki: Czyli tych podpisów jeszcze nie ma.

Grzegorz Napieralski: Ale w ogóle o tym nie rozmawiamy ani w klubie, ani nigdzie indziej. To jest sprawa dziesiątego rzędu ważności.

Konrad Piasecki: „Obama to nadchodząca katastrofa, to koniec cywilizacji białego człowieka” – tak mówi poseł PiS-u, Artur Górski. Jaka kara mu się należy?

Grzegorz Napieralski: To jest skandaliczna wypowiedź. Słuchając tej wypowiedzi, czułem, że przemawia do mnie osoba, która nie potrafi zrozumieć, że świat się zmienia. Wiele osób nazwało tą wypowiedź wypowiedzią rasistowską. Pan poseł powinien przede wszystkim stanąć przed Komisją Etyki i wszyscy przewodniczący klubów powinni się podpisać pod takim wnioskiem. Powinniśmy spowodować, że z takim posłem, o takich poglądach w ogóle się nie powinno w Sejmie rozmawiać, powinien być marginalizowany. A być może nawet odpowiednie organy ścigania powinny zająć się tą wypowiedzią.

Konrad Piasecki: Grzegorz Napieralski, szef SLD, dziękuję bardzo.

Grzegorz Napieralski: Dziękuję uprzejmie.