Już w piątek na mazurskich szutrach rozpocznie się rywalizacja w 69. Rajdzie Polski. Organizatorzy zmodyfikowali trasę i przygotowali kilka niespodzianek. Z dyrektorem 69. Rajdu Polski, Tomaszem Bartosiem rozmawiał Patryk Serwański.

Patryk Serwański: Czy kończący zmagania w rajdzie odcinek specjalny "Mrągowo", zupełnie nowy, może rozstrzygnąć losy rywalizacji?

Tomasz Bartoś: Liczymy na to, że walka będzie trwała do mety. Na koniec zaplanowaliśmy właśnie długi, trudny odcinek specjalny, który zostanie przejechany przez zawodników po raz pierwszy w historii Rajdu Polski. Tak naprawdę nikt go nie zna. Dopiero na zapoznaniu z trasą wszyscy go przejadą, więc szanse będą takie same dla wszystkich. Oprócz tego w tym roku zbliżyliśmy także rajd do Mikołajek. Nowością będzie znany z dawnych edycji rajdu odcinek "Sady", przedłużyliśmy również OS "Tałty".

W tym roku park serwisowy będzie znajdował się tuż obok toru w Mikołajkach. Przesunęliście go o kilkaset metrów.

Właśnie tak to zaplanowaliśmy, żeby park serwisowy był tuż przy torze. To powinno być o wiele bardziej atrakcyjne dla kibiców, którzy nie będą musieli się przemieszczać, za to od razu obejrzą samochody jadące na super OS-ie i te, które będą właśnie serwisowane.

Kwestia odcinka kwalifikacyjnego - kolejna nowość w Rajdzie Polski - jest dopracowana na 100 procent?

Mam nadzieję, że jest to dopracowane. Głowiliśmy się nad tym blisko rok. Wnikliwie studiowaliśmy przepisy mistrzostw świata, zmodyfikowaliśmy je pod kątem Rajdu Polski. Myślę, że to się będzie odbywało w takiej formie przez lata, no i mam nadzieję, że spodoba się kierowcom. Dla kibiców to powinno być bardzo atrakcyjnie. Normalnie na początku rajdu kierowcy jadą spokojnie, a teraz będą musieli walczyć o ułamki sekund, żeby później zająć lepszą pozycję startową.

Rajd przyciąga nie tylko etatowych uczestników mistrzostw Polski, ale także kierowców, których rzadko gościmy na krajowych trasach.

Oczywiście, mamy całe grono Polaków startujących zagranicą, którzy normalnie nie ścigają się w naszym kraju. To choćby wicelider mistrzostw Europy Michał Sołowow, lider mistrzostw Świata PWRC Michał Kościuszko czy Krzysztof Hołowczyc, który regularnie startuje w rajdach terenowych. Do tego choćby aktualny mistrz Finlandii Esapekka Lappi w fabrycznej skodzie Fabii, czy Estończyk Karl Kruda. Łącznie zgłosiły się 54 załogi.

Jak wygląda tegoroczny rajd w liczbach?

Trasa rajdu liczy 233 kilometry, jest podzielona na 13 odcinków specjalnych. 7 odbędzie się w sobotę, a 6 w niedzielę. Rajd zaczynamy odcinkiem kwalifikacyjnym o 16.00 w piątek.