W środowej prasie znajdziemy dużo informacji dotyczących sytuacji polskich pacjentów. Nie zabraknie też dywagacji na temat rekonstrukcji rządu i innych ciekawych tematów. Szczegóły w naszym przeglądzie.

Kupujesz leki w sieci? Uważaj!

"Nawet 90 procent leków kupowanych w sieci może pochodzić z nielegalnych źródeł" - alarmuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna". Podkreśla, że tylko w ubiegłym roku celnicy zarekwirowali ponad 80 tysięcy opakowań podrobionych medykamentów. Ich wartość szacuje się na ponad pół miliona złotych.

Dramatyczny apel matki Iwony Wieczorek

"Fakt" kolejny dzień zajmuje się sprawą Iwony Wieczorek - zaginionej nastolatki z Trójmiasta. Tym razem publikuje obszerną rozmowę z jej matką.

"Będę jej szukać, póki nie znajdę. To jest bardzo trudne. Nie ma dnia, bym o niej nie myślała. Miłość do niej daje mi siłę, by to wszystko przetrwać" - mówi gazecie Iwona Kinda. "Nie potrzebuję złoczyńcy, który przyjdzie i powie: "Pani Iwono, to ja zamordowałem pani córkę". Chce tylko wiedzieć, gdzie jest Iwona. Męczę się z tym, że nie wiem, gdzie jest moje dziecko. Niech sprawca mi pozwoli na ulgę, poda informację choćby anonimowo" - apeluje kobieta.

Leki wreszcie będą tańsze?

"Ministerstwo Zdrowia zażądało od firm farmaceutycznych drastycznych obniżek cen leków" - ujawnia "Gazeta Wyborcza". "Chorzy, zamiast zyskać, mogą na tym stracić" - ostrzega.

"Resort dąży do obniżek cen leków refundowanych, czyli tych, do których dopłaca Narodowy Fundusz Zdrowia. Ceny już mamy najniższe w Europie. Jednocześnie jednak z własnej kieszeni wydajemy w aptekach najwięcej spośród wszystkich Europejczyków" - tłumaczy "Wyborcza". W tej sytuacji ministerstwo chce, by obniżkę cen wzięły na siebie koncerny.

"Z jednej strony wiele firm na pewno stać, by jeszcze zejść z ceny. Świadczy o tym chociażby to, że sprzedają je taniej szpitalom. Z drugiej strony niższe ceny leków w Polsce stanowią coraz większy kłopot i dla aptekarzy, i dla chorych. Są firmy, które w obawie przed wywożeniem ich leków za granicę dostarczają je do apteki, dopiero gdy przefaksuje im się receptę. Pacjenci się denerwują, bo nie są pewni, czy i kiedy dostaną lek" - mówi gazecie Stanisław Piechula, wiceprezes Śląskiej Izby Aptekarskiej.