To jeden z tematów, które zawsze podgrzewają atmosferę rozmów o savoir-vivrze. Całować rękę pań czy nie całować? Podzieleni są zarówno panowie, jak i panie. Dla tych ostatnich to z jednej strony znak rozpoznawczy dżentelmena “starej szkoły", z drugiej - wyraz patriarchalnej kultury, traktującej kobietę jako słabszą. Co z tym fantem począć?

Całowanie w dłoń ma wiele skojarzeń. Jedne sięgają kultury rycerskiej, inne - okresu feudalizmu, kiedy to poddany całował dłoń swojego pana na znak posłuszeństwa. Mężczyzna, który całuje w dłoń kobietę musi pamiętać, że ten gest to jedynie jeden z wyrazów grzeczności, konwenans. W żadnym wypadku nie może to być dowód szczególnego zainteresowania drugą osobą.

Drodzy Panowie,

jeżeli chcecie pocałować kobiecą dłoń, to nie należy jej gwałtowanie podrywać wysoko, aż do swoich ust. Proszę sobie wyobrazić, co stałoby się, gdyby niskiego wzrostu kobietę całował w ten sposób osobnik ponad dwumetrowy. Wizyta u ortopedy z rękami wyrwanymi ze stawów barkowych murowana... 

Należy ująć kobiecą dłoń, podnieść ją mniej więcej na wysokość klatki piersiowej pani, z którą się witamy, pochylić się i... no właśnie. Według jednych należy złożyć na kobiecej dłoni pocałunek. Według przeciwników tego gestu to zwyczajnie niehigieniczne. Być może dlatego proponuje się, by usta mężczyzny zatrzymały się tuż przed powierzchnią damskiej dłoni, ale jej nie dotknęły. Jeśli któryś z panów zdecyduje się na takie rozwiązanie, to proszę w żadnym wypadku nie cmokać przy tym w powietrze...

W dwudziestoleciu międzywojennym obowiązywała zasada, że nie całuje się w dłoń kobiet, które dopiero co się poznaje, a więc podczas pierwszego spotkania. Pewien porucznik za wykonanie takiego gestu usłyszał od swojego wuja, że jest w towarzystwie persona non grata, osobą niemile widzianą. Do dziś w podręcznikach do savoir-vivre’u mówi się o tym, że nie należy całować pod chmurką! W dłoń całuje się tylko w pomieszczeniach zamkniętych. Z gestu, o którym tutaj dziś rozmawiamy rezygnujemy również i wtedy, gdy kobieta ma na sobie rękawiczki. I jeszcze jedno: dawniej nie całował się w dłoń panien, a jedynie kobiety zamężne. 

Drogie Panie,

sposób podania dłoni dla wielu mężczyzn jest sygnałem, czy całować, czy też nie. Wielu mężczyzn ucałuje dłoń kobiety, jeśli ta poda ją lekko zgiętą, opierając na jego dłoni jednie palce. Cóż, powiedzmy od razu, że taki sposób podawania dłoni, szczególnie w przypadku młodych kobiet może być dziś odbierany jako pretensjonalny.

Lepiej więc dłoń podać zwyczajnie, tak jak przywykli się witać równi sobie. Jeśli mimo to któryś z panów zechce panią w dłoń pocałować, to z dwojga złego, lepiej się nie siłować i pozwolić takiemu dżentelmenowi na wykonanie tego gestu. Trzeba wtedy pomyśleć, że panowie, którzy całują w dłoń panie chcą podkreślić raczej swoje uwielbienie i szacunek dla płci pięknej, niźli dać w ten sposób wyraz rzekomej wyższości mężczyzn nad kobietami.

Co więc począć?

Panowie, absolutnie nie całować wszystkich napotkanych kobiet w każdej sytuacji. W biznesie jest to w ogóle nie do pomyślenia. Jeśli chcemy zwyczaj całowania w dłoń kultywować, zarezerwujmy go dla kręgu najważniejszych kobiet w naszym życiu - dla partnerki lub żony, mamy, babci.

Udanego weekendu!