​"Prezydent podjął decyzję w pełni zgodną z konstytucją"- tak wybitny prawnik dr Ryszard Piotrowski ocenia decyzję Andrzeja Dudy. Obecny szef państwa uszanuje wolę swego poprzednika Bronisława Komorowskiego. Nie odwoła referendum zarządzonego na 6 września w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, sposobu finansowania partii politycznych oraz rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika. Jednocześnie prezydent Duda zwrócił się do Senatu z wnioskiem, by w dniu wyborów parlamentarnych 25 października poddać pod ogólnokrajowe referendum kwestie: zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków, obniżenia wieku emerytalnego i ochrony Lasów Państwowych.

​"Prezydent podjął decyzję w pełni zgodną z konstytucją"- tak wybitny prawnik dr Ryszard Piotrowski ocenia decyzję  Andrzeja Dudy. Obecny szef państwa uszanuje wolę swego poprzednika Bronisława Komorowskiego. Nie odwoła referendum zarządzonego na 6 września w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, sposobu finansowania partii politycznych oraz rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika. Jednocześnie prezydent Duda zwrócił się do Senatu z wnioskiem, by w dniu wyborów parlamentarnych 25 października poddać pod ogólnokrajowe referendum kwestie: zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków, obniżenia wieku emerytalnego i ochrony Lasów Państwowych.
Transmitowane wystąpienie prezydenta RP Andrzeja Dudy oglądane w jednym z mieszkań w Przemyślu /Darek Delmanowicz /PAP

Bogdan Zalewski: Jak pan ocenia pod względem prawnym decyzje obecnej głowy państwa? To jest taki salomonowy wyrok?

Prof. Ryszard Piotrowski: To jest decyzja w pełni zgodna z konstytucją. Czy wyrok jest salomonowy, to trudno mi ocenić. W każdym razie jest zgodny z konstytucją i ustawą o referendum ogólnokrajowym.

A czy zgodziłby się pan z taką oceną, że referendum pozostawione przez Bronisława Komorowskiego jest takim "kukułczym jajem"?

Trudno mi tak to nazwać, to nie jest ocena prawna. To referendum zyskało akceptację  Senatu i to oznacza, że w systemie państwowym ono funkcjonuje. Natomiast ja także i senatowi prezentowałem stanowisko, że ono jest niezgodne z konstytucją. Ale to nie ja decyduję, ani żaden inny ekspert, czy coś jest w przypadku referendum z konstytucją zgodne czy nie, tylko powołane do tego organy. A takim organem  jest podmiot zarządzający, czyli w tym przypadku prezydent Komorowski i senat, który się na to zgodził.

Czy to nie jest skandal, że Polacy będą głosować w referendum, które jest niezgodne z konstytucją?

Panie Redaktorze, to pytanie jest skierowane do prawnika, który zajmuje się konstytucją, a ono nawołuje do sformułowania oceny publicystycznej.

Ja rozumiem, ale właśnie pytam pana jako konstytucjonalistę, czy głosowanie obywateli w referendum, które jest niezgodne z konstytucją, nie jest czymś co uwłacza politykom?

Politykom tak. Natomiast to w niczym nie uwłacza obywatelom, ponieważ jeśli obywatele będą głosowali, to będą to czynili w dobrej wierze. Można też powiedzieć, że nie wszyscy politycy mieli pełne przekonanie, że to jest z konstytucją niezgodne, bo wszystko działo się w dość szybkim tempie.

W toku kampanii.

Tak. To może nie sprzyjało bardziej pogłębionym ocenom. My możemy teraz "na chłodno" to wszystko rozważać, natomiast politycy są politykami. Oni ponoszą odpowiedzialność za swój sukces, za sukces swojego ugrupowania.

Panie profesorze, ale czy odpowiadają wyłącznie politycznie? Czy były prezydent, który zostawia po sobie takie referendum, które jest niezgodnie z konstytucją, według eksperta, takiego jak Pan, może za to odpowiedzieć prawnie?

Nie bardzo. Dlatego, że prezydent nie działa sam, działa za zgodą Senatu. Gdybyśmy chcieli powiedzieć, że to referendum zostało "zdziałane" za sprawą prezydenta Komorowskiego, to to nie byłaby prawda, ponieważ to nie byłoby możliwe, gdyby nie senat.

Rozumiem. Czyli Prezydent Duda, który nie będzie teraz kwestionował decyzji swojego poprzednika i senatu, postąpił słusznie?

Tak, dlatego, że Konstytucja mówi, że prezydent jest gwarantem ciągłości działania państwa, ciągłości działania władzy państwowej. Byłoby wysoce niezręcznie, gdyby prezydent podjął próbę przerwania tej ciągłości, chociaż mógł to uczynić. Jednak gdyby podjął próbę przerwania tej ciągłości i zwrócił się do senatu o zgodę na wydanie postanowienia, które pozbawiłoby mocy prawnej postanowienie o zarządzeniu referendum wydane przez poprzednika, senat udzieliłby na to odpowiedzi negatywnej. Bo jaką odpowiedź Senatu możemy sobie wyobrazić, skoro dopiero co Senat powiedział, że to jest zgodne z Konstytucją?

Tym bardziej, że Senat jest zdominowany przez Platformę Obywatelską, czyli zaplecze byłego prezydenta.

To już jest ocena o charakterze politycznym, która do mnie nie należy.

A jako prawnik, jak Pan ocenia inicjatywę prezydenta Dudy, żeby połączyć wybory parlamentarne z tymi dodatkowymi pytaniami referendalnymi?

To jest inicjatywa w pełni zgoda z konstytucją i z ustawą o referendum ogólnokrajowym, która wprost taką możliwość przewiduje.

Bardzo panu dziękuję za ten wywiad.