Zgoda w sprawie ograniczenia immunitetu jest możliwa - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Przemysław Gosiewski. Szef komitetu stałego Rady Ministrów liczy na głosy PO.

Przede wszystkim będziemy chcieli przygotować stosowny projekt - nad nim już trwają prace – zmian w konstytucji, zmian w ustawie o wykonywaniu mandatów posła i senatora. Ta propozycja polega na tym, że likwidujemy immunitet formalny, czyli to, że poseł może się zasłonić przed odpowiedzialnością karną - mówi Gosiewski.

Wzmacniamy natomiast immunitet materialny, żeby stworzyć jeszcze większą możliwość swobody wypowiedzi - dodaje.

W pakiecie, który chcemy przedstawić, oprócz zniesienia immunitetu formalnego jest również propozycja zakazu kandydowania osób skazanych za przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego. Takich oczywiście, które są zagrożone karą pozbawiania wolności, oraz możliwości utraty mandatu - podkreśla Gosiewski.

Kamil Durczok: Zanim porozmawiamy o immunitetach to o życzeniach. Jest przed świętami. Czy wesołych świąt warto życzyć niezależnie od tego, do kogo należy gazeta?

Przemysław Gosiewski: Ja rozumiem, że biuro prasowe zgodziło się na te życzenia mając na uwadze mieszkańców województwa pilskiego. Myślę, że w mniejszym stopniu zastanawiało się odnośnie struktury właścicielskiej gazety, w której te życzenia zostały opublikowane.

Kamil Durczok: Słyszę w głosie panie ministrze, że będzie bura pod adresem biura prasowego oczywiście, żeby nie było wątpliwości.

Przemysław Gosiewski: To akurat nie jest mój pion działania. Ja się nie zajmuję sprawami prasowymi. Natomiast sądzę, że to były względy dotyczące mieszkańców pewnego regionu, a tam niestety tej prasy lokalnej jest bardzo niewiele. To jest taki teren o bardzo wyraźnych wpływach postkomunistycznych i myślę, że to jest wynikiem zamieszczenia tych życzeń.

Kamil Durczok: To wesołych świąt w takim razie…

Przemysław Gosiewski: Proszę mi pozwolić na koniec też na złożenie życzeń słuchaczom radia RMF FM.

Kamil Durczok: Ma pan to zapewnione. Panie pośle wielka akcja zbierania podpisów za ograniczeniem konstytucji kiedy ruszy?

Przemysław Gosiewski: Ja przede wszystkim chcę powiedzieć, że jesteśmy zdziwieni postawą w parlamencie dotyczącą nieuchylenia immunitetu pani Ostrowskiej. Został naruszony zwyczaj, który mówi o tym, że jeżeli prokurator występuje z wnioskiem o uchylenie immunitetu to posłowie się na to godzą.

Kamil Durczok: A czy ograniczenie immunitetu w konstytucji rzeczywiście będziecie próbowali przeprowadzić na zasadzie wielkiej akcji zbierania podpisów w całej Polsce?

Przemysław Gosiewski: Przede wszystkim będziemy chcieli przygotować stosowny projekt - nad nim już trwają prace – zmian w konstytucji, zmian w ustawie o wykonywaniu mandatów posła i senatora. Ta propozycja polega na tym, że likwidujemy immunitet formalny, czyli to, że poseł może się zasłonić przed odpowiedzialnością karną...

Kamil Durczok: A zostawiacie materialny tak?

Przemysław Gosiewski: … za inne działania, które są poza parlamentem, ale wzmacniamy immunitet materialny, żeby stworzyć jeszcze większą możliwość swobody wypowiedzi.

Kamil Durczok: Panie ministrze, pamięta pan jak Platforma zbierała podpisy i zebrała ponad pół miliona pod programem „4 razy tak” i tam był też pomysł likwidacji immunitetu w tym kształcie?

Przemysław Gosiewski: Tam było kilka pomysłów, które Platforma przez 17 miesięcy – tyle jest od wyborów – nie zaczęła realizować. To jest przykład traktowania instrumentalnie spraw państwa.

Kamil Durczok: Ale zostawmy Platformę. Nie śmieszy pana to, że dzisiaj mamy do czynienia z taką nieoczekiwaną zamianą stanowisk? Wtedy PiS na propozycje ograniczenia immunitetów kręcił nosem. Mówił, że trzeba się przyjrzeć, bo to jest ważna instytucja. Dzisiaj mamy dokładnie odwrotną sytuację.

Przemysław Gosiewski: Dlatego, bo zauważyliśmy, że zwyczaj parlamentarny, który nawet obowiązywał w tamtej kadencji, w fatalnej kadencji, w której rządziło SLD, teraz jest naruszany przez Platformę Obywatelską i Sojusz Lewicy Demokratycznej i skoro zwyczaje parlamentarne nie są szanowane, to sprawę trzeba uregulować na drodze prawnej. Tym bardziej, że mieliśmy do czynienia z pewnym handlem uprzejmości. SLD uratowało posła Dzikowskiego z PO, któremu immunitet chciano uchylić za korupcję. W zamian za to PO uratowała posłankę z SLD.

Kamil Durczok: Ale żeby zmieniać konstytucję trzeba mieć większość, której koalicja samodzielnie nie ma. Więc kogoś trzeba będzie pozyskać. Czy jest możliwe jakieś porozumienie w tej sprawie i jeśli tak, to na jakiej zasadzie?

Przemysław Gosiewski: Myślę, że porozumienie jest możliwe. Sądzę, że jest to sprawa, w której liczymy także na głosy PO.

