To jedna z najciekawszych spraw prowadzonych przez polskie służby specjalne, przez ABW we współpracy z AW. Warto było robić te notatki - mówi o Orlengate Andrzej Barcikowski, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Tomasz Skory: W sprawie „pierwszego”. Pan wie, kto to, czy tylko – tak jak my – podejrzewa?

Andrzej Barcikowski: To nie jest przedmiot pierwszoplanowych dociekań ABW. Zajmowaliśmy się wątkiem głównym, jak wynika z opublikowanych notatek AW. Wątek główny to wątek domniemanej korupcji.

Tomasz Skory: Ale ten wątek już chyba zamknęliście? Minister Kaczmarek i Maciej Gierej zostali oczyszczeni z zarzutów.

Andrzej Barcikowski: Nie ustosunkuję się do tego, dlatego że nie wolno mi mówić o szczegółach pracy operacyjno-rozpoznawczej, nawet śledczej. Powiem tak: główny wątek został zamknięty bez dowodów na popełnienie przestępstwa. Rozumiem, że to jest jasne.

Tomasz Skory: Znamy już treść notatek wywiadu w sprawie spotkania Kulczyk-Ałganow. Pańskiej nie poznamy. Ustalenia ABW poszły daleko dalej i są bardziej efektywne, czy dlatego, że została sformułowana w sposób nieostrożny i zdradzałaby agentów?

Andrzej Barcikowski: Gdyby zdradzała agentów, to nie mógłbym jej przekazać do sejmowej komisji śledczej, bo są takie zasady prawne. Dalej poszły działania ABW – notatka była tylko ich początkiem, a podstawową substancją takiej notatki jest podejrzenie popełnienia przestępstwa korupcji. My zajmujemy się przede wszystkim przestępstwami, choć inne wątki, zdawałoby się wątki poboczne też nas interesują.

Tomasz Skory: A czy poza Markiem Dochnalem, aresztowanym zresztą w innej sprawie i oczyszczeniem z zarzutów ministra Kaczmarka są jeszcze jakieś efekty tych działań? W grę wchodzą panowie Kulczyk, Gierej, Żagiel, Czempiński – cała masa ciekawych postaci.

Andrzej Barcikowski: Jestem bardzo nieatrakcyjnym rozmówcą, bo nie mogę mówić o efektach – służby specjalne o tym nigdy nie mówią. Powiem tylko, że jest to jedna z najciekawszych spraw prowadzonych przez polskie służby specjalne, przez ABW we współpracy z AW. Warto było robić te notatki.

Tomasz Skory: Ile procent tego, co zawierają notatki potwierdza się w sposób operacyjny, może i procesowy?

Andrzej Barcikowski: Były one tylko inspiracją do pewnych działań wyjaśniających. Potwierdzenie tego, co zawierają notatki to jeden z aspektów sprawy. Sprawa jest dużej skali, bardzo interesująca i pozwoliła otworzyć bardzo wiele wątków. O szczegółach z oczywistych względów nie mogę mówić.

Tomasz Skory: A ja muszę pytać. Minęło 15 miesięcy, sprawa jest własnością publiczną. Czy nie pora choćby na oficjalne przesłuchanie Jana Kulczyka? Mówił on Siemiątkowskiemu o reeksporcie rosyjskiej energii elektrycznej. Ostatnio Polskie Sieci Energetyczne zaprzeczają – mówią, że nie było żadnego upoważnienia, żadnych rozmów. Kulczyk mówił o łapówce Giereja i Kaczmarka – to się nie potwierdziło. Mówił o opłacaniu Gromosława Czempińskiego – ten zaprzecza. Może zapytać oficjalnie Jana Kulczyka?

Andrzej Barcikowski: To jest kwestia działalności biznesowej Jana Kulczyka. Jeżeli taką działalnością zainteresuje się, a wiemy, że chce się zainteresować, komisja śledcza, to przeprowadzi na ten temat rozmowy. Proszę zrozumieć – tu mieszają się wątki podejrzenia popełnienia przestępstwa i wiele innych wątków, które są ciekawe np. dla służb specjalnych z wątkami działalności biznesowej i służby specjalne nie są od tego, by krępować działalność biznesową. To jest relikt starych czasów.

Tomasz Skory: Ale jak ktoś powołuje się na „pierwszego”, to być może robi dokładnie to, co Lew Rywin? Powołuje się w oczekiwaniu na korzyści.

Andrzej Barcikowski: Analizowaliśmy to, ale nie dostrzegliśmy w tym wątków przestępstwa. To jest działalność biznesowa, odważna, mówiąc eufemistycznie, ale nie przestępcza.

Tomasz Skory: Gen. Czempiński, który pojawił się za sprawą ujawnienia tych notatek AW jest chyba zbyt doświadczonym biznesmenem – tak go nazwijmy – by o swoich kontaktach na szczeblu gigantycznych pieniędzy nie informować służb. Ma pan notatki z rozmów z generałem?

Andrzej Barcikowski: Ale których notatek z generałem Czempińskim?

Tomasz Skory: To znaczy, że są jakieś...

Andrzej Barcikowski: Znam generała. Jest on przecież byłym szefem UOP, bardzo doświadczonym oficerem służb specjalnych i w sprawach terroryzmu np. jest naszym konsultantem. Bardzo wysoce sobie cenię jego w służbach specjalnych i nie nazwałbym go biznesmenem. Dla mnie generał Czempiński to kawał doświadczenia, kwalifikacji i kompetencji w służbach specjalnych. Bardzo to cenię.

Tomasz Skory: Ten kawał doświadczenia miał zapewne okazję przekazać panu, jakie jest jego stanowisko w sprawie kontaktów z Janem Kulczykiem? Zatem pan wie, że także w tej sprawie Kulczyk mija się z prawdą?

Andrzej Barcikowski: Proszę wybaczyć, ale nie mam żadnych uprawnień, by relacjonować rozmowy z panem gen. Czempińskim i nie zrobię tego. To byłoby w złym stylu.

Tomasz Skory: A jednak rozmowy były. Dziękuję za rozmowę.