Uroda człowieczego ciała zdumiewała Jana Pawła II – wspomina Agnieszka Sabor z „Tygodnika Powszechnego”. To piękne ciało, to także papież cierpiący. Nie tylko papież na nartach, ale i papież mający coraz większe trudności z poruszaniem, mówieniem, aktywnością. W tym objawia się również uroda ludzkiego ciała.

REKLAMA

Konrad Piasecki: Chcemy teraz porozmawiać o takim obliczu papieża, o którym dosyć rzadko się rozmawiało – o papieżu artyście. Jan Paweł II był człowiekiem renesansu. Był dramatopisarzem, poetą, filozofem, był również w swoim życiu aktorem. Czy „Tygodnik Powszechny” to oblicze papieża dostrzega?

Agnieszka Sabor: Tak. „Tygodnik Powszechny” dostrzega to oblicze papieża w sposób bardzo mocny, ponieważ tekst, który temu tematowi jest poświęcony, został napisany przez malarza. Jednym z naszych współpracowników jest Tadeusz Boruta, wybitny malarz współczesny i wybitny znawca myśli Jana Pawła II. Można powiedzieć, że Jan Paweł II był człowiekiem renesansu także w ten sposób, że był inspiracją dla artystów, którzy malowali i pisali inspirowani jego myślą. Tekst Tadka Boruty jest fascynujący, dlatego że za punkt wyjścia bierze sobie jedną z najważniejszych fascynacji Jana Pawła II, czyli Kaplicę Sykstyńską i Michała Anioła. Jak państwo wiedzą, to była bardzo kontrowersyjna postać. Kaplica Sykstyńska, kiedy powstawała, rodziła też mnóstwo wątpliwości, te nagie ludzkie ciała – nie wszystkim kardynałom się podobała.

Konrad Piasecki: Skrywano je nawet przez pewien czas. Michał Anioł - zresztą też człowiek renesansu, zajmujący się sztukami malarskim, poezja i rzeźbiarstwem.

Agnieszka Sabor: No właśnie. Myślę, że to, co łączy Michała Anioła i Jana Pawła II, to jest rozumienie urody i godności ludzkiego ciała. To u Jana Pawła II objawiało się na różne sposoby. To był przecież papież, który jeździł świetnie na nartach. Tę mądrą głęboką fizyczność ludzkiego ciała on rozumiał.

Konrad Piaseckiego: Jeździł na nartach, pływał kajakiem, uprawiał wędrówki górskie …

Mira Skórka: … grał w piłkę jeszcze.

Agnieszka Sabor: Myślę, że sport też jest pewnego rodzaju sztuką, w której coś bardzo głębokiego, co jest związane z cielesnością, może się objawić. Co jest jeszcze istotne: przecież ten Michał Anioł powraca w poezji Jana Pawła II. Jest w tej poezji znakiem konsekwencji. Ja mówię o urodzie człowieczego ciała, która tak zdumiewała Jana Pawła II dlatego, że ta kontemplacja urody ciała wymaga konsekwencji. To piękne ciało, to jest ciało papieża cierpiącego. To nie jest tylko ten papież na nartach, ale to jest ten papież pochylający się coraz bardziej, mający coraz większe trudności z poruszaniem, mówieniem, z aktywnością jakąkolwiek. W tym objawia się również uroda ludzkiego ciała. O taką urodę chodzi. Myślę, że artyści rozumieją to w sposób szczególny.

Mira Skórka: A jakie miał jeszcze zainteresowania artystyczne papież. Czy tylko Michała Anioła podziwiał?

Agnieszka Sabor: Na pewno fascynował go Fra Angelico – inny malarz, którego również wyniósł na ołtarze. Słuchał różne rodzaje muzyki, nie tylko klasyczną.

Konrad Piasecki: Wszyscy pamiętamy tych hip-hopowców, którzy na głowie przed papieżem tańczyli.

Agnieszka Sabor: Właśnie…

Mira Skórka: To chyba wynikało z ciekawości i otwartości na świat.

Agnieszka Sabor: Ja nie wiem, z czego to wynikało. Ja myślę, że w papieżu była taka bardzo mocna świadomość, że sztuka się zmienia, że sztuka może eksperymentować, że jest ciekawa świata. On sam był ciekaw świata.

Mira Skórka: I że sztuka ten zmieniający się świat opisuje i wyraża.

Agnieszka Sabor: Ale, że wynika z ciekawości. On był niesłychanie ciekawy świata. Jak patrzymy na jego poezję, to ona też jest ciekawa świata. To jest ta wspólnota.