"Jeżeli to będzie komisja, która będzie faktycznie się zajmowała analizą polityki energetycznej, to uważam, że nie powstanie. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość zamierza faktycznie zająć się energetyką, to sprawdzą fakty, zobaczą, co udało im się osiągnąć i wycofają się z tego pomysłu" - powiedziała o planach PiS-u dotyczących komisji sejmowej posłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Golbik, która była gościem Roberta Mazurka w Porannej rozmowie w RMF FM. Jak dodała, "drugim wariantem jest to, że powstanie komisja weryfikacyjna do spraw wszelakich i wtedy będzie to czyste polowanie na Donalda Tuska".

Marta Golbik powiedziała, że nie ma jeszcze decyzji Koalicji Obywatelskiej dotyczącej udziału w komisji. Robert Mazurek zapytał swoją rozmówczynię o opinię na temat udziału posłów KO w komisji.

Ta opinia, nie tylko moja, może być wyrażona wtedy, kiedy będziemy znać ostateczny kształt komisji - powiedziała.

O TVP Info

Prowadzący Poranną rozmowę w RMF FM zapytał o plany KO wobec telewizji publicznej po wyborach i przypomniał kwestię zbiórki podpisów pod likwidacją TVP Info.

Jest duży problem z telewizją publiczną. 70 proc. ankietowanych w najnowszym sondażu twierdzi, że jest używana wyłącznie do celów politycznych - zaznaczyła. Jak dodała, "na pewno nie może funkcjonować TVP Info w takiej formie, w jakiej funkcjonuje teraz - to jest nie do wyobrażenia". Marta Golbik zapowiedziała, że "do kwestii TVP Info wrócimy po wyborach".

Dzisiaj jesteśmy na etapie zbierania podpisów pod ważnym projektem dotyczącym dofinansowania in vitro. To jest nasze zobowiązanie na po wyborach, jeśli ta ustawa nie zostanie teraz przyjęta, to po wyborach przywrócimy finansowanie - powiedziała posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Głosowania w Sejmie

Robert Mazurek przypomniał swojej rozmówczyni, że głosowała w Sejmie w minionych latach przeciwko 500+, podniesieniu płacy minimalnej do 12 zł, obniżeniem wieku emerytalnego, a także przeciwko wprowadzeniu podatku od supermarketów i tzw. podatku cukrowego. Prowadzący rozmowę zapytał o to, dlaczego posłanka była przeciwko akcyzie na e-papierosy.

Odwołuje się pan do moich liberalnych poglądów gospodarczych i to jest prawda. W parlamencie znalazłam się mówiąc uczciwie o moich poglądach, bo wiem, jak gospodarka działa i wiem, że to nie jest takie proste, że wystarczy wręczać kolejne propozycje i to wszystko będzie działało, bo widzimy jaką mamy inflację - powiedziała Marta Golbik.

Jak dodała, "jest zupełnie czym innym przygotowanie pewnych programów i na tym etapie możemy rozmawiać". Mówić: jesteśmy za, jesteśmy przeciw. My mówiliśmy, nie tylko ja - 500+ nie zwiększy dzietności. To nie oznacza, że rodzinom nie należy pomagać - stwierdziła posłanka.

Podkreśliła, że "czym innym jest etap uzgadniania pewnych propozycji i dyskusji nad nimi, a czym innym, sytuacja, w której coś się komuś wręcza".

Golbik: Dzietność poprawiłoby np. dofinansowanie żłobków i przedszkoli

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Marta Golbik wielokrotnie zapewniała, że Koalicja Obywatelska nie zamierza likwidować programów socjalnych wprowadzonych przez rządy PiS. Spora część osób dostała dodatkowe środki do swojego budżetu domowego. Nie ma możliwości, żebyśmy dzisiaj te środki odebrali - podkreśliła.

Golbik przekonywała, że lepszym rozwiązaniem na rzecz poprawy dzietności byłoby dofinansowanie budowy przedszkoli i żłobków, ulgi dla rodziców czy in vitro. Skrytykowała przy tym Prawo i Sprawiedliwość za likwidację rządowego programu refundacji in vitro.

Kto ma przywrócić niezależność NBP?

W dalszej części programu Robert Mazurek pytał o to, jak pogodzić zapowiedzi Platformy Obywatelskiej dotyczące m.in. utrzymania programów socjalnych PiS z koniecznością walki z inflacją.

Marta Golbik przekonywała, że w pierwszej kolejności należałoby przywrócić niezależność Narodowego Banku Centralnego. Według niej, prezes NBP Adam Glapiński sprawuje swój urząd de facto trzecią kadencję, co - jak mówiła posłanka - powinno zostać rozstrzygnięte na drodze prawnej.

Przez kogo? - zapytał prowadzący rozmowę. Na pewno nie przez polityków - odparła Golbik. Sądy powinny to rozstrzygnąć - dodała. Dopytywana o to, który sąd