"Nie mam wątpliwości, że ta nota jest bardziej skierowana do wewnątrz Polski, a nie na zewnątrz. Tego typu sprawy załatwia się w ciszy gabinetów, rozmawiając z partnerami, a nie robiąc nieustanny PR-owski show. Ta nota jest niczym innym tylko PR-owskim show" - mówił w Rozmowie w południe w RMF FM sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński, komentując podpisanie przez ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua noty dyplomatycznej ws. reparacji wojennych od Niemiec. "Dziś Polakowi, który nie ma za co ogrzać swojego mieszkania, nie są potrzebne obietnice, co będzie za 50 lat. Jest potrzebne realne wsparcie - to są pieniądze z KPO" - ocenił. Jego zdaniem politycy PiS "nie walczą o realne pieniądze dla Polaków - walczą o własny marketing".

Marcin Kierwiński mówił w RMF FM, że Platforma Obywatelska oczekuje jasnego harmonogramu działań ws. reparacji od Niemiec. Nie wystarczy wysłać notę, żeby powiedzieć - to już załatwia sprawę. Chcielibyśmy wiedzieć, co jak Niemcy odrzucą tę notę, do jakiego sądu pójdziemy, w jakim horyzoncie czasowym możemy się spodziewać jakichś realnych działań - tłumaczył. Będziemy popierać każde rozwiązanie, które ma szanse przynieść Polsce pieniądze. Tylko obawiam się, że w tym działaniu PiS-u więcej jest PR-u, a mniej realnego działania - dodał. 

Według Kierwińskiego reparacje wojenne mają być dla PiS-u tematem wyborczym. Nie walczą o realne pieniądze dla Polaków - walczą o własny marketing, żeby budować narrację polityczną, jacy są twardzi - przekonywał. Tuż za rogiem leżą gigantyczne pieniądze z KPO, które pozwoliłyby wzmocnić np. złotówkę i przeżyć Polakom. To odpuszczają - to jest kompletnie niezrozumiałe - dodał parlamentarzysta. 

Kierwiński o jeździe Tuska bez pasów: Nie ma poważniejszych spraw?

Gość Rocha Kowalskiego był też pytany o kontrowersyjne nagranie, na którym Donald Tusk komentuje sytuację gospodarczą Polski, jadąc samochodem jako pasażer bez zapiętych pasów. 

Wszyscy powinniśmy zapinać pasy. Wszyscy powinniśmy przestrzegać zasad ruchu drogowego. Donald Tusk doskonale to wie - mówił Kierwiński. Naprawdę w Polsce nie ma poważniejszych spraw? - dopytywał. Czasami się zdarza tak, że o tych przepisach zapominamy. Dobrze, że zostało to wyciągnięte, pokazane. Donald Tusk na pewno wyciągnie z tego wnioski - podsumował. 

Kierwiński: Kaczyński zapatrzył się na Łukaszenkę

W Rozmowie w południe w RMF FM Roch Kowalski pytał Marcina Kierwińskiego o wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego podczas spotkań z wyborcami w Zachodniopomorskiem w ostatni weekend. Padła tam m.in. sugestia, że opozycja dąży do wprowadzenia w Polsce totalitaryzmu. To jest taka typowa projekcja dla Jarosława Kaczyńskiego. Mówi o tym, co mu się marzy. To on w Polsce wprowadza ustrój quasi-totalitarny. Trzeba powiedzieć to wprost: Kaczyński zapatrzył się na Łukaszenkę, on był chciał mieć taki model w Polsce jak Łukaszenka na Białorusi - stwierdził poseł KO. Zgodził się, że jest to poważny zarzut, ale - jak zaznaczył - nie bierze się on znikąd. Nie ma wolnych mediów, bo zostały zabite przez Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński walczy z niezależnymi sądami, zdemolował Trybunał Konstytucyjny - wyliczał Kierwiński.

Parlamentarzysta ocenił przy tym, iż szef Prawa i Sprawiedliwości "bredzi" na spotkaniach z wyborcami. Dla mnie jest jedno oczywiste - będzie mówił coraz bardziej kontrowersyjne rzeczy, często coraz głupsze rzeczy, żeby uciec od odpowiedzialności za to, co w Polsce zrobi - powiedział sekretarz generalny PO.

Kierwiński: Kaczyński uciekł z rządu, żeby nie brać odpowiedzialności

Polityk Platformy Obywatelskiej wyraził też pogląd, że prezes PiS "zdezerterował z rządu" Mateusza Morawieckiego, gdzie do czerwca pełnił funkcję wicepremiera ds. bezpieczeństwa. Wybuchła wojna na Ukrainie, pojawił się kryzys energetyczny i właśnie wtedy wicepremier ds. bezpieczeństwa - który miał być tym silnym człowiekiem, który ma zapewnić Polakom bezpieczeństwo, tchórzliwie uciekł z tego rządu, żeby nie brać odpowiedzialności - przekonywał Kierwiński.

Podczas rozmowy padło tez pytanie, czy Rafał Trzaskowski będzie ubiegał się o kolejną kadencję w stołecznym ratuszu. Jestem przekonany, że jest dobrym prezydentem Warszawy, i że pewnie ubiegać się będzie o drugą kadencję, ale to będzie zależało od pana prezydenta - powiedział sekretarz generalny PO. Zapytany z kolei, czy widzi na listach wyborczych do Sejmu współpracowników Jarosława Gowina, Kierwiński odparł: "każdy przypadek będzie analizowany bardzo indywidualnie". Michał Wypij? Na pewno jest to ciekawy polityk - dodał. Zastrzegł, że tego typu decyzje personalne będą zależały od tego w jakiej formule wystartuje ostatecznie opozycja. Ja, i cała Koalicja Obywatelska jesteśmy gorącymi zwolennikami szerokiej listy, a jak to się skończy - zobaczymy - zaznaczył Kierwiński.