Rostowski na premiera? Tak sądzi Jarosław Gowin. Rostowski to człowiek o ogromnych kompetencjach, ale pogląd pana Gowina jest w PO odosobniony. Premier musi mieć mocne zaplecze polityczne. Takim kandydatem jest Grzegorz Schetyna - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Paweł Graś. Rzecznik rządu zaznaczył: albo tarcza i w Polsce i Czechach, albo u nas jej nie będzie.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Konrad Piasecki: W pełni ubrany rzecznik rządu Paweł Graś. Dzień dobry.

Paweł Graś: Dzień dobry.

Konrad Piasecki: Rzecznik rządu dziś Donalda Tuska, za rok Jacka Rostowskiego?

Paweł Graś: Świetny humor panie redaktorze.

Konrad Piasecki: To nie mój, to Jarosława Gowina.

Paweł Graś: W piątek nie planujemy żadnych rotacji na stanowisku premiera. Ani w najbliższym czasie, ani w późniejszym.

Konrad Piasecki: Jarosław Gowin mówi dziś w „Dzienniku”, że Rostowski jako następca Tuska to byłoby świetne rozwiązanie.

Paweł Graś: Tak sądzi Jarosław Gowin.

Konrad Piasecki: A jak sądzi Paweł Graś?

Paweł Graś: Rzeczywiście pan minister Rostowski to człowiek o ogromnych kompetencjach i ogromnej wiedzy, ale powiedziałbym, że ten pogląd pana Gowina jest w Platformie dosyć odosobniony. Cenimy, szanujemy i będziemy bronić jak niepodległości pana ministra Rostowskiego na funkcji ministra finansów.

Konrad Piasecki: Rozumiem, że według pana Grasia, lepszym kandydatem na premiera po Tusku byłby pan Schetyna?

Paweł Graś: Polityka i praktyka polityczna w Polsce przez te ostatnie 20 lat wskazuje, że premier jednak musi mieć mocne oparcie i mocne zaplecze polityczne.

Konrad Piasecki: Czyli Schetyna krótko mówiąc.

Paweł Graś: Takim kandydatem jest na pewno Donald Tusk i na pewno oczywiście Grzegorz Schetyna

Konrad Piasecki: Piękny dowód lojalności przyjacielskiej z rana. Brawo.

Paweł Graś: Dziękuję.

Konrad Piasecki: Grzegorz Schetyna zachwycony.

Paweł Graś: To nie tylko dowód przyjacielskiej lojalności, ale pełne i świadome przekonanie.

Konrad Piasecki: Czy kolejne wyborcze zwycięstwo pana zdaniem, zbliżyło rzeczywiście Tuska do decyzji o kandydowaniu w wyborach prezydenckich?

Paweł Graś: W przypadku pana premiera Tuska nic nie zmieniło się od momentu objęcia przez niego urzędu półtora roku temu. Wtedy zapowiedział, że obojętne kto ostatecznie będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta, kluczem do zwycięstwa jest dobre rządzenie i dobre przeprowadzenie Polski przez kryzys. Na tym pan premier Tusk się koncentruje i przez najbliższe miesiące będzie się koncentrował.

Konrad Piasecki: A jak premier zobaczył wyniki wyborów, to pańskim zdaniem do jego decyzji o kandydowaniu, ani one go nie zbliżyły, ani nie oddaliły?

Paweł Graś: Nic nie zmieniło się w walce z kryzysem i walce z kryzysem będą podporządkowane najbliższe tygodnie i miesiące urzędowania pan premiera Tuska.

Konrad Piasecki: A prezydentura?

Paweł Graś: Na myślenie o prezydenturze przyjdzie czas po 2009 roku, potem jak będzie się rozwijał, bądź zwijał kryzys na świecie, chociaż dzisiejsze znaki i sygnały odnotowane przez prasę świadczą raczej o optymistycznych wariantach i scenariuszach.

Konrad Piasecki: Czyli premier wciąż się waha, wciąż nie wie, wciąż jest rozdarty, nie śpi po nocach, myśli?

Paweł Graś: Pan premier pracuje i koncentruje się na dobrym rządzeniu. Nie waha się, nie jest rozdarty, tylko zajmuje się tym, do czego zobowiązał się publicznie wyborcom.

Konrad Piasecki: Drugi punkt rzecznika rządu. Tym razem od Donalda Tuska. Brawo, brawo, barwo. Patrioty ćwiczebne, zamiast Patriotów bojowych. Amerykanie rzeczywiście chcą nas wystawić do wiatru?

Paweł Graś: Mam nadzieję, że nie, chociaż rzeczywiście negocjacje trwają.

Konrad Piasecki: Ale rzeczywiście jest taki pomysł i Amerykanie mówią: „Nie damy wam Patriotów uzbrojonych”?

Paweł Graś: Punktem spornym są ostateczne zapisy umowy. Wiadomo, że obecność obcych wojsk na terytorium kraju jest regulowana umową tzw. SOFA. Ta umowa musi być doregulowana. Po drugie z Patriotami jest tak, że tak naprawdę chodzi o to, żeby mieć przygotowanych i wyszkolonych ludzi. Nie ma fizycznie, ani w Stanach Zjednoczonych, ani nigdzie na świecie, tyle zestawów i tyle baterii rakiet, żeby zapewnić bezpieczeństwo każdemu krajowi. Łącznie ze Stanami Zjednoczonymi.

Konrad Piasecki: Tak, ale ja od zawsze słyszę i pan też, że tarcza antyrakietowa w Polsce podnosi nasze niebezpieczeństwo, wobec czego Patrioty dla wzmocnienia polskiego poczucia bezpieczeństwa są nam niezbędne. Czyli już nie są?

Paweł Graś: Dlatego niezbędne jest posiadanie wykwalifikowanych i przygotowanych sił, które w razie czego mogą te Patrioty obsługiwać. Tak było w Izraelu, tak było w Arabii Saudyjskiej, gdzie w przypadku zagrożenia po prostu przerzuca się bądź z Europy, bądź ze Stanów Zjednoczonych baterie, a tam czekają na nie wyszkoleni ludzie.

Konrad Piasecki: Ale nie chcemy mieć tych Patriotów bojowych?

Paweł Graś: Oczywiście, że chcemy…

Konrad Piasecki: …chcemy je mieć na stałe?

Paweł Graś: Oczywiście, że rozmowy trwają, natomiast trzeba również pamiętać, że wciąż nie znamy decyzji administracji co do lokalizacji i co do przyszłości tarczy. Więc czekamy przede wszystkim na jasne stanowisko Amerykanów, jeśli chodzi o tarczę. My z polskiej strony ze wszystkiego się wywiązaliśmy. Czekamy na ostateczną decyzję…

Konrad Piasecki: …a ja czekam na ostateczną odpowiedź rzecznika rządu. Czy rakiety Patriot uzbrojone to jest nasz warunek tarczy?

Paweł Graś: To nie jest warunek, ale taka była umowa…

Konrad Piasecki: …czyli to nie jest tak, że jeśli Patriotów nie dostaniemy, to nie zgadzamy się na tarczę.

Paweł Graś: Taka była część umowy wynegocjowanej z Amerykanami. Co więcej, Amerykanie zadeklarowali bardzo wyraźnie, że niezależnie od tego, czy ostatecznie tarcza się w Polsce znajdzie czy nie, ta część umowy, dotycząca Patriotów, zostanie zrealizowana. Więc trzymamy ich za słowo.

Konrad Piasecki: Rzeczywiście Klich usłyszał od Gatesa, że możemy liczyć tylko na Patrioty ćwiczebne?

Paweł Graś: Jak usłyszeliśmy od pana ministra Klicha, informacje szczegółowe na temat tego, co wydarzyło się na spotkaniu ministrów, przekaże panu premierowi osobiście, czyli zapewne w poniedziałek lub wtorek.

Konrad Piasecki: Pan tego dzisiaj nie wie, co Klich usłyszał?

Paweł Graś: Nie.

Konrad Piasecki: Ale gdyby coś takiego usłyszał? To byłby koniec marzeń o tarczy czy nie?

Paweł Graś: Informacje przekaże pan minister Klich panu premierowi w poniedziałek lub wtorek. My nie marzymy o tarczy, bo to nie jest nasze marzenie, to nie jest marzenie milionów Polaków. My tylko lojalnie jako sojusznik, poproszeni przez Stany Zjednoczone o pomoc, taką pomoc zaoferowaliśmy. Natomiast żeby ten projekt mógł w ogóle powstać, potrzebne są dwie rzeczy – po pierwsze: radar w Czechach i na to musi być zgoda i musi być ratyfikowana przez Czechy umowa i podobna ratyfikacja w Polsce. Jeśli w którymś z tych krajów coś się wydarzy i ratyfikacja nie nastąpi, wtedy tego projektu w ogóle nie będzie, bądź też jeśli Stany Zjednoczone koniec końców się na to nie zdecydują.

Konrad Piasecki: Na koniec tego wątku odpowiedź tak albo nie na pytanie: czy jeśli Amerykanie powiedzą: Dajemy wam Patrioty ćwiczebne, to my mówimy: Nie chcemy tarczy?

Paweł Graś: Nie. Jeśli będziemy mieli Patrioty ćwiczebne, to dobrze, bo wtedy będziemy przygotowywać naszych żołnierzy i nasze siły na to, żeby w razie zagrożenia przyjąć Patrioty bojowe.

Konrad Piasecki: Nie jest tak, że taki wariant wyklucza budowę tarczy w Polsce.

Paweł Graś: Taki wariant nie wyklucza budowy tarczy.

Konrad Piasecki: Czy okres brania pod lupę ministra infrastruktury już się skończył?

Paweł Graś: Każdy z ministrów tego rządu – jak pan redaktor doskonale wie – jest nieustannie obserwowany…

Konrad Piasecki: Ale Donald Tusk w tym studiu powiedział, że minister infrastruktury ma najbliższe tygodnie, żeby wykazać się swoją działalnością. Więc pytam, czy się już wykazał, czy wykazywanie się wciąż trwa.

Paweł Graś: Każdy z ministrów jest obserwowany i na bieżąco rozliczany ze swojej działalności. Natomiast w tym konkretnym przypadku warunkiem, jaki postawił pan premier ministrowi Grabarczykowi, jest to, że do końca czerwca przedstawi rzetelny dowód na to, że autostrada A2 będzie miała źródła finansowania…

Konrad Piasecki: Rozumiem: jeszcze go nie przedstawił.

Paweł Graś: …i na to czekamy. Ja jestem optymistą.

Konrad Piasecki: I Grabarczyk może wciąż nie spać w nocy i się denerwować.

Paweł Graś: Ja myślę, że śpi spokojnie i że ten model finansowania zostanie pod koniec czerwca przedstawiony.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio