Afera z kredytami, armia szoferów w Ministerstwie Pracy, konflikty między działkowcami i polska polityka demograficzna - m.in. o tym będzie można przeczytać w poniedziałkowych dziennikach. My już teraz publikujemy poranny przegląd prasy.
"Ponad trzydzieści osób, najczęściej w starszym wieku, mieszkańców Kielc i pobliskich miejscowości, dostało pocztą listy z wezwaniami do natychmiastowego wykupu weksli. Kwoty wpisane na tych dokumentach są bardzo duże, wynoszą po kilkadziesiąt tysięcy złotych aż do prawie stu tysięcy" - alarmuje dziennik "Fakt".
Jak ujawnia tabloid, wezwania rozsyła prywatny detektyw z Kielc Dariusz K., właściciel biura detektywistycznego DAK.
"W podobnej sytuacji znalazło się już ponad 30 osób z województwa świętokrzyskiego. Sprawę bada Centralne Biuro Śledcze pod nadzorem prokuratury w Skarżysku-Kamiennej, sprawdzając, czy weksle nie zostały sfałszowane i czy nie dochodzi do próby wyłudzenia pieniędzy" - pisze "Fakt".
"Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, według śledczych dokumenty te mogły w nieznany jak na razie sposób dostać się w ręce oszustów, którzy na niewypełnionych, a tylko podpisanych wekslach powpisywali wzięte z sufitu kwoty" - podaje dziennik.
Tabloid pisze również o armii szoferów, których zatrudnia resort pracy."Minister Władysław Kosiniak-Kamysz zatrudnia u siebie aż 19 kierowców. To prawdziwa armia szoferów, której nie powstydziłaby się niejedna taksówkarska korporacja, czeka na każde skinienie ministra i jego sześciu zastępców!" - oburza się "Fakt" i wylicza, że na jednego wiceministra w resorcie przypada prawie 3 szoferów.
"Na to, żeby Polki zaczęły rodzić więcej dzieci, co roku wydajemy astronomiczną kwotę 50 mld zł. - 3 proc. PKB" - pisze z kolei w swoim poniedziałkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".Dzietność w Polsce stoi jednak na poziomie 1,3, co jest jednym z najgorszych wyników w Europie. Polityce demograficznej państwa przyjrzy się Najwyższa Izba Kontroli.
"Kontrolerzy izby mają sprawdzić cztery kwestie: jakimi narzędziami polityki prorodzinnej dysponuje państwo, które z nich są wykorzystywane prawidłowo, jakich rozwiązań brakuje, wreszcie jak wygląda koordynacja polityki prorodzinnej na szczeblu rządowym i samorządowym" - podaje "DGP".
Dziennik zajął się również sprawą działkowców, którym nie podoba się kompromis w sprawie ogródków działkowych zakładający pozbawienie monopolu Polskiego Związku Działkowców.
"Niektóre stowarzyszenia twierdzą, że demonopolizacja będzie jedynie iluzoryczna, a PZD nadal będzie wykorzystywał swoje wpływy i podejmował wszelkie istotne decyzje" - pisze gazeta.
W sprawę zaangażowano nawet CBA. "Do biura wpłynęło podejrzenie o popełnieniu przestępstwa przez PZD. Złożyło je stowarzyszenie działkowców Zielona Dolina, które twierdzi, że związek niezgodnie z prawem zbierał podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych" - ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna".
(abs)