"Ubolewamy, że konflikt w ramach Zjednoczonej Prawicy trwa już tak długo. Już w ubiegłym roku premier Morawiecki w Strasburgu zapowiadał, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej, a więc zakończenie konfliktu ze Zbigniewem Ziobro jest kwestią właściwie formalną. Od tego momentu minęło prawie 8 miesięcy" - mówił w Rozmowie w Południe w RMF FM poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Paszyk. "W tym czasie ten konflikt buldogów pod dywanem w ramach Zjednoczonej Pawicy kosztował Polskę - każdą Polkę i każdego Polaka - blisko miliard złotych" - dodał.

Przez ministra Ziobro Polska straciła miliard złotych. Za miliard złotych można by przeprowadzić leczenie wszystkich dzieci chorych na SMA - wyliczał Paszyk. Nic dzisiaj nie przesłania odpowiedzialności ministra Ziobro i Solidarnej Polski za to, że Polska została pozbawiona przez ponad pół roku bardzo potrzebnych środków - dodał gość Rocha Kowalskiego. 

Paszyk: Obecny projekt ustawy o SN jest przypudrowaną wersją tego, co już było

Z PiS-em nigdy nie prowadziliśmy żadnych rozmów. Pozytywnie odebraliśmy sygnał, jaki przyszedł z Pałacu Prezydenckiego, traktując projekt ustawy likwidujący Izbę Dyscyplinarną jako ten, który pod pewnymi warunkami - te warunki określiliśmy w naszych poprawkach - daje realną możliwość rozwiązania zasadniczej przeszkody w tym, aby fundusze europejskie zostały odblokowane. To nie tylko Krajowy Plan Odbudowy, tu też trzeba wskazać pieniądze z kolejnej perspektywy, ale też jest 16 regionalnych programów operacyjnych. To też przecież jest spora pula pieniędzy - mówił w internetowej części Rozmowy w południe w RMF FM Krzysztof Paszyk z PSL. Dla samej Wielkopolski to są dwa mld euro. Dziś odpowiedzialność za to spada na ministra Ziobro. Natomiast ten projekt nie będzie się wiarygodnie bronił w oczach europejskich partnerów, bo trochę będzie - wszystko na to wskazuje - przypudrowaną wersją tego, co już było - dodał polityk.

Roch Kowalski pytał swojego gościa, czy zostało już wypracowane porozumienie o wspólnym starcie Koalicji Polskiej w najbliższych wyborach z partią Szymona Hołowni i Jarosława Gowina. Nie mamy, bo uważamy, że to nie w porozumieniach, nie w hucznym ogłaszaniu jakiś sojuszy jest istota wygrania wyborów. Pracujemy, rozmawiamy przede wszystkim nad wspólnotą ideową, nad wspólnotą programową. To jest coś, co powinno być przed wyborami przegotowane - mówił Paszyk.

A czy 5-letnia koalicja z PiS-em Jarosława Gowina nie jest przeszkodą na drodze do ewentualnej współpracy? "Dla mnie osobiście jest to pewien problem. Jednak środowisko Jarosława Gowina przyłożyło rękę do wielu niecnych przedsięwzięć, które dziś niszczą naszą rzeczywistość gospodarczą czy społeczną. Ale myślę, że trzeba spojrzeć w przyszłość, trzeba budować silne centrum, silną formację i sojusz na wybory. Nie mam wątpliwości, że polityczne centrum, silna koalicja ugrupowań centrowych dziś to jest klucz do wygrania z PiS-em - odparł gość Rocha Kowalskiego.