To nie były przemyślane działania – tak o założeniu nowej partii przez Marka Jurka mówi szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński, gość Kontrwywiadu RMF FM.

Jest mi przykro, że przyjaciele tak znienacka, nie uprzedzając pożegnali się z nami. I to z niezrozumiałych powodów – mówi Kuchciński. Jednoczenie zaznacza, że u innych posłów zwycięży rozsądek i nie pójdą w ślady marszałka, bo to będzie oznaczało, że popełniają nierozważne ruchy.

Kuchciński odniósł się także do słów Artura Zawiszy, przewodniczącego komisji bankowej, który stwierdził, że ma nadzieję, że w PiS nie zatryumfuje mściwość po tym, jak poparł inicjatywę Jurka. Pan Artur Zawisza jest bardzo dobrym posłem, mimo tego, że był atakowany ogromnie, był jednym z wyróżniających się posłów - twierdzi Kuchciński. Czy jednak zostanie na czele komisji? Musimy się nad tym zastanowić - odpowiada gość Kontrwywiadu - bo prawo mówi, że w komisjach śledczych zasiadają posłowie – przedstawiciele klubów parlamentarnych.

Kuchciński potwierdził w Kontrwywiadzie RMF FM, że wśród najpoważniejszych kandydatów na marszałka Sejmu są Paweł Zalewski i Joachim Brudziński.

Kamil Durczok: Marek Jurek zakłada partię, której imienia nie wolno wymawiać, przynajmniej na razie. Czy pan się czuje ojcem chrzestnym tego ugrupowania?

Marek Kuchciński: Nie, wprost przeciwnie jest mi przykro, że przyjaciele tak znienacka, nie uprzedzając pożegnali się z nami. I to z niezrozumiałych powodów.

Kamil Durczok: W rankingu osób, do których odchodzący posłowie mieli najwięcej pretensji, bezapelacyjnie pan ma pierwsze miejsce.

Marek Kuchciński: Dziękuję bardzo. Ja rozumiem, że każdy, kto chce znaleźć jakiś pretekst, potem szuka przyczyny, winnego. A warto, aby popatrzył na siebie, na swoje działania. A to nie były działania przemyślane. Prawo i Sprawiedliwość było jedną, jednorodną partią. Od 6 lat ją budowaliśmy w taki sposób, aby uniknąć błędów z lat 90., i AWS-u, i lewicy, i innych.

Kamil Durczok: I się nie udało.

Marek Kuchciński: Udało się, bo nadal jesteśmy największą siłą polityczną w Polsce.

Kamil Durczok: Powtórka z rozłamu prawicy to już jest coś, co widać.

Marek Kuchciński: Myślę, że rozsądek jednak zdecyduje. Przykro mi, że Marek Jurek odrzuca wyciągniętą rękę Jarosława Kaczyńskiego; wyciągniętą po raz kolejny. Myślę jednak, że rozsądek zdecyduje i że inni posłowie nie pójdą w ślady. To będzie oznaczało, że popełniają nierozważne ruchy.

Kamil Durczok: Na razie marszałek mówi tak, że „Polska stanie się republiką bossów partyjnych”. Dość ostre. Ale chyba łatwo odnaleźć adresata tych słów?

Marek Kuchciński: Ja nie zgadzam się z tym poglądem. Nie wiem, o kim mowa.

Kamil Durczok: To ja panu podpowiem - o Jarosławie Kaczyńskim, szefie partii.

Marek Kuchciński: To są nieuzasadnione poglądy. Prawo i Sprawiedliwość jest tym ugrupowaniem, które od 1989 roku ma szansę, by być siłą polityczną nie tylko przez jedną kadencję…

Kamil Durczok: Ja nie chcę być złośliwy, ale jeśli pan mi jeszcze powie, że dyskusja wewnętrzna i wymiana poglądów w PiS-ie jest ożywiona i trwa w najlepsze, to nie uwierzę.

Marek Kuchciński: O jakich dyskusjach wewnętrznych my możemy mówić?

Kamil Durczok: Na przykład o zmianach w konstytucji.

Marek Kuchciński: Te dyskusje były prowadzone od wielu miesięcy. Od kilku kolega Marek Jurek był ostrzegany, by nie podejmował działań radykalnych, ponieważ one nic nam nie dadzą, a przegramy wszyscy. I tak się stało. Nie posłuchał, nie zrozumiał tego, nie widział skutków. Polityk musi być przewidywalny, musi widzieć skutki swoich działań.

Kamil Durczok: To, co powstaje, powstaje kosztem PiS-u – mówił pan wczoraj. Czy to oznacza wojnę z nowym ugrupowaniem?

Marek Kuchciński: Nie, wręcz przeciwnie. To są nasi przyjaciele.

Kamil Durczok: Którzy mają chwilowo inne poglądy i założyli sobie albo założą niedługo inną partię.

Marek Kuchciński: Powodują, że rzeczywiście sygnał w Polskę i w świat poszedł taki, że są ludzie na szeroko rozumianej prawicy, którzy nie potrafią działać wspólnie, że trzeba jeszcze wiele czasu. Wśród nich są bardzo dobrzy politycy, nam się z nimi bardzo dobrze współpracowało. Szkoda tylko, że będą na zewnątrz, bo to osłabi nasze możliwości realizowania programu budowy silnego państwa.

Kamil Durczok: Od kilku do 20 procent – to jest deklarowane poparcie dla tego nowego ugrupowania. Czy pan się boi konkurencji?

Marek Kuchciński: Nie, bo w gruncie rzeczy, jeżeli mówimy w kategoriach ideologicznych, pewnej hierarchii wartości – to nie jest konkurencja, działamy wspólnie. Natomiast przeciwnik cieszy się i to nas boli, że opozycja – przeciwnik i polityczny, i ideologiczny – zaciera ręce. Nie chcę powiedzieć, że niektórzy ulegali intrygom tego przeciwnika.

Kamil Durczok: Przyjaciele, współpraca… Ale na wszelki wypadek Artura Zawiszę skazujecie z funkcji szefa komisji bankowej?

Marek Kuchciński: Tego nie powiedziałem. Pan Artur Zawisza jest bardzo dobrym posłem, mimo tego, że był atakowany ogromnie, był jednym z wyróżniających się posłów.

Kamil Durczok: I liczy na to, że w PiS nie zatryumfuje mściwość. Może liczyć, czy się przeliczy? Pozostanie czy go odwołacie?

Marek Kuchciński: Tutaj nie może być mowy o mściwości. Myślę, że to był żart ze strony pana Artura. Natomiast musimy patrzeć na to z punktu widzenia regulaminu.

Kamil Durczok: A co mówi regulamin? Zostanie czy go odwołacie?

Marek Kuchciński: Prawo mówi, że w komisjach śledczych zasiadają posłowie – przedstawiciele klubów parlamentarnych. I tutaj musimy zastanowić się nad tym.

Kamil Durczok: Czyli skasujecie. A kto będzie nowym marszałkiem?

Marek Kuchciński: Tego nie powiedziałem.

Kamil Durczok: No jak „klubów”, a tam na razie jest 4 czy 5 chętnych do założenia koła, to oznacza, że Zawisza nie ma prawa zasiadać na tym fotelu akurat. Zgodnie z pańską logiką.

Marek Kuchciński: Musimy zastanowić się nad tym. Naszym pomysłem było powołanie bankowej komisji śledczej, wyjaśnienie tych okoliczności z poprzednich lat, więc polityk Prawa i Sprawiedliwości powinien kierować komisją. Ale nie przesądzamy. Ważne jest, żeby komisja działała w jak największym spokoju, żeby miała jak najlepsze możliwości do pracy. Natomiast kto będzie nowym marszałkiem? Jest kilka kandydatur.

Kamil Durczok: Proszę o dwa nazwiska.

Marek Kuchciński: Paweł Zalewski – możemy o nim mówić jako o wstępnym.

Kamil Durczok: I Joachim Brudziński – niech podpowiem drugie.

Marek Kuchciński: Joachim Brudziński, jeżeli nastąpią takie okoliczności, że przede wszystkim jego zgoda będzie i musimy pamiętać, że on kieruje strukturami partyjnymi PiS w Polsce.

Kamil Durczok: Dziękuję bardzo.