Bezrobotny leczony na PESEL, polskie uczelnie tylko na tróję, gigantyczne kolejki do lekarza specjalisty. To niektóre tematy czwartkowych wydań dzienników. Na RMF24 prezentujemy przegląd porannej prasy.

Pośredniaki wreszcie będą mogły zająć się szukaniem ofert zatrudnienia, a nie opłacaniem składek zdrowotnych za bezrobotnych. Rząd rozważa dwa pomysły - pisze czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak zdradza gazecie minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, zgodnie z pierwszym pomysłem, prawo do ubezpieczenia zdrowotnego w przypadku bezrobotnych miałoby być określane tylko na podstawie numeru PESEL. Druga koncepcja zakłada możliwość oddzielenia statusu bezrobotnego od osób, które nie osiągają dochodów w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia i nie poszukują aktywnie pracy. "Nie straciłyby ubezpieczenia, ale w ich przypadku urzędy pracy nie musiałyby przesyłać co miesiąc dokumentacji do ZUS. To ograniczyłoby biurokratyczne obowiązki" - podkreśla dziennik.

"Polskie uczelnie dostały tróję"

Tematem czwartkowego wydania "Dziennika Gazety Prawnej" są także polskie uczelnie. Okazuje się, że tylko 3 procent naszych szkół wyższych i instytutów badawczych zasłużyło na najwyższą notę A+.

"Większość jest na przeciętnym poziomie. Najsłabsze placówki stracą dofinansowanie ministerstwa" - pisze dziennik.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu.

Ci ludzie stoją od trzeciej w nocy

O gigantycznych kolejkach do lekarza specjalisty pisze najnowszy "Fakt". Tabloid podaje przykład przychodni przy Szpitalu Bielańskim w Warszawie, gdzie w kolejce do endokrynologa stało ostatnio kilkaset osób! "Pierwsi przyszli o trzeciej w nocy!" - relacjonuje dziennik i podkreśla, że takie kolejki jak przed warszawską przychodnią ostawiają się regularnie w całej Polsce.

"Fakt" przytacza wyniki ekspertów fundacji Watch Health Care, z których wynika, że czas oczekiwania na wizytę u specjalisty wydłuża się. Średni czas oczekiwania na leczenie w ramach NFZ wynosi obecnie 3 miesiące i jest o trzy tygodnie dłuższy niż w ubiegłym roku. To może nieodwracalnie pogarszać szanse pacjenta na skuteczne leczenie i powrót do zdrowia - przestrzega w rozmowie z tabloidem  dr Krzysztof Łanda z fundacji WHC.

Najdłużej obecnie trzeba czekać na wizytę u ortopedy - średnio 345 dni. Do angiologa, specjalisty od chorób naczyń krwionośnych, czeka się średnio 216 dni. 

Piekło szwaczek

"Gazeta Wyborcza" poświęca pierwszą stronę czwartkowego wydania tematowi szwaczek z Bangladeszu, które nadal pracują z narażeniem życia.

"Nic nie zmieniło się od katastrofy w jednej z fabryk (gdy na przedmieściach stolicy zawalił się budynek Rana Plaza - przyp. red.), w której zginęło ponad tysiąc osób. Światowe koncerny chcą poprawić warunki pracy, ale nie ma wśród nich gdańskiego LPP" - donosi "Wyborcza".

Gazeta przypomina, że miesiąc po katastrofie LPP oświadczyło, iż rozważa przystąpienie do światowego porozumienia. "Spółka uważa jednak, że tragedia w Rana
Plaza to nie jej problem, i nie chce ponosić za nią odpowiedzialności"  - mówi "wyborczej" Maria Huma z kampanii Clean Clothes Polska. 

Limuzyna skarbożerna

Fiskus chce kupić superlimuzynę obłożoną najwyższą akcyzą - donosi także na pierwszej stronie "Wyborcza".

"Ekologia i zużycie paliwa są bez znaczenia. To wbrew rozporządzeniu premiera, według którego w publicznych przetargach na samochody osobowe obowiązkowymi kryteriami muszą być: zużycie energii, emisja CO2 oraz emisje tlenków azotu, cząstek stałych i węglowodorów" - komentuje dziennik.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu.

Tusk szykuje wojsko na 11 listopada

"Donald Tusk skierował do MSW projekt zarządzenia przewidujący "użycie 11 listopada żołnierzy Żandarmerii Wojskowej do udzielenia pomocy policji" - donosi "Gazeta Polska Codziennie". Wojskowi mają zabezpieczać Marsz Niepodległości i odbywający się tego samego dnia szczyt klimatyczny.

Dziennik podkreśla, że w uzasadnieniu do projektu na uwagę zasługują słowa Tuska, który zastrzega: "Projekt ten będzie również testem dla służb odpowiedzialnych za stan bezpieczeństwa i porządku publicznego w zakresie właściwego zapobiegania i przeciwdziałania zidentyfikowanym ryzykom, a także likwidacji wszelkich źródeł napięć i niepokojów społecznych".

Na temat pomysłu w ostrym tonie wypowiada się poseł PiS-u Tomasz Kaczmarek. Używając wojska, Tusk chce wywołać zamieszki. W sprawie organizowania szczytu klimatycznego w Warszawie złożyłem zawiadomienie do prokuratury w związku ze świadomym stworzeniem zagrożenia życia i zdrowia Polaków, którzy tego dnia w sposób godny będą chcieli czcić święto państwowe - mówi polityk.