PiS będzie rozmawiać z PSL o koalicji, mimo zapowiedzi PO i PSL o blokowaniu list samorządowych. Sprawy lokalne, to jedno, a koalicja centralna, to drugie - wyjaśnia w Kontrwywiadzie RMF Michał Kamiński z PiS.

Konrad Piasecki: Miał być wiec przyjaźni i miłości, ale nie wyglądało to przyjaźnie.

Michał Kamiński: Krzyczeliśmy „przestańcie kłamać” do dziennikarzy, gdy na wiecu, na którym było ewidentnie dużo więcej ludzi niż 4000, niektóre media podawały, że jest nas 4000.

Konrad Piasecki: Ale był taki moment, gdy na wiecu było 4000 osób. Nie trzeba się czepiać mediów.

Michał Kamiński: Byłem dziennikarzem i jestem ostatnim politykiem, który będzie się czepiał mediów. Ale mieliśmy do czynienia i to odebraliśmy, wszyscy uczestnicy wiecu, jako przekłamanie.

Konrad Piasecki: Czyli PiS na wojnie z mediami czy proponuje pokój?

Michał Kamiński: Proponuje pokój. Nie ma problemu. Nie chcemy wojny z mediami i jak pan dobrze wie, jesteśmy partią przyjazną mediom. To nie znaczy, że bezkrytyczną. Przyjaźń oznacza mówienie sobie prawdy.

Konrad Piasecki: Rozumiem, że dziś w PiS obowiązuje wersja, że TVN, emitując „taśmy prawdy’ miał rację. Posypujecie głowy, przepraszacie za antymedialną retorykę?

Michał Kamiński: Uważamy, że nie warto zajmować się już przebrzmiałą sprawą. To jest przebrzmiała sprawa – mogę to porównać do takiego granatu, który narobił dużo huki. Ale kurz opada i widać, że dom dalej stoi.

Konrad Piasecki: Sondaże PiS-u dużo niższe.

Michał Kamiński: Niedużo, 4-5 punktów. Rzeczywiście nas to kosztowało i nie ukrywamy tego faktu. Dziś pracujemy na to, by to odrobić. Ale jak pokazała choćby nasza sobotnia manifestacja, jesteśmy formacją, która potrafi mobilizować ludzi i dalej ma coś ważnego Polsce do powiedzenia. Nie sądzę, by to był koniec PiS-u, jak niektórzy wieszczyli. Raczej odwrotnie.

Konrad Piasecki: Jest pan zwolennikiem monogamii?

Michał Kamiński: Co to znaczy? Jestem. Moja żona słucha tej rozmowy…

Konrad Piasecki: Pytam o monogamię polityczną.

Michał Kamiński: Zadał mi pan pytanie, które mnie rozkłada. Co to znaczy?

Konrad Piasecki: Chodzi mi o PSL. W samorządach zwiąże się mariażem z PO, a tymczasem rozpoczyna rozmowę w sprawie koalicji parlamentarnej z PiS-em. Uważa pan to za zdradę?

Michał Kamiński: Nie. Uwarunkowania lokalne to jest jedna sprawa, a koalicja centralna to druga sprawa. Przecież długie lata było tak, że w Polsce Unia Wolności nie rządziła razem z SLD, a w Warszawie tak. Takie rzeczy się zdarzały.

Konrad Piasecki: Pierwsze reakcje polityków PiS były dość gniewne. Czy teraz będzie PiS rozmawiał z PSL, czy uważacie, że nie ma o czym?

Michał Kamiński: Rozmawiać trzeba z różnymi podmiotami politycznymi, które są obecne w Sejmie, ponieważ to, czego Polska dziś potrzebuje, to większość parlamentarna, która poprze rząd Jarosława Kaczyńskiego.

Konrad Piasecki: A czy prawdą jest, że PSL w pierwszych rozmowach o kolacji zażądał wyrzucenia z rządu Romana Giertycha i Zbigniewa Ziobro?

Michał Kamiński: To nieprawda. Nic o tym nie wiem, a myślę, że mam wiedzę na ten temat.

Konrad Piasecki: A gdyby zażądał?

Michał Kamiński: Wydaje mi się, że nie ma najmniejszego sensu pozbywania się jednego z najpopularniejszych polityków w kraju, który jest bardzo dobrym ministrem sprawiedliwości. Każdy, kto będzie wchodził do tego rządu powinien popierać pana ministra w tym, co on robi, bo jest pop prostu zwitnym ministrem sprawiedliwości.

Konrad Piasecki: Giertycha pan nie broni.

Michał Kamiński: On jest w tym rządzie dlatego, że LPR jest składnikiem koalicji rządzącej.

Konrad Piasecki: Z rządu nie wyjdzie?

