RMF: Panie pośle skacze pan na nartach ?

Józef Oleksy: Nie.

RMF: Nie skakał pan jako młodzieniec?

Józef Oleksy: Nie. Skakanie to jest wyższa umiejętność od jazdy na nartach i moją specjalnością były narty biegowe i bardzo bezpieczne.

RMF: Wyobrażaliśmy sobie, że jako filigranowy młodzieniec, mieszkaniec Nowego Sącza zakładał pan narty na ramie i biegł pan na skocznie, żeby oddawać coraz to dłuższe skoki.

Józef Oleksy: Nie było tam skoczni. Ja pochodzę z Nowego Sącza i są górki, ale skoczni nie było.

RMF: Drugie miejsce Adama Małysza to dla pana sukces Polski czy porażka Polski?

Józef Oleksy: Ja nie podbieram tego w kategoriach Polski, ale w kategoriach dziedziny sportu i osobiście Adama Małysza - to jest sukces. Natomiast żal, że nie pierwsze bo mogło być. Wszyscy prawie już przywykliśmy do przekonania, że to będzie pierwsze miejsce a tu na końcu...

RMF: To się przenosi na SLD, na odczucia SLD? Tak sobie pomyślałem?

Józef Oleksy: Na odczucia SLD nie, ale myślę, że wszyscy którzy śledzili te zmagania....

RMF: Też troszkę przywykliśmy, że będzie pierwsze.....

Józef Oleksy: Tak przywykliśmy, to się utrwala. Akurat jeśli chodzi o pozycję SLD, a myślę że Adam Małysz da jeszcze popis jeden i to wszystko co nas zasmuciło z tym drugim miejscem, się odrobi.

RMF: A czy jako człowiek doświadczony w dziedzinie narciarstwa, też zauważył pan, że młodzi demokraci wręczyli wujkowi Bronkowi czyli Bronisławowi Geremkowi, bo tak go nazywają, narty zjazdowe zamiast do skoków chociaż twierdzą, że Unia Wolności ma skoczyć na tych nartach.

Józef Oleksy: Na to nie zwróciłem uwagi ale słyszałem znakomity komentarz Leszka Millera, że wręczyli w końcu Bronisławowi Geremkowi narty do zjeżdżania a nie do skoku i ta symbolika jest u wroga.

RMF: Józef Oleksy chwali błyskotliwość Leszka Millera. Świat się kończy. Podobno się nie lubicie?

Józef Oleksy: Zgodzicie się, że taka obserwacja jest obserwacją błyskotliwą.

RMF: Nasze obserwacje dotyczą miejscowości Kielce i miejscowości Radom. Panie pośle, głupio panu?

Józef Oleksy: Rozumiem nawet o co będzie szło.

RMF: Wstydzi się pan za swoich kolegów partyjnych w Kielcach? Wiceprezydent rozbija się po pijanemu samochodem mówią, że nic się nie stało a bohater skandalu powinien pozostać na swoim stanowisku wice prezydenta miasta.

Józef Oleksy: Ja nie wstydzę się, bo to nie jest sprawa wstydu jakiegoś osobistego natomiast ja jestem z tego niezadowolony bardzo i to się tak nie zakończy. Linia SLD jest znana, ogłaszana i powtarzana uporczywie do wszystkich ludzi w kraju.

RMF: A oni nie słuchają najwyraźniej.

Józef Oleksy: Jeśli nie słuchają widocznie sentymenty osobistego koleżeństwa zadziałało, co też jest możliwe.

RMF: Może wy, liderzy partyjni macie za mały autorytet?

Józef Oleksy: Niech pan nas tak tutaj nie dołuje, bo to będzie wyprostowane i opinia jest jednoznaczna i konsekwencje muszą być ewidentne i tak jak są zapowiadane.

RMF: Panie premierze tu trzeba użyć mocnych słów, przecież to jest głupota i kompromitacja.

Józef Oleksy: Oczywiście i te słowa są cały czas w tle i zostały tak sformułowane i reguły określają.

RMF: To niech ich pan użyje wreszcie.

Józef Oleksy: Oczywiście, że to jest głupota i nieodpowiedzialność.

RMF: Okazuje się, że głupimi i pazernymi matka natura co najmniej po równo obdziela o ile nie w SLD więcej ich nie ulokowała.

Józef Oleksy: Jakim prawem pan mówi po równo z tym się nie mogę na pewno zgodzić.

RMF: Więcej jest ich w SLD?

Józef Oleksy: To są cały czas incydenty po stronie

SLD i z całą pewnością jest ich znacznie mniej niż w innych środowiskach. Znamy przecież publicznie, wy robicie rejestry i sygnalizujecie o przypadkach różnych i zgodzicie się, że na pewno nie ma przewagi SLD.

RMF: Przypadków zatrzymania wiceprezydenta miasta po pijanemu a następnie nie przyjęcia jego rezygnacji prze partyjnych kolegów nie odnotowaliśmy po drugiej stronie.

Józef Oleksy: Dlatego mówimy, że jest to incydent który jest nie w porządku który musi być w określony sposób oceniony i kara musi być wymierzona.

RMF: Jaka?

Józef Oleksy: Taka jak zawsze mówimy: odejście ze wszystkich funkcji które się pełniło.

RMF: Wszystkich radnych?

Józef Oleksy: Nie. Tych którzy popełnili wykroczenie. Niech się pan tak nie cieszy, że SLD się zdziesiątkuje w wyniku takich przypadków. Będzie ich nadal niewiele.

RMF: Na dobrą sprawę to dziwne jest przywoływanie do porządku radnych w terenie przez rzecznika SLD gdzieś tu z centrali, bo oni nie wiedzą, że statut nie pozwala nie przyjąć rezygnacji.

Józef Oleksy: Wie pan jest to znacznie lepsza sytuacja, kiedy się przywołuje i kiedy się uporczywie egzekwuje aniżeli taka w której się w ogóle bagatelizuje i pobłażliwość dla swoich wykazuje. W takim kontekście jak pan widzi bezmiar pobłażliwości dla swoich w ramach TKM (Teraz K... MY przyp. RMF) i innych znanych praktyk, ta uporczywa konsekwencja SLD jest wzorem do naśladowania.

RMF: Dobrze czy ta uporczywa konsekwencja SLD dotknie też radnych Radomia. Czy Radom przebił Kielce?

Józef Oleksy: Z całą pewnością będzie sprawa prowadzona aż do skutku.

RMF: Mówimy o zmianie nazwy ulicy jednego z bohaterów Solidarności na Gwardii Ludowej przez radnych SLD.

Józef Oleksy: To jest sprawa innego typu. Nie znam dokładnie tła w którym się to zdarzyło. Na pewno jakiś spór tam był ale pamiętajmy sprawa procederu w sprawie zmiany nazw ulic ma w Polsce historię obfitą i zdarzały się także irracjonalne przypadki.

RMF: No to należy zmieniać ulice nazwane.....

Józef Oleksy: Jestem przeciwnikiem zmian nazw ulic w popłochu politycznym i w emocji. Być może tam miała miejsce taka sytuacja, ale wspomnijmy ile głupstw popełniono także w ciągu dziesięciu lat zmieniając ulice z mądrych nazw na niemądre. Uważam, że należy sobie dać z tym spokój czekając na następny przełom dziejowy, bo tylko przełomy dziejowe czasem uzasadniają potrzebę nawet zmiany nazwy ulic.

RMF: Pańskiemu sercu bliższa jest ulica Gwardii Ludowej czy ulica człowieka, który zginął czy umarł po wyjściu z internowania?

]Józef Oleksy: Ja nie analizowałem tej sytuacji i słuchałem argumentów. Powiem panu, że nazwa ulica Gwardii Ludowej nie jest niczym haniebnym i nie jest uwłaczająca natomiast można mówić o podejściu do bohatera Solidarności, ale nie w zestawieniu, że jedna jest straszliwa i zła a druga jest jedynie słuszna to jest sprawa odczuć mieszkańców od tego jest samorząd żeby to wyceniał i źle wycenia to będzie odpowiednio oceniony.

RMF: Zauważył pan ze notowania SLD troszeczkę spadają ostatnio?

Józef Oleksy: Nie cieszcie się, nie budujcie na tym, bo może to jest tylko przejściowe drgnięcie, niejedno już takie było wróci to do normy myślę, że poglądy obywateli się ustabilizują.

RMF: Jeśli dalej będziecie lansować pomysł poparcia finansowania partii politycznych z budżetu, to wygląda na to, że społeczeństwo nie pokocha was za to.

Józef Oleksy: To zobaczymy. Są badania robione, będą następne. Zobaczymy co ludzie o tym myślą. Ma pan rację, że prawdopodobnie ludzie nie są w pierwszym odruchu chętni takiemu rozwiązaniu bo nie mają pełnej argumentacji, natomiast zobaczymy to nie jest doktryna i sacrum nie zamienialne.

RMF: Ta argumentacja to obłuda bo wszyscy mówią , że jest korupcja w partiach politycznych, ale jakby zapytać pana czy Pan widzi korupcje we własnej partii?

Józef Oleksy: Ja widzę korupcję w kraju i nie wiem czy gdzieś nie występuje

RMF: A we własnej partii?

Józef Oleksy: To jest wielka partia, tak jak incydenty po alkoholu mają miejsce. Na szczytach partii się nie spodziewam tego typu sytuacji natomiast mówimy o partii jako całości i znamy objawy korupcji w kraju i jeśli by coś by się zdarzyło w mojej patii taki sam będę miał do tego stosunek tak jak do innych przypadków.

RMF: Znamy objawy złodziejstwa w kraju, ale to nie powód, żeby utrzymywać złodziei z budżetu.

Józef Oleksy: Tak ale proszę mi odpowiedzieć, który system finansowania partii bardziej zapobiega korupcji? Otóż jeśli przyjąć rygorystyczny system finansowania z budżetu kontroli całkowitej nad takim finansowaniem, to myślę, że jest mniej korupcji.

RMF: Odpowiedzmy sobie na pytanie jaki system sprzyja przeciwdziałaniu złodziejstwu? Czy taki żeby złodziejom co miesiąc wręczać po sto tysięcy złotych?

Józef Oleksy: Ale to już pan zrobił karkołomne porównanie porównując partię do złodziei.

RMF: Ale partie mają problem z korupcją i wyciągają rękę do budżetu a złodzieje mają problem z policją, mogą też wyciągnąć.

Józef Oleksy: Panowie nie stawiajcie sprawy tak, że to jest to samo co obłaskawiać złodzieja wręczaniem mu datków państwowych bo to jest zupełnie nie z tej sfery porównania.

RMF: Panie premierze na koniec ostatnie pytanie. Czy pan myśli co pan będzie robił jak Sąd Lustracyjny utrzyma pański werdykt w mocy i przestanie pan być politykiem?

Józef Oleksy: Nie wyobrażam sobie; mam nadzieję, że sąd lustracyjny weźmie wszystko pod uwagę wszystko czego nie wziął uwagę sąd pierwszej instancji.

RMF: Nadzieję pan cały czas ma?

Józef Oleksy: Oczekuję spokojnie na to orzeczenie, natomiast chce powiedzieć od razu i będę dziś o tym jeszcze mówił, że jestem zdumiony faktem iż mija cztery miesiące od tamtego orzeczenia i nie ma uzasadnienia wyroku na piśmie przez co nie mogłem składać apelacji i cały proces się bardzo wydłuża i nie wiem o co chodzi.

foto Marcin Wójcicki RMF FM Warszawa