„Operacja się udała z dobrym rokowaniem na przyszłość. Jest ryzyko, ale ono jest na poziomie kilku procent. Naprawdę jestem pieszczochem losu” – powiedział Tadeusz Cymański w Porannej rozmowie w RMF FM. „Teraz tylko obserwacja, bez chemioterapii. Ogromne szczęście ” – dodał poseł Solidarnej Polski. W ocenie polityka, premier nie powinien podawać się do dymisji w związku z krytycznym raportem Najwyższej Izby Kontroli, dotyczącym wyborów kopertowych.

Nowy RPO? "Byłbym zwolennikiem kogoś, kto będzie miał realną szansę przyjęcia przez Senat"

Byłbym zwolennikiem, żeby w tej chwili, po niefortunnych dwóch podejściach, zaproponować kogoś na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, kto będzie miał realną i wyraźną szansę przyjęcia przez Senat. Tu jest potrzebny kompromis - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Tadeusz Cymański.

Głosowałby pan na senator Lidię Staroń? - dopytywał posła Solidarnej Polski Robert Mazurek.

Zdecydowanie tak. Znam ją od wielu lat. Uważam, że jej nazwisko się pojawia, bo jest niezwykle wiarygodna i ma ogromne poparcie społeczne. Gdyby był wybór rzecznika przez cały kraj, ona wygrałaby w pierwszej rundzie - przyznał polityk. 

"Marian Banaś powinien być surowy, ale nie okrutny"

Opozycja, zwłaszcza PO, pała emocjami. Chciałbym przypomnieć: żeby ocenić sprawę wyborów kopertowych, trzeba wszystko wziąć pod uwagę. Uważam, że Marian Banaś (szef NIK - red.) powinien być surowy, ale nie okrutny - powiedział Tadeusz Cymański.

W ocenie posła Solidarnej Polski, premier nie powinien podawać się do dymisji w związku z miażdżącym raportem NIK, który dotyczył wyborów kopertowych. 

Jedno jest pewne - wtedy premier był w sytuacji skrajnie trudnej i musiał podejmować decyzje - skomentował polityk. 

Przeczytaj całą rozmowę Roberta Mazurka z Tadeuszem Cymańskim

Robert Mazurek, RMF FM: Piątek, piąteczek, piątunio. Tadeusz Cymański, poseł Solidarnej Polski jest naszym gościem. Dzień dobry.

Tadeusz Cymański: Dzień dobry.

Uśmiechnięty Tadeusz Cymański prezentuje się imponująco na tle jeszcze bardziej imponującej biblioteki. Sprawdzimy, czy to nie fototapeta, każąc wyjmować panu posłowi niektóre z tych książek, ale to dopiero za jakiś czas. Zaczniemy od pytania o zdrowie, bo naszą ostatnią rozmowę zaczęliśmy od pytania o zdrowie, okazało się, że pan idzie na operację nowotworu. Rozumie, że pan już jest po operacji uśmiech zdradza, że wszystko poszło dobrze?

Tak, operacja się udała pacjent żyje, ale co ciekawsze jest dobrym rokowaniem na przyszłość. Jest ryzyko, ale ono jest na poziomie, według wiedzy medycznej, na poziomie kilku procent, czyli ogromne szczęście. Teraz, żeby miało to odwrócić, musiały być wielki pech, czyli tylko obserwacja i bez chemioterapii, no to naprawdę Pan Bóg się ze mną cacka. Ktoś mi powiedział, (Bóg - red.) "cacka się z tobą". Jestem pieszczochem losu, dlatego taka radość, a poza tym dzisiaj są imieniny Macieja. Mój syn najmłodszy ma tak na imię. 

Chciałem spytać, czy pan również ma na imię Maciej, ale jeśli pan obchodzi po prostu imieniny Macieja, to wszystkiego dobrego. Tadeusz Maciej, w końcu też apostołowie. Panie pośle, Rzecznik Praw Obywatelskich to jest temat mojego następnego pytania. PiS dwa razy przeforsował w Sejmie swojego posła na Rzecznika Praw Obywatelskich, Senat dwa razy go odrzucał. Wczoraj po raz kolejny, tym razem Bartłomiej Wróblewski przegrał głosowanie w Senacie. Trzeciego posła znajdziecie, czy może poszukać innego kandydata?

Nie wiem. Jestem wśród tych małych koalicjantów, mniejszych. Tutaj decydujący głos należy do ścisłego podkreślam kierownictwa PiS. Czy będzie trzecie podejście na posła, czy też będzie jednak pójście tą stronę drugą. Ja bym był zwolennikiem, żeby do trzech razy sztuka, żeby w tej chwili po niefortunnych tych dwóch podejściach zaproponować kogoś, kto będzie miał realną i wyraźną szansę przyjęcia przez Senat, bo to jest potrzebny jednak kompromis.

A pan głosowałby np. na panią senator Staroń?

Zdecydowanie tak, jeżeli o mnie chodzi. Dlatego, że mamy okazję znać się od wielu lat i uważam, że, aczkolwiek wytyka się jej, że nie jest wybitnym prawnikiem. 

No w ogóle nie jest prawnikiem.

No to to tym bardziej wybitnym nie jest, jeżeli jest w ogóle, ale panie redaktorze, zobaczymy, co będzie. Moja prywatna opinia, nie chcę jej też tutaj ponad miarę i nie ma to być, wybacz Lidio, pocałunek śmierci, ale jej nazwisko się pojawia (na liście kandydatów do RPO - red.). Jest przede wszystkim niezwykle wiarygodna i ma ogromne poparcie społeczne. Gdyby wybór rzecznika odbywał się przez cały kraj, ona by wygrała w pierwszej rundzie.

To się jeszcze okaże, jakie będą dalsze losy pani Lidii Staroń, jako ewentualnej kandydatki na Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy równie wiarygodny jest dla pana np. Marian Banaś? Oskarżenia Najwyższej, Izby Kontroli, która co prawda nie postawiła zarzutów premierowi i ministrowi Dworczykowi, jak zapowiadano, ale postawiła je urzędnikom, a właściwie szefom Poczty i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Chodzi oczywiście te wybory sprzed roku, które się nie odbyły w konstytucyjnym i późniejszym terminie. Pytanie jest takie - czy PiS ma z tym poważny problem polityczny? Opozycja wzywa do dymisji premiera.

No opozycja, zwłaszcza Platforma Obywatelska, warto na tę sprawę patrzeć w szerokim kontekście, no to ona pała tymi emocjami. Ja chciałbym przypomnieć, że, żeby ocenić tę sprawę w sposób zobiektywizowany, trzeba wszystko wziąć pod uwagę. Pamiętamy, co się działo, co się wyprawiało rok temu, kiedy wybory były. Co, kto mówił, co, kto robił, jestem spokojny o to, natomiast NIK i Marian Banaś, uważam że powinien być surowy, ale nie okrutny.

Ale zaraz, ale w ogóle nie ma w tej chwili znaczenia, czy jest surowy czy jest okrutny. Pytanie jest inne, pytanie brzmi czy premier Morawiecki powinien podać się do dymisji, w związku z tym, że Najwyższa Izba Kontroli stawia poważne zarzuty, że niekonstytucyjnie wydał prawie 80 milionów.

Zdecydowanie nie. Jednak okoliczności, fakty, opinie różne w tej sprawie prawne. Jedno jest pewne. W tamtym czasie premier był w sytuacji skrajnie trudnej i musiał podejmować decyzje. Były takie 3 słowa: konieczne, niezbędne i wyjątkowe.

Mateusz Morawiecki podjął tę decyzję, to znaczy, ja mam wątpliwość, czy akurat Mateusz Morawiecki ją podjął, ale on na pewno firmował. Pytanie rodzi się inne: kto zapłaci 80 milionów?

Panie redaktorze, rządzenie krajem, podejmowanie decyzji w takich warunkach, w warunkach naprawdę sił wyższych....

Tadeusz Cymański jest naszym gościem, który nie chce odpowiedzieć na pytanie, kto zapłaci 80 milionów złotych.

Nie sądzę, żeby ktokolwiek te pieniądze zapłacił. 

Czyli nikt osobiście nie zapłaci, to oznacza, że zapłaci pan, ja, wszyscy. To znaczy zapłacą podatnicy, budżet.

Ryzyko podejmowania decyzji warunkach Covid-u to miliardy, proszę pana, nieraz bokiem przejdą. Premier ma obowiązek podejmowania trudnych decyzji. 

/
/
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.