Michał Kamiński: Zakładam, że LPR z rządu nie wyjdzie.

Konrad Piasecki: Nawet gdyby był taki pomysł, że liderzy partyjni powinni wyjść z rządu?

Michał Kamiński: To pomysł z innej planety. Premierem jest lider formacji politycznej, PiS. Jarosław Kaczyński i myślę, że dość zdrową sytuacją jest, gdy liderzy podmiotów politycznych, które popierają rząd, są w tym rządzie.

Jaki jest dziś polityczny plan główny PiS-u?

Michał Kamiński: Naprawa państwa.

Konrad Piasecki: Rozmowy z PSL-em, rozmowy z Samoobroną, rozwiązanie Sejmu?

Michał Kamiński: Plan główny jest taki - jeśli nie uda się zdobyć większości w Sejmie dla tego rządu, wtedy będą nowe wybory.

Konrad Piasecki: A ta większość z kim?

Michał Kamiński: Z tym, kto będzie chciał wejść do rządu na warunkach akceptowalnych przez obie strony.

Konrad Piasecki: Czyli Samoobronie pan nie mówi „nie”?

Michał Kamiński: Trudno mi sobie wyobrazić koalicję z Samoobroną. Ja mówię tylko, że dzisiaj rozmawiamy; chcemy na uczciwych zasadach zbudować większość w parlamencie.

Konrad Piasecki: Ale pan doskonale wie, że z PSL-em większości nie osiągnięcie, bo to są 223 głosy, czyli 8 brakuje.

Michał Kamiński: Jestem przekonany, że jeśli zawarlibyśmy koalicję z PSL-em, to znalazłaby się dla tego rządu większość. I nie byłaby to większość przypadkowa.

Konrad Piasecki: Premier mówi: Nigdy więcej nie można nam rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Kogo ma na myśli?

Michał Kamiński: Proszę zapytać premiera.

Konrad Piasecki: Pan jest współpracownikiem premiera i pewnie współautorem tych słów.

Michał Kamiński: Autorem słów premiera jest premier. Premier odwoływał się do tej afery…

Konrad Piasecki: Czyli Renata Beger.

Michał Kamiński: Zapewne Renata Beger.

Konrad Piasecki: Andrzej Lepper jest człowiekiem o marnej reputacji, pańskim zdaniem?

Michał Kamiński: Moim zdaniem Lepper jest przywódcą dużej partii politycznej w Polsce i bardzo kontrowersyjnym politykiem, a także politykiem, który nieelegancko zachowywał się, kiedy był w rządzie i z tego powodu z tego rządu musiał odejść.

Konrad Piasecki: A czy ludzie, którzy po pijanemu rozbijają samochody, dyskoteki, namawiają komorników, aby przerwali licytację, to ludzie o marnej czy dobrej reputacji? Ci ludzie są w Klubie Ludowo-Narodowym, z którym PiS rozmawia jak najbardziej.

Michał Kamiński: Różni ludzie zasiadają w Sejmie. Wszyscy, którzy zasiadają w Sejmie, są wybrani przez Polaków.

Konrad Piasecki: Ale jedni mają dobrą reputację a inni gorszą.

Michał Kamiński: Tak jak w każdym zawodzie – jedni mają lepsza reputację, drudzy gorszą. Po to są wybory, aby Polacy mogli poszczególnych polityków ocenić.

Konrad Piasecki: Ci w Klubie Ludowo-Narodowym to dobrzy koalicjanci?

Michał Kamiński: Nie znam go na tyle, aby się na ten temat wypowiadać.

Konrad Piasecki: To powinien pan poznać, bo to pańscy koalicjanci.

Michał Kamiński: Zapewniam, że po zakończeniu rozmowy zacznę się im baczniej przyglądać.

Konrad Piasecki: Ostatnie pytanie. Poznaliśmy zawartość szafy Lesiaka, nie poznaliśmy nazwisk polityków, którzy byli wtedy współpracownikami UOP. Pan potrafi rozszyfrować, kto kryje się pod tymi kryptonimami?

Michał Kamiński: Nie wiem. To, co zobaczyliśmy w szafie Lesiaka, musi stawiać fundamentalne pytania o praworządność w Polsce w połowie lat 90 i o odpowiedzialność ludzi, którzy wtedy kierowali rządem.

Konrad Piasecki: Ale też fundamentalne pytanie, czy ci ludzie, którzy wtedy politykami, nie są dziś w Prawie i Sprawiedliwości.

Michał Kamiński: Na pewno. To oczywiste. Ja ich bardzo chciałbym poznać. To jest dzisiaj duży problem prawny z ujawnianiem nazwisk agentury tej werbowanej w wolnej Polsce.