Gościem dzisiejszej „Rozmowy w Faktach” był Marek Pol przewodniczący Unii Pracy, uczestnik rozmów na temat stworzenia rządu SLD i Unii Pracy i może jeszcze kogoś?

Tomasz Skory: Po pełnej turze rozmów z wszystkimi ugrupowaniami nowego Sejmu w sprawie powołania rządu jest pan mądrzejszy niż przed nimi?

Marek Pol: Tak, wiem że dwa ugrupowania już w ogóle nie wchodzą w grę.

Tomasz Skory: Jak to dwa, chyba trzy?

Marek Pol: Chodzi o Ligę Polskich Rodzin i Prawo i Sprawiedliwość. Z pozostałymi trzema ugrupowaniami trwają rozmowy na temat szczegółów związanych przede wszystkim z przyszłorocznym budżetem, rozpoczniemy w środę.

Tomasz Skory: Pan chyba nie dowierza oświadczeniom liderów PO? Oni mówią, że taka koalicja w grę nie wchodzi.

Marek Pol: My też zdajemy sobie sprawę, że trudno mówić o koalicji z Platformą Obywatelską. Natomiast cały czas trwają rozmowy nad dwoma wariantami, albo koalicją, czyli stabilnym układem poparcia, w którym trzeci partner wchodzi do rządu, albo rządzie mniejszościowym, ale stabilnie, czyli w sposób trwały popieranym przez któreś z ugrupowań.

Tomasz Skory: Pan wierzy w stabilne PSL albo Samoobrony?

Marek Pol: Nic innego mi nie pozostaje jak wierzyć. To jest kwestia pewnych uzgodnień programowych.

Tomasz Skory: No właśnie w sprawie uzgodnień programowych – według szefa PSL Jarosława Kalinowskiego, namaszczony już na ministra finansów Marek Belka proponuje ten sam jadłospis, który serwowali panowie Balcerowicz i Bauc, a to jak rozumiem w oczywisty sposób skreśla poparcie PSL dla profesora Belki ergo dla całego rządu SLD.

Marek Pol: Odnoszę wrażenie, że w ostatnich dniach liderzy PSL bardziej szczegółowo wczytali się w to co mówił pan profesor Belka i trochę złagodzili swoje stanowisko. Jak sądzę zresztą słusznie. To co pojawiło się dosłownie na 48 godzin przed wyborami, był to wyciąg z listy różnych teoretycznych rozwiązań, którą przedstawił pan profesor Marek Belka, a nie decyzja poprzedniego rządu.

Tomasz Skory: To był rzeczywiście jadłospis, ale na przykład w sprawie podatku importowego PSL jest za a profesor Belka mówi zdecydowanie nie.

Marek Pol: No i właśnie po to są rozmowy pomiędzy PSL a profesorem Markiem Belką, liderami SLD i Unii Pracy. Takie rozmowy z PSL rozpoczną się o dziewiątej w środę.

Tomasz Skory: A pan zna słynny apetyt PSL-owski na stanowiska? Przypomina pan sobie?

Marek Pol: Każdy się z czymś tam zetknął w polityce. Ja się zetknąłem z apetytami na stanowiska, nie tylko PSL zresztą. Ale rozumiem, że wyborcy jakąś decyzję podjęli. Postawili politykom niełatwe zadanie, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwe.

Tomasz Skory: Co SLD i Unia Pracy, jeśli nie będzie łatwo, jest gotowa oddać PSL-owi?

Marek Pol: Ja myślę, że jesteśmy w stanie przekonać PSL do tego, aby złagodziło swoje stanowisko przede wszystkim co do tego co się wokół budżetu musi pojawić. Nareszcie możemy rozmawiać o budżecie, bo mamy projekt rządowy. Sądzę również, że jeśli dogadamy się programowo, to nie powinno być wielkich problemów jeśli chodzi o kwestie personalne. Mam taką nadzieję.

Tomasz Skory: Druga i ostatnia z partii, które oficjalnie nie powiedziały nie SLD i Unii Pracy to Samoobrona. Samoobrona żąda wprowadzenia minimum socjalnego, rekompensat dla byłych pracowników PGR-ów. Ma szanse?

Marek Pol: Samoobrona podkreślała w rozmowach rzeczy bardzo istotne dla uboższej części społeczeństwa, a tej jest dość sporo. To znaczy przede wszystkim podkreślała, że nie może być tak w Polsce jak jest dzisiaj, to znaczy 2 miliony ludzi żyją praktycznie nie wiadomo z czego. Nie mają zasiłków dla bezrobotnych, nie mają zasiłków socjalnych.

Tomasz Skory: Czy ta wiadomość przesącza się do umysłu Marka Belki?

Marek Pol: To co mówi Samoobrona jest prawdą i jest to pewien element naszego programu. Cały diabeł tkwi w szczegółach, a więc po to chcemy rozmawiać z liderami Samoobrony, aby zacząć stopniowo poprawiać sytuację tych ludzi. To jest myślenie pana profesora Belki.

Tomasz Skory: Rozwój przez rolnictwo i budownictwo to proponuje Samoobrona, tymczasem jadłospis profesora Belki mówi między innymi o wyższym VAT-cie na materiały budowlane.

Marek Pol: Ja chcę tylko zwrócić uwagę, że pan profesor Belka tłumaczył bardzo dokładnie, że ten jadłospis to był spis możliwych rozwiązań, z których zostaną wybrane te, które będą najmniej szkodliwe dla gospodarki i dla mniej zamożnej części społeczeństwa. Nikt nie przesądził do dzisiaj jeszcze absolutnie niczego w sprawach obciążenia dodatkowymi podatkami jakiejkolwiek sfery. To jest coś co dopiero praktycznie zaczyna się rodzić. Ja rozumiem, że jest najbardziej spektakularnym gestem odwoływanie się do tego co o tym mówiono, co mówił pan profesor Belka, ale to co zaproponujemy będzie do zaakceptowania.

Tomasz Skory: Panie przewodniczący, a jeśli nie? A jeśli w czwartek bądź w piątek, Samoobrona bądź PSL postawią sprawę na ostrzu noża – albo Marek Belka i jego plany gospodarcze, albo my – to co wybierze koalicja?

Marek Pol: Ja chciałem przypomnieć jeszcze panu redaktorowi, że nie zakończyliśmy rozmów z PO.

Tomasz Skory: Ale pan wykluczył zawieranie sojuszu z PO, a i PO zrobiła dokładnie to samo. Więc Platformę pomińmy.

Marek Pol: Będziemy rozmawiali również z PO, ponieważ zarówno PO, jak i Unia Pracy wykluczyły możliwość zawarcia koalicji z udziałem siebie nawzajem, raczej logika i programy partii wskazywały na to. Ale dla trwałego poparcia dla mniejszościowego rządu Platforma wchodzi w rachubę, jako potencjalny partner.

Tomasz Skory: A jeśli zetkniecie się panowie z alternatywą Belka albo poparcie dla rządu?

Marek Pol: Sądzę, że nie będzie tego typu alternatywy.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa