Palikot niepotrzebnie przesadza. Niepotrzebnie używa niestosownych sformułowań, sugerując, że prezydent cierpi na chorobę Alzheimera. Myślałem, że mamy pewne przykre incydenty za sobą, ale okazało się, że nie. (…). Nie akceptuję tego typu zachowań, chciałbym zawiesić Janusza Palikota w prawach członka klubu PO - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Zbigniew Chlebowski, szef klubu parlamentarnego Platformy.

Konrad Piasecki: Panie przewodniczący, czy sugerowanie, że prezydent cierpi na chorobę Alzheimera nie jest – mówiąc językiem pytającego – po prostu zwykłym przegięciem?

Zbigniew Chlebowski: To jest niestosowne zachowanie i niestosowne pytanie. Ja osobiście tego nie akceptuje.

Konrad Piasecki: „Chciałbym wiedzieć, czy Aleksander Kwaśniewski był pijany”, „Chciałbym wiedzieć, czy Lech Kaczyński ma Alzheimera” – pyta Palikot. Przegina, przesadza, przeszarżowuje?

Zbigniew Chlebowski: Uważam, że niepotrzebnie przesadza i niepotrzebnie używa tego typu sformułowań. To są niestosowne, niepotrzebne pytania. Czeka nas poważna rozmowa, bo ja osobiście, jako szef klubu, nie akceptuję takich zachowań.

Konrad Piasecki: To już jakaś 150 poważna rozmowa pana z Palikotem?

Zbigniew Chlebowski: Byliśmy umówieni w kilku istotnych sprawach. Przyznam, że ostatnie tygodnie to duża aktywność Janusza Palikota w komisji „Przyjazne państwo”. Myślałem, że mamy pewne przykre incydenty za sobą. Okazuje się, że nie.

Konrad Piasecki: Po pytaniach o alkoholizm mówił pan: „Pokazałem Palikotowi żółtą kartkę i to z obustronną świadomością, że kolejne takie zachowanie będzie ukarane czerwoną kartką”. Słowo się rzekło, panie przewodniczący. Kobyłka u płota, czerwoną kartkę trzeba pokazać. Tylko co to oznacza?

Zbigniew Chlebowski: Zobaczymy.

Konrad Piasecki: Nie, nie zobaczymy. Pan powiedział, że będzie czerwona kartka. Będzie?

Zbigniew Chlebowski: Czerwona kartka jest ostatecznością. W tej sprawie czeka nas rozmowa we władzach klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Będziemy rozmawiać. Muszę poznać wszystkie okoliczności.

Konrad Piasecki: Ale jakie okoliczności? Mówił pan, że będzie czerwona kartka po następnym występie. Palikot mówi, że prezydent ma Alzheimera, a pan mówi, że musi przeprowadzić z nim kolejną rozmowę.

Zbigniew Chlebowski: Panie redaktorze, decyzję w tej sprawie podejmują władze klubu parlamentarnego.

Konrad Piasecki: A pan jest zwolennikiem decyzji w tej sprawie?

Zbigniew Chlebowski: Ja jestem zwolennikiem podjęcia nawet najtrudniejszych decyzji. Nawet zawieszenia w prawach członka klubu parlamentarnego. Ale decyzję w tej sprawie podejmuje prezydium klubu. Raz jeszcze powtarzam, że nie akceptuję tego typu zachowań, wypowiedzi. To nie jest standard, który obowiązuje w Platformie Obywatelskiej. Dlatego jest w tej sprawie mój wyraźny, ostry sprzeciw.

Konrad Piasecki: I pan by chciał zawiesić Palikota?

Zbigniew Chlebowski: Tak uważam. Myślałem, że wszystkie rozmowy nasze mamy za sobą i myślałem, że w tej chwili istotnym jest praca komisji „Przyjazne państwo” – to co ta komisja ma do zrobienia; to co obiecaliśmy Polakom, czyli likwidację bubli i złych przepisów prawnych. Tym miał się zajmować Janusz Palikot. Szkoda, że tą dużą aktywność porzuca i są tego typu incydenty.

Konrad Piasecki: A czy takie zawieszenie skutkowałoby tym, że on musiałby odejść z komisji „Przyjazne państwo”, że straciłby przewodnictwo tej komisji?

Zbigniew Chlebowski: Nie sądzę.

Konrad Piasecki: Czyli przewodniczącym będzie, ale w prawach członka klubu chce go pan zawiesić.

Zbigniew Chlebowski: Ta komisja dobrze funkcjonuje. Chciałbym, żeby Janusz Palikot nadal był szefem tej komisji.

Konrad Piasecki: Będzie rzeźnia – pisze „Dziennik” i wróży, że z rządu mogą polecieć Kudrycka, Grabarczyk, Hall, Klich i Nowicki. Ja był do tego dodał jeszcze minister Fedak. A pan?

Zbigniew Chlebowski: Uważam, że to są spekulacje prasowe. Premier dokonuje na bieżąco oceny pracy poszczególnych ministrów.

Konrad Piasecki: A jak szef klubu dokonuje na bieżąco oceny ministrów, to który z tych ministrów podoba mu się bardziej, a który mniej?

Zbigniew Chlebowski: Przyznam szczerze, że na razie współpracuje mi się dobrze ze wszystkimi ministrami.

Konrad Piasecki: Czyli pan by nie odwoływał żadnego?

Zbigniew Chlebowski: Ostatnio było bardzo dobre spotkanie klubu parlamentarnego również z panią minister Fedak. Na razie nie ma mowy o dymisji. Jest duża praca, ciekawe propozycje, koncepcje…

Konrad Piasecki: Ale jakieś dymisje będą? To już premier zapowiedział, że w lipcu będzie przegląd i będzie dymisjonował.

Zbigniew Chlebowski: Tak, ale to jest dopiero przełom lipca i sierpnia. Decyzja oczywiście należy do pana premiera. Ja bardzo wysoko oceniam członków gabinetu pana premiera Tuska.

Konrad Piasecki: Pan uważa, że jest już dziś jakaś short lista ministrów do wymiany?

Zbigniew Chlebowski: Nie sądzę. Zapowiedź premiera, że to będzie przełom lipca i sierpnia. Mamy jeszcze tak naprawdę kilka miesięcy.

Konrad Piasecki: A na razie wszyscy są znakomici?

Zbigniew Chlebowski: Nie powiem, że są znakomici, ale rzeczywiście rząd funkcjonuje bardzo dobrze. W najistotniejszych obszarach, tam gdzie czekają nas poważne reformy, przygotowane są kompleksowe zmiany. To jest najistotniejsze.

Konrad Piasecki: Od wczoraj gorzej funkcjonuje w dziedzinie reformy finansów publicznych. Znakomity był wiceminister finansów Stanisław Gomułka. Czym się naraził aż tak bardzo, że musiał odejść?

Zbigniew Chlebowski: Nie znam osobistych powodów rezygnacji z funkcji profesora Gomułki. Oceniam go bardzo wysoko. Współpracowaliśmy i nadal współpracujemy.

Konrad Piasecki: Pan nie zna powodu, to ja panu podrzucę. Nie miałem wystarczającego politycznego wsparcia ze strony premiera – mówi Gomułka.

Zbigniew Chlebowski: Cieszę się, że profesor Gomułka potwierdza tę ideę i istotę funkcjonowania rządu, te zmiany, które zapowiada minister finansów, czyli reformy podatkowe, cały program konwergencji, nad którym pracował profesor Gomułka. Ważnym jest, że nie są to powody merytoryczne. Prof. Gomułka nie zarzuca jakichś poważnych błędów w funkcjonowaniu rządu premiera Tuska.

Konrad Piasecki: Mam wrażenie, że wiceminister Gomułka odszedł dlatego, że zbyt odważnie mówił, że niektóre wasze pomysły są po prostu księżycowe.

Zbigniew Chlebowski: Nie spotkałem się z takimi opiniami.

Konrad Piasecki: O podatku liniowym mówił – nie za szybko, o likwidacji „podatku Belki” – zapomnijcie. Może to przesądziło o jego losach? Sypał piasek w tryby.

Zbigniew Chlebowski: Osobiście nie zgadzałem się z tego typu wypowiedziami. Uważam, że teraz, kiedy jest dobrze funkcjonująca gospodarka, jest dobry czas na poważne reformy podatkowe, w tym na likwidację „podatku Belki”.

Konrad Piasecki: Więc kiedy będzie podatek liniowy i poważna reforma podatkowa?

Zbigniew Chlebowski: Trwają pracę w Ministerstwie Finansów, trwają pracę w rządzie i w klubie parlamentarnym.

Konrad Piasecki: To wiemy. Tylko kiedy projekty będą gotowe?

Zbigniew Chlebowski: Decyzje czekają nas na przełomie lipca i sierpnia. Decyzje dotyczące zarówno podatku liniowego – kiedy, w jakiej formule, o jakiej stawce, jak również decyzje dotyczące „podatku Belki”,

Konrad Piasecki: A kiedy likwidacja „podatku Belki” mogłaby być możliwa?

Zbigniew Chlebowski: Jest to możliwe już od 2009 r., ale to jest uzależnione oczywiście od możliwości budżetowych. Niebawem rozpoczną się prace nad budżetem na 2009 rok i wtedy – w wyniku tych prac – okaże się, czy decyzja o jego wprowadzeniu jest możliwa, czy jeszcze nie.

Konrad Piasecki: Kiedy rząd i Sejm uporają się z pakietem ustaw potrzebnych na Euro 2012? Brakuje około dwudziestu, i nic się nie dzieje w tej sprawie.

Zbigniew Chlebowski: To jest nieprawda, że nic się nie dzieje. Bardzo dobrze działa spółka „Pl 2012”.

Konrad Piasecki: Ale eksperci mówią, że trzeba ułatwić pracę robotnikom spoza Unii, trzeba zmienić kodeks postępowania administracyjnego, że trzeba zmienić ustawę o zamówieniach publicznych i o ochronie środowiska.

Zbigniew Chlebowski: Większość z tych ustaw jest przygotowanych, np. daleko idące zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych. Ostatnio widziałem też zmiany przygotowane przez ministra rozwoju regionalnego. Podobnie one zmiany dotyczące ochrony środowiska i prawa budowlanego.

Konrad Piasecki: Daje pan słowo, że problemy ustawowe nie zablokują nam drogi ku Euro?

Zbigniew Chlebowski: Nie zablokują. Chciałbym zwrócić uwagę, że w ubiegłym tygodniu ukazał się – po raz pierwszy od prawie roku – raport UEFA, który mówi o pewnym postępie w pracach i przygotowaniach do Euro 2012.

Konrad Piasecki: Wolałbym, żeby nie mówił i pewnym postępie, tylko o wielkim albo znakomitym postępie.

Zbigniew Chlebowski: Mieliśmy stagnację przez kilka miesięcy, więc mowa o postępie jest dużym osiągnięciem.

Konrad Piasecki: Daje pan sobie uciąć rękę za to, że w przyszłym roku będziemy mogli głosować w wyborach europejskich przez Internet?

Zbigniew Chlebowski: Nie daje sobie reki uciąć. Chciałbym, bo to jest najlepsza formuła, ale wiem, jakie są komplikacje w związku podpisem elektronicznym. To jest idea, nad którą pracujemy w Platformie Obywatelskiej. Będziemy robić wszystko, żeby wprowadzić ją jak najszybciej. Czy uda się ją wprowadzić w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego? Jestem trochę sceptyczny, zważywszy na fakt, w jaki sposób wprowadzamy w Polsce podpis elektroniczny.