W tym tygodniu Sejm zajmie się projektem tzw. ustawy wiatrakowej. Jednym z twórców poprawki jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. "Ludzie pisali do mnie, że martwią się, że będę im stawiać wiatraki w ogródku" - mówił na antenie RMF24 szef sejmowej komisji do spraw energii, klimatu i aktywów państwowych.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Suski: Poprawka do ustawy wiatrakowej to kompromis z inwestorami

Ta ustawa otwiera drogę do inwestowania, a poprawka, o której mowa to kompromis z inwestorami - mówił na naszej antenie poseł Marek Suski. Wyjaśnił, że treść poprawki, którą będzie zajmował się Sejm, jest także odpowiedzią na alarmy podnoszone przez aktywistów oraz mieszkańców rejonów, w których miałyby powstać elektrownie wiatrowe. Do mnie piszą stowarzyszenia obrońców klimatu, obrońców ziemi, rolnicy, którzy bardzo obawiają się, że będą mieli wiatraki w ogródkach. Tak jak było to przed wprowadzeniem ustawy ograniczającej - powiedział polityk. Według posła sprawozdawcy ci , którzy dziś chcą inwestować w energię z wiatru "nie interesują się zdrowiem obywateli".

Marek Suski odpowiedział także na głosy opozycji, która zarzuciła PiS-owi zgłaszanie poprawki w ostatniej chwili. Poprawka została zgłoszona w pierwszym czytaniu, czyli w pierwszej możliwości zgłaszania poprawy.

Istotny jest fakt, że dokument ten został napisany odręcznie i w takiej formie zgłoszony. Przeciwnicy polityczni nazwali to "zmianami pisanymi na kolanie". Polityk z pytany o formę poprawki wyjaśnił: prowadziłem komisję i nie miałem możliwości pisania, więc koledze podyktowałem poprawkę, pod którą obaj się podpisaliśmy. Jeśli poseł przygotowuje dokument wcześniej, to przynosi go napisanego na komputerze. Ale normą jest pisanie poprawek na komisjach, a wtedy są pisane odręcznie, bo nie mamy komputerów i drukarek na posiedzeniach.

Dziś komisja sprawiedliwości zajmie się senackimi poprawkami do ustawy o Sądzie Najwyższym. Przypomnijmy, że zmiana tej ustawy jest jednym z warunków odblokowania środków z KPO. Bogdan Zalewski zapytał swojego gościa czy Zjednoczona Prawica zamierza odrzucić wszystkie zapisy zaproponowane przez Senat. Nie wiem. Ja nie znam tych poprawek, to komisja będzie się nad tym pochylać - mówił Suski. Opozycja uważa, że bez senackich zmian ustawa o SN jest niekonstytucyjna. Polityk PiS powiedział, że dla ich oponentów politycznych "wszystko jest niekonstytucyjne. Nawet to, że rządzi Prawo i Sprawiedliwość".

Gość rozmowy 7 pytań o 7:07 zapytany czy wypracowane zmiany w ustawie o SN dają szanse na odblokowanie środków z KPO mówił: te pieniądze służą przede wszystkim walce z polskim rządem. (...) To jest gonienie króliczka . Jak ktoś nie chce komuś dać pieniędzy, to nie da, nawet gdybyśmy stanęli na głowie. Marek Suski stwierdził również, że w tym przypadku nie jest optymistą, bo to jest "walka polityczna". Ja po tym wszystkim przestałem wierzyć Unii Europejskiej. Unia straciła wiarygodność. (...) To, że Polskę się ciągle oskarża i wstrzymuje te pieniądze, to jest po prostu skandal - mówił nasz gość.

Bogdan Zalewski zapytał posła Prawa i Sprawiedliwości o ujawnione niedawno dotacje przekazywane m.in. przez ministra Przemysława Czarnka. Opinia publiczna nazwała je "willa plus". Marek Suski odpiera oskarżenia i przekonuje, że owe wsparcie finansowe trafiło do najbardziej potrzebujących stowarzyszeń i fundacji. To są pieniądze np. na pomoc dla osób z niepełnosprawnościami. Polityk całą "aferę" skwitował: opozycja wymyśla, ale ma prawo się czepiać.