Prezydent nie zadeklarował jednoznacznie, że zakończy spór w prokuraturze zgadzając się na dymisję Krzysztofa Parulskiego z funkcji szefa NPW. Ten wypowiedział wcześniej posłuszeństwo swojemu przełożonemu - prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi. Wniosek o powołanie nowego szefa wojskowych śledczych leży wciąż u ministra obrony. Tomasz Siemoniak dopiero w poniedziałek spotka się z kandydatem - pułkownikiem Jerzym Artymiakiem.

Prezydent nie ukrywał satysfakcji, że wniosek o powołanie Artymiaka jeszcze do niego nie trafił. Bronisław Komorowski nie chciał jednoznacznie zadeklarować, czy go poprze. Zaznaczył, że ma do Seremeta i Parulskiego żal o konflikt, do którego doszło między oboma prokuratorami.

Moim planem jest ustabilizowanie sytuacji w prokuraturze - mówił prezydent. Dodał, że emocje i ambicje obu panów, burzą ten plan. Według Komorowskiego, roszady kadrowe powinny być ostatecznością.

Prezydent liczy na Krajową Radę Prokuratury

Prezydent pokłada wielkie nadzieje w Krajowej Radzie Prokuratury, choć może ona niewiele. Jej szef Edward Zalewski przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Romanem Osicą, że Rada zbiera się w poniedziałek w sprawie ostatnich napięć w prokuraturze. Zastrzegł jednak,

że na tym spotkaniu na pewno nie pojawią się wątki personalne.

To spotkanie praktycznie nie będzie miało znaczenia dla rozwiązania sporu pomiędzy Seremetem a Parulskim. Nie ma się co łudzić, że konflikt może załagodzić ktokolwiek, a już na pewno małe szanse ma na to Edward Zalewski. To on ustąpił miejsca Andrzejowi Sermetowi na stanowisku szefa prokuratorów na wniosek poprzedniego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Będziemy rozmawiać o przyszłości prokuratury i szukać rozwiązań, jak naprawić to, co nie działa - powiedział Edward Zalewski. Na tym właśnie polega rola KRP. Tego konfliktu nikt już nie załagodzi. Mógłby to zrobić prezydent, gdyby zrozumiał, że w momencie, gdy podwładny wypowiada posłuszeństwo szefowi, to należy go zwolnić. Prezydent ma jednak słabość do Krzysztofa Parulskiego. A to pewnie zagwarantuje trwanie prokuratorskiego pata.