Kamil Durczok: Czyli PiS mówi „ograniczamy immunitet”, a Platforma mówi „protestujemy”. Ale gdyby doszło do zakazu kandydowania osób z wyrokami, czyli krótko mówiąc do eliminacji jakiejś części posłów np. Samoobrony – dzisiaj pełniących swoje urzędy – to wtedy się dogadacie?

Przemysław Gosiewski: W pakiecie, który chcemy przedstawić, oprócz zniesienia immunitetu formalnego jest również propozycja – my będziemy to wyraźnie mówili - zakazu kandydowania osób skazanych za przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego. Takich oczywiście, które są zagrożone karą pozbawiania wolności, oraz możliwości utraty mandatu. Ten pakiet jest trochę szerszy niż kwestia immunitetu, który przedstawi PiS.

Kamil Durczok: No dobrze. Ale żeby zmieniać konstytucję, trzeba mieć większość, której koalicja nie ma samodzielnie, więc kogoś będzie trzeba pozyskać. Czy jest możliwe jakieś porozumienie w tej sprawie? I jeśli tak, to na jakiej zasadzie?

Przemysław Gosiewski: Myślę, że porozumienie jest możliwe. Sądzę, że jest to sprawa, w której liczymy również na głosy Platformy Obywatelskiej.

Kamil Durczok: Czyli PiS mówi: „Ograniczamy immunitet”, a Platforma mówi: „Protestuję, ale gdyby doszło do zakazu kandydowania osób z wyrokami – czyli krótko mówiąc do eliminacji jakiejś części posłów na przykład Samoobrony pełniących dziś swoje urzędy”, to wtedy się dogadacie.

Przemysław Gosiewski: Myślę, że w pakiecie, który chcemy przedstawić, oprócz zniesienia immunitetu formalnego jest również propozycja – będziemy to wyraźnie mówili – zakazu kandydowania osób skazanych za przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego, oczywiście takich, które są zagrożone karą pozbawienia wolności oraz możliwość utraty mandatu. Więc ten pakiet jest trochę szerszy niż kwestia immunitetu, który przedstawi PiS.

Kamil Durczok: To jest na pewno miłe sercu PiS, bo mogłoby doprowadzić do podziału sceny na dwa duże obozy – to się państwo od dawna podoba. Pytanie: czy będzie miłe również sercu Platformy?

Przemysław Gosiewski: Uważam, że Platforma musi wznieść się ponad środowiskowe słabości. To, że zmieniła pogląd po tym, jak wnioski dotyczące immunitetu zaczęły dotyczyć posłów Platformy Obywatelskiej, to według mnie jest błąd tej partii.

Kamil Durczok: Wy też zmieniliście pogląd. Co prawda nie – jak pan twierdzi – po tym, jak oskarżenia dotyczyły posłów PiS, bo takich nie było, ale zmieniliście pogląd – patrzycie teraz na immunitet inaczej.

Przemysław Gosiewski: Zmieniliśmy, bo zauważyliśmy, że zwyczaj parlamentarny jest nieszanowany, a kiedy zwyczaje nie są szanowane, musi być wtedy bardzo wyraźne uregulowanie prawne. W przypadku Platformy było odwrotnie – Platforma uważała, że to jest dobre hasło wyborcze, ale kiedy zauważyła, że jej wnioski uchylenie immunitetu dotyczą posłów tej partii, to oczywiście zmieniła zdanie w imię obrony środowiskowych interesów.

Kamil Durczok: A skąd ten atak premiera na senatora Gowina? Pan potrafi to jakoś wyjaśnić?

Przemysław Gosiewski: Nie uważam tego za atak. To jest po prostu stwierdzenie.

Kamil Durczok: Jak się mówi senatorowi Rzeczpospolitej, że broni aferzysty przed uchyleniem immunitetu, to proszę nie mówić, że to nie jest atak.

Przemysław Gosiewski: Bardzo cenię pana Gowina. Natomiast uważam, że słowa pana Gowina stające w obronie pani Ostrowskiej są dwuznaczne dlatego, że nie wiem czy pan senator ma świadomość, że jest podważana także instytucja świadka koronnego – pani Ostrowska może mieć na podstawie zeznań skruszonego mafiosa przedstawiony zarzut. Ale pamiętajmy, że w wielu przypadkach skruszeni mafiosi doprowadzali w tych zeznaniach do rozbicia grup przestępczych.

Kamil Durczok: A w wielu przypadkach konfabulowali tak, by wybielić swoją opinię, chociaż to nie jest dezawuowanie instytucji świadka koronnego. Część zeznań, jak pan doskonale wie, także dotyczących warszawskiego CBŚ – jednego z szefów tej jednostki – była wymyślona od początku do końca.

Przemysław Gosiewski: Tylko na podstawie zeznań tego świadka koronnego w tej samej sprawie, w której są zarzuty wobec pani Ostrowskiej już skazano kilka osób, wobec kilkudziesięciu jest stosowany areszt tymczasowy.

Kamil Durczok: I dlatego dobrze byłoby to wszystko wyjaśnić przed sądem, ale rzeczywiście w tej chwili takiej możliwości nie ma.

Przemysław Gosiewski: Trzeba to wyjaśnić, tylko pani Ostrowska musi zrzec się immunitetu albo Sejm musi podjąć taką decyzję.

Kamil Durczok: To życzymy panu ministrowi wesołych Świąt.

Przemysław Gosiewski: Wszystkim słuchaczom RMF FM życzę wesołych, radosnych, jak najbardziej rodzinnych – bo to jest tutaj ważne – jak najbardziej serdecznych Świat Wielkiej Nocy.

Kamil Durczok: Dziękuję bardzo.