RMF FM: Czujecie panowie kaca moralnego po wczorajszym wyroku?

Stefan Niesiołowski : Nie. W ogóle nie ma mowy, ja nie mogę tu mówić za pana posła. Ja czuję satysfakcję z tego, że człowiek oskarżony został uniewinniony.

RMF FM: Polityk AWS-u i nie ma pan w tej sprawy nic sobie do zarzucenia?

Stefan Niesiołowski : Ale to nie AWS zgłosił przecież wniosek lustracyjny tylko pan sędzia Nizieński i po raz kolejny pokazała się siła i potrzeba lustracji i ci wszyscy przeciwnicy, którzy lustracje zajadle i bezrozumnie atakują po raz kolejny się powinni przekonać, że gdyby nie lustracja to człowiek - kolejny przykład w Polsce - polityk zasłużony, nie miałby możliwości oczyścić swojego dobrego nazwiska.

Mariusz Kamiński: Ja mam nieco inne zdanie. Wydaje mi się, że ustawa lustracyjna jest absolutnie niezbędna więc musimy mieć jasność i pewność co do tego i mamy taką pewność, że wielu byłych agentów zostanie uniewinnionych w tej procedurze, ponieważ dokumenty SB zostały zniszczone i często będzie tak, że prawda będzie przegrywała wobec dokumentów zniszczonych i wyniesionych przez SB, ale nie odnoszę tego do konkretnej sprawy natomiast jest to generalna uwaga.

RMF FM: Cieszy się pan czy nie?

Mariusz Kamiński: Nie czuje ani satysfakcji, ani nie czuje się, rozczarowany. Po prostu rozumiem, że sędziowie wydali taki a nie inny wyrok. Wiem, że dokumenty dotyczące Janusza Tomaszewskiego zostały w dużej części zniszczone przez SB pod koniec lat osiemdziesiątych czy też na początku lat dziewięćdziesiątych.

RMF FM: A skąd pan to wie panie pośle?

Mariusz Kamiński: Obserwowałem ten proces, obserwowałem informacje jakie płynęły, chociażby wczoraj z uzasadnienia jakie sędziowie wygłaszali. Tam były informacje o tym, że dokumenty, część tych dokumentów które mogłyby zidentyfikować jednoznacznie czy tajny współpracownik "Bogdan" to jest Janusz Tomaszewski jaka była jego praca jaki był zakres pracy dla SB zostały zniszczone przez SB. Jeden z sędziów złożył wotum separatum od tego wyroku, sędzia Niżyński odwołał się także zobaczymy co będzie dalej.

Stefan Niesiołowski: Ale dziś jest rzeczywiście wyrok uniewinniający i jeszcze raz mówię to jest wydaje mi się sukces wszystkich zwolenników lustracji.

RMF FM: Jest wyrok uniewinniający i trzeba sobie z tym jakoś z tym politycznie teraz poradzić. Aleksander Kwaśniewski mówi, że AWS dokonał partyjnej egzekucji na Januszu Tomaszewskim.

Stefan Niesiołowski: Niech się Aleksander Kwaśniewski zajmie się swoimi egzekucjami i swoją lustracją przede wszystkim i akurat ten który jest najmniej potrzebny w tej sprawie mówił mi gdzieś, że często Kwaśniewski tam gdzie powinien mówić to milczy, a tak gdzie powinien milczeć to mówi.

RMF: Trudno się nie odnieść do uniewinnienia wicepremiera.

Stefan Niesiołowski: Niech się odnosi do siebie.

Mariusz Kamiński: Bardzo charakterystyczne są reakcje niektórych osób zdecydowanie niechętnych AWS-owi niechętnych prawicy i wyrazy satysfakcji z powodu uniewinniającego wyroku i ewentualnego powrotu Tomaszewskliego do polityki, słowo o egzekucji partyjnej. Oczywiście, to wszystko zależy od takich ludzi jak Kwaśniewski jak Miller, prawica złożona z Tomaszewskiego, Goryszewskiego, Anusza - to jest idealna prawica idealny przeciwnik.

RMF FM: Czy Mariusz Kamiński chce powrotu Janusza Tomaszewkiego do AWS-u?

Mariusz Kamiński: Oczywiście nie, ale to nie dotyczy sprawy lustracyjnej. Jesteśmy w momencie bardzo istotnym dla AWS-u albo oczyścimy AWS albo będziemy w tym bagnie grzęźli i nie odbudujemy zaufania społecznego. Dla mnie takie osoby jak Janusz Tomaszewki jego zaplecze bezpośrednie tych ludzi którzy go wczoraj witali kwiatami Anusz i inni ci ludzi powinni zniknąć AWS-u. Niech oni sobie idą do Platformy, niech tam mieszają politykę z biznesem niech się zastanawiają nad układami w radach nadzorczych. My chcemy budować silną czystą prawicę bez takich ludzi.

RMF FM: Ci bez ideowcy przypominają, że kiedy jeszcze działali w polityce dość czynnie razem z Januszem Tomaszewski to notowania AWS wynosiły dwadzieścia parę procent.

Stefan Niesiołowski: To jest absurd, to jest brednia, każdemu wolno bredzić. Wałęsa to co wczoraj mówił to trudno nazwać inaczej niż nienawiść do Aws-u do Mariana Krzaklewskiego mu mózg zalewa bo on wczoraj wystąpił po prostu z jakimś takim atakiem wściekłym, zupełnie bezrozumnym, na Krzaklewskiego. To nie Krzaklewski złożył wniosek o lustrację tylko sędzia Nizieński i ta teza, że kiedyś AWS miał większe notowanie, wiązanie tego z Januszem Tomaszewski jest absurdem. Szereg innych procesów się na to złożyło, jest tak jak jest. Ja bym powiedział tak Janusz Tomaszewski powinien sam się określić, na to kilka dni czasu. Janusz Tomaszewski ma swoją partię to jest RS AWS i ta partia powinna się przede wszystkim w tej sprawie wypowiedzieć. Ja jestem za tym, żeby Janusz Tomaszewski miał swoje miejsce na scenie politycznej, ale sam musi wiedzieć czego chce.

Mariusz Kamiński: Ja oczywiście nie mogę wpływać na to jakie decyzje podejmie RS AWS czyli partii do której należy pan Tomaszewski natomiast jako poseł AWS-u nie wyobrażam sobie aby ten pan mógł wrocić do pełnienia ważnych funkcji państwowych. Obserwowałem pana Tomaszewskiego z uczuciem niezwykłego rozczarowania i zażenowania, kiedy był ministrem spraw wewnętrznych, obserwowałem go z pozycji posła z komisja administracji i spraw wewnętrznych i niejednokrotnie przyznam się szczerze. Przychodziło mi się wstydzić za to w jaki stylu działało MSW pod rządami Tomaszewskiego. Porównajmy to co robi Marek Biernacki, jak wiele można zrobić wykazując determinację, rzeczywistą wolę działania a nie zajmując się układami z biznesem, rozstawianiem rad nadzorczych. Są rzeczy ważniejsze. I teraz dla AWS-u jest moment najważniejszy: albo tych ludzi się pozbędziemy - oni nie są nam do niczego potrzebni, oni stanowią balast – i odbudujemy zaufanie do prawicy i AWS, zbudujemy silne ugrupowanie albo będziemy osiadali w tym mule.

RMF FM: Panie profesorze, czy pan się zgadza z tym, że należy się pozbyć z AWS-u środowiska Tomaszewskiego; tych posłów którzy go wczoraj witali?

Stefan Niesiołowski: Nie uważam tego. Nie jest jasne co to znaczy to środowisko. Tu trzeba by wyraźnie powiedzieć o kogo chodzi i za co. Nie jestem tutaj tak radykalny jak pan Mariusz Kamiński. Najpierw zdefiniujmy to środowisko a po drugie każdy musi sam się określić. Niektórzy z tej tzw. spółdzielni robią wrażenie jakby z AWS-em ich niewiele łączyło, zajmowali się reformowaniem AWS-u ze znanym skutkiem. Wyhodowali Płażyńskiego, zajmują się atakowaniem przywództwa AWS-u. Niech oni naprawdę się zdecydują. Niektórzy robią wrażenie, że im bliżej do Platformy. Jesteśmy w sytuacji delikatnej, ja nikogo nie chcę wyrzucać ale jest tak, że są partie – jedną z tych partii jest RS AWS. Jeszcze raz mówię – nie ja tą sprawę zaczynałem, nie ja ją muszę kończyć. Ale RS powinien określić swoje stanowisko. Nie może być tak, że ludzie, którzy się zajmowali destrukcją AWS-u w tej chwili żądają dla siebie premii.

Mariusz Kamiński: Mówiąc, że ci ludzie powinni ustąpić, myślę oczywiście szerzej. Ja traktuję to to środowisko, bezpośrednie zaplecze Tomaszewskiego na równi z ludźmi typu Goryszewski, Kolasiński, Piotrowski – my musimy się niestety oczyścić.

RMF FM: Pan poseł Niesiołowski mówi, że sytuacja jest delikatna ale czy w tej delikatnej sytuacji nie powinniśmy usłyszeć uderzenia się w piersi: pana Krzaklewskiego, pana premiera Buzka?

Stefan Niesiołowski: Ale przepraszam za co? Czy Buzek i Krzaklewski zgłosili wniosek czy Nizieński?

RMF FM: Dlatego pojawiają się zarzuty wobec premiera Jerzego Buzka czy Mariana Krzaklewskiego, że lustracja Janusza Tomaszewskiego prowadzona była w dziwnej atmosferze. Pojawiały się zarzuty o istnieniu partii lustracyjnej, o próbie zamachu stanu, której miał dokonać Janusz Tomaszewski. Doskonale panowie wiecie, że te zarzuty były, że pochodziły się w środowisku Mariana Krzaklewskiego.

Mariusz Kamiński: Doskonale wiemy, że Janusz Tomaszewski wcale nie zamierzał ustąpić, mimo tego, ze zarzuty się pojawiły...

RMF FM: Czyli powtórzy pan te zarzuty?

Mariusz Kamiński: Nie. To nie było tak, ze zostało wszczęte postępowanie i pan Tomaszewski powiedział: to ja ustąpię. Nie, on bronił się bardzo długo, walczył do końca aby się utrzymać – niezależnie od postawionych mu zarzutów.

RMF FM: Próbował dokonać zamachu stanu?

Mariusz Kamiński: Tego nie wiem.

RMF FM: A dlaczego musiał ustąpić?

Mariusz Kamiński: Dla nas sprawa lustracji jest niezmiernie ważna, nie tylko z powodów moralnych – chodzi też o bezpieczeństwo państwa. Jakbyśmy się czuli gdyby nie było tej uchwały AWS-u, gdyby Tomaszewski przez półtora roku pełnił funkcję szefa MSWiA i okazałoby się wczoraj, że został skazany? Czyli przez całą kadencję praktycznie, jedną z najważniejszych funkcji pełnił były agent. Uchwala AWS-u absolutnie była zasadna.

Stefan Niesiołowski: Zgoda ale te o których pan mówił to jakieś insynuacje. Przepraszam bardzo czy Buzek i Krzaklewski tak mówili?

RMF FM: Wiesław Walendziak mówił.

Stefan Niesiołowski: Dobrze ale elementarną zasadą jest, że każdy odpowiada za siebie. Nawet tomaszewski nie kwestionuje uchwały AWS. Janusz Tomaszewski usunął się. Taka decyzja sądu lustracyjnego. Cieszę się z decyzji, bo źle się dzieje, kiedy człowiek pomówiony nie może się oczyścić.

Mariusz Kamiński: Jeżeli Janusz Tomaszewski chce wrócić do polityki to musi zdobyć mandat zaufania na samym dole. Proponowałbym, aby wrócił do Pabianic –tam skąd startował. Niedługo będą wybory samorządowe, niech spróbuje zacząć odbudowywać swoje zaufanie od początku.

foto Marcin Wójcicki RMF FM Warszawa