„Czas budować front walki przeciw agresji i nienawiści w polityce” oświadczył Prezydent. Politycy przystąpili do akcji wyrywania języka agresji. Sobie nawzajem. Obcęgami. Obywateli to jednak coraz mniej obchodzi.

REKLAMA

Trzeci już dzień nasza klasa polityczna pastwi się nad agresją w życiu publicznym. Swoją własną agresją. Stetryczali złośliwcy kontra zgorzkniali paranoicy. Schizofrenicy polityczni kontra posiadacze manii prześladowczej. Nieudolni choć inteligentni partacze kontra prymitywne choć bezczelne matołki – na linii frontu walki przeciw agresji wojna trwa w najlepsze.

Prezydent namolnie zaprasza Prezesa. Prezes, żeby zwalczyć nienawiść, żąda zamknięcia „Szkła Kontaktowego”. Premier cytuje Biblię. Były minister mówi, że posłowie PiS z trudem ukrywają satysfakcję, bo zabójstwo dało im powód do kabotyńskich wypowiedzi typu „Nie zabijajcie nas”. Przewodniczący apeluje „Nie nakręcajcie spirali”. Reżyser zamyka biuro poselskie, bo się boi. Śledcza domaga się od ABW kontroli Internetu, bo na forach pełno gróźb karalnych. Prezes odmawia podawania łapy i przyjęcia ochrony BOR. Przebrany za Prezesa Przewodniczący zostaje zdemaskowany i nie wpuszczają go na rozmowę w Pałacu Prezydenckim.

Ostatecznie premier zdyskwalifikował epitety, osobiście wybił zęby bolesnej insynuacji i zarządził spacyfikowanie ciężkich oskarżeń przez oddziały szturmowe. Rozmiłowany w staropolszczyźnie Prezydent nadział na pal prowokacyjne wypowiedzi i zarządził egzekucję agresji przez rozwłóczenie końmi. Obniżający temperaturę sporu Prezes dowalił do pieca i spalił przemoc na stosie podpalonym pochodniami. „Szkło Kontaktowe” zostało wybite, do nogi. Były minister kijem baseballowym sprał brutalność do nieprzytomności. Śledcza wrzuciła wiązkę granatów F1 do pomieszczenia z afrontami i despektami – nawet mała ironia nie wyszła stamtąd żywa. Internet, obraza i kpiny specjalną decyzją przebranego za prezesa przewodniczącego zostały ukrzyżowane, a sarkazmowi odbito dodatkowo nerki. Porywczy reżyser rozwalił nienawiść celnym strzałem armaty z jednego ze swoich filmów. Rozkręcający spiralę przewodniczący urwał nią łeb napaściom, przy okazji stawiając pod pręgierzem opinii zniewagi i wsadzając kult bezczelnej siły do celi z Kudłatym…

Doniesienia z frontu wskazywały, że polska klasa polityczna niebawem wygra wojnę z agresją.

Czytelnik przewrócił stronę gazety, by sprawdzić ciekawostki z życia gwiazd, widz nacisnął guzik pilota, zmieniając kanał na filmowy.

Przecież wszystko dobrze...