"Budowa zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim to konieczność – tyle tylko, że spóźniona" – mówił w rozmowie „7 pytań o 7:07” w Radiu RMF24 Tadeusz Baryła, ekspert ds. wschodu z Instytutu Północnego im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie. "Powinniśmy tę granicę zabezpieczyć znacznie wcześniej, nie oglądając się na różnego rodzaju zbiegi okoliczności, które bardzo często zdarzają się w polityce i przybierają niebezpieczny charakter" – dodał gość Bogdana Zalewskiego.

REKLAMA

Zdaniem eksperta ds. wschodu z Instytutu Północnego " budowę zapory trzeba było rozpocząć wtedy, gdy wojna w Ukaranie dopiero się rozpoczynała". Przed czym ma ona ochronić Polskę? Zdaniem Tadeusza Baryły głównie przed "wszelkiego rodzaju prowokacjami, które mogły się zdarzyć po doświadczeniach na granicy z Białorusią".

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ekspert: Powinniśmy zabezpieczyć granicę z Rosją znacznie wcześniej

Z całą pewnością nie należy demonizować sprawy obwodu kaliningradzkiego jako wyraźnego zagrożenia dla bezpieczeństwa krajów Unii Europejskiej i NATO. Bowiem to jest niewielki obszar, zamieszkały przez milion mieszkańców. Co prawda tam stacjonują oddziały wojskowe, które w momencie rozpoczęcia działań wojennych na terenie Ukrainy zostały przerzucone właśnie na ten obszar działań. Strategiczne znaczenie obwodu kaliningradzkiego polega na tym, że to jest najbardziej na zachód wysunięta część Federacji Rosyjskiej, która ma ryglować pozycję Rosji nad Bałtykiem - tłumaczył ekspert. Jego zdaniem nie ma powodów, by przypuszczać, że "zostanie wykorzystany do przerzucania migrantów i wywoływania takich samych zamieszek, jakie obserwowaliśmy na granicy z Białorusią".

/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP
/ Tomasz Waszczuk / PAP

Pod koniec października media donosiły, że port lotniczy Kaliningrad-Chrabrowo podpisał porozumienia o "otwartym niebie" z Turcją, Syrią i Białorusią. Jakie to może mieć znaczenie? To jest próba przyciągnięcia uwagi do obwodu kaliningradzkiego i pokazanie własnemu społeczeństwu, że Rosja jest okrążona przez państwa, które zmówiły się, żeby działać na szkodę Rosji - mówił Baryła. Jak dodał, nie oznacza to wcale, że zostaną uruchomione masowe loty z obwodu Kaliningradzkiego właśnie do tych regionów świata i Europy.

Obwód kaliningradzki ogrywa szczególną rolę, jeśli chodzi o miejsce szkolenia żołnierzy użytych tym razem na obszarach ukraińskich. Również jako ośrodek wywiadowczy i być może także przygotowuje kadrę dla służb granicznych. W Kaliningradzie jest szkoła, która kształci pograniczników FSB i to jest istota rola - mówił analityk.

Baryła o małym ruchu granicznym: Mogliśmy wykorzystać szansę, jaką daje przypływ turystów

Baryła był też pytany o zawieszenie - już w 2016 r. - małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim. Jego zdaniem nie była to dobra decyzja.

Mogliśmy wykorzystać tę szansę, jaką daje masowy przypływ turystów z obwodu kaliningradzkiego, do ożywienia strefy przygranicznej. Tym bardziej, że mały ruch graniczny był wkomponowany w cały szereg programów wspieranych przez UE w zbliżających do zacieśnienia współpracy gospodarczej - analizował gość Radia RMF24.

Zdanie Baryły podpisana w 2011 r. umowa o małym ruchu granicznym spełniła swoją rolę i "otworzyła oczy Rosjanom, na to, jak powinno wyglądać życie i współpraca na obszarach przygranicznych". Niestety, ta wielka polityka związana z próbą odzyskiwania pozycji światowej, także połączona z próbą odzyskiwania obszarów zajmowanych wcześniej przez były Związek Radziecki, doprowadziła do całkowitej zmiany sytuacji geopolitycznej, a tym samym obwód kaliningradzki musiał się wycofać z roli pośrednika w pozyskiwaniu i środków unijnych i współpracy na obszarach przygranicznych - wyjaśniał analityk z Instytutu Północnego. Jego zdaniem obecnie powinniśmy traktować obwód kaliningradzki "jako państwo agresora, które prowadzi brutalną wojnę w Ukrainie połączoną z zabójstwami ludności cywilnej, a nawet chyba z ludobójstwem".