Leszek Miller ma największe szanse, żeby zostać i przewodniczącym, i premierem. Śmiem twierdzić, że będzie z dnia na dzień coraz lepszym premierem - powiedział w Faktach RMF Krzysztof Janik, minister MSWiA oraz wiceprzewodniczący SLD.

Konrad Piasecki: Minister spraw wewnętrznych i administracji, wiceprzewodniczący SLD – to panu wystarczy?

Krzysztof Janik: Tak, wystarczy.

Konrad Piasecki: Z Leszkiem Millerem o przywództwo partyjne rywalizować pan nie będzie?

Krzysztof Janik: Wszystko na to wskazuje, że nie.

Konrad Piasecki: Dlaczego tylko wskazuje?

Krzysztof Janik: Bo zdecydowanie odpowiadam – nie.

Konrad Piasecki: Czyli nie będzie pan?

Krzysztof Janik: Nie, nie. To, co mam, wystarczy.

Konrad Piasecki: A odważy się ktoś inny?

Krzysztof Janik: Słyszę, czytam te różne wypowiedzi. Myślę, że to są takie harce przedkongresowe, ale potem się wyłagodzi to wszystko.

Konrad Piasecki: A gdyby się ktoś odważył, to byłby bez szans?

Krzysztof Janik: Trudno mi powiedzieć. Partia jest rozdyskutowana, jest podzielona.

Konrad Piasecki: I jest rozeźlona na Leszka Millera?

Krzysztof Janik: Nie, myślę że to jest niesłuszne uogólnienie. Ale na pewno nie będzie tak jednoznacznie oceniony, jak na pierwszym kongresie.

Konrad Piasecki: Gdyby spróbował powalczyć Józef Oleksy, dałby pan mu jakiekolwiek szanse?

Krzysztof Janik: To są spekulacje. Musiałbym pana zapytać, co to są „jakiekolwiek szanse”? Rozumiem, że każdy, kto otrzyma jeden głos... to są jakieś szanse.

Konrad Piasecki: Kiedy Leszek Miller walczył z Józefem Oleksym, to mogliśmy powiedzieć, że szanse Leszka Millera są ogromne. Dlatego teraz pytam: gdyby Józef Oleksy startował przeciw Leszkowi Millerowi, byłoby tak samo?

Krzysztof Janik: Szanse Leszka Millera są nadal ogromne.

Konrad Piasecki: A pan na kogo zagłosuje w tej dwójce?

Krzysztof Janik: Na szczęście to trzymamy w tajemnicy.

Konrad Piasecki: Nie powie pan, że na Leszka Millera?

Krzysztof Janik: Ja powiem, że tajemnicy głosowania trzeba przestrzegać i szanować.

Konrad Piasecki: A powie pan, że Leszek Miller, to dobry przewodniczący i dobry premier?

Krzysztof Janik: Myślę, że w tych trudnych czasach dekoniunktury gospodarczej to jednak nie jest najgorszy premier. Ja przypomnę, że mamy pewne sukcesy za granicą, że ten rząd nie dopuścił do scenariusza argentyńskiego, uratował budżet, że również nastroje społeczne – wbrew temu co dzisiaj słyszę cały dzień – wcale nie są takie najgorsze, a co ważne, poprawiają się.

Konrad Piasecki: Nie wiem, jak pan, ale ja wolałbym mieć premiera dobrego, a nie nie najgorszego.

Krzysztof Janik: To będzie pan miał taką szansę, będą wybory... z tego, co się orientuję, to wygląda pan na pełnoletniego.

Konrad Piasecki: To prawda, 18 lat skończyłem parę lat temu. Czy bez zgody Millera da się Millera odwołać?

Krzysztof Janik: No nie, w obecnym konstytucyjnym rozwiązaniu, które obowiązuje w naszym kraju, to nie jest takie proste.

Konrad Piasecki: Ja mówię o funkcji szefa partii.

Krzysztof Janik: Ale ja nie znam na razie nikogo, kto by go chciał odwoływać.

Konrad Piasecki: Nie zna pan naprawdę nikogo, Józef Oleksy – uważa pan, że jest wiernym fanem Leszka Millera?

Krzysztof Janik: Józef Oleksy rozważa, jak rozumiem, możliwość kandydowania na przewodniczącego, ale to wcale nie znaczy, że chce odwołać Millera. Chce z nim wygrać.

Konrad Piasecki: A jeśli Józef Oleksy zostałby szefem partii, to zostałby premierem?

Krzysztof Janik: Myślę, że skoro przyjęliśmy takie rozwiązanie, że szef partii jest premierem, to szef partii po kongresie powinien być premierem. W moim przekonaniu - realnie oceniam sytuację i nie chciałbym brać udziału w takim ping pongu, który pan tu zaproponował – Leszek Miller ma największe szanse, żeby zostać i przewodniczącym, i premierem dalej. Ba, ja śmiem twierdzić, że będzie z dnia na dzień coraz lepszym premierem.

Konrad Piasecki: A nie kusi pana propozycja PSL-u – odwołajmy Leszka Millera i stwórzmy gabinet, który będzie mógł liczyć na poparcie większości sejmowej?

Krzysztof Janik: Przeczytałem ten list... Moim zdaniem jest tam parę rzeczy banalnych, kilka nieprawdziwych. Bo na przykład teza, która dotyczy mnie bezpośrednio, że trzeba nasilić walkę z przestępczością, jest nieprawdziwa, ponieważ przestępczość w Polsce spada, Polacy czują się coraz bezpieczniej, więc widać, że to jest takie blankietowe hasełko, do którego wszyscy się odwołują...

Konrad Piasecki: SLD tę propozycje odrzuca?

Krzysztof Janik: Ja nie mówię, że odrzuca. SLD nie widzi na razie możliwości zastosowania tej propozycji. Jak każde ćwiczenie umysłowe, sprawia mi ona radość.

Konrad Piasecki: Ja myślałem, że pan jednak hołduje zasadom spisanym w Piśmie Świętym – mówmy tak, tak, nie, nie.

Krzysztof Janik: Zacznijmy od tego, że na razie Polska ma rząd, na razie nie ma większości, która mogłaby ten rząd obalić i tyle. I w związku z tym to jest tak, tak.

Konrad Piasecki: A kiedy prezydent mówi – stwórzcie rząd większościowy, to co pan sobie o tym haśle myśli?

Krzysztof Janik: Ja myślę dobrze, bo oczywistym jest, że wolałbym pracować w rządzie większościowym i to jest i naturalne, i zdrowe dla demokracji i myślę, że po referendum warto będzie o tym porozmawiać.

Konrad Piasecki: Porozmawiać i uśmiechnąć się do PSL-u czy w innym kierunku? Andrzej Lepper?

Krzysztof Janik: Uśmiechać się trzeba zawsze, natomiast do kogo, to bym powiedział odwrotnie – w jakich intencjach, tzn. trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, gdzie znajdziemy sojuszników programu naprawy finansów publicznych, do prac nad wdrożeniem nas do reguł Unii Europejskiej, do prac nad ustawami, które nas przysposabiają... Najpierw na to, a potem zobaczymy do kogo.

Konrad Piasecki: Dzisiaj utonął jeden z niezatapialnych – prezes PZU. Będą następni?

Krzysztof Janik: Jak widać, pojęcie „niezatapialny” jest pojęciem względnym.

Konrad Piasecki: Niedawno tak pan mówił o Leszku Millerze.

Krzysztof Janik: Że jest pojęciem względnym „niezatapialny”?

Konrad Piasecki: Nie, że jest niezatapialny i że jeszcze nie utonął.

Krzysztof Janik: No więc ja tak uważam, że jeszcze nie utonął.

Konrad Piasecki: A jest niezatapialny?

Krzysztof Janik: Każdy z nas jest zatapialny. Natomiast przestrzegam: nie próbujcie topić tego, co jeszcze całkiem nieźle sobie radzi.

19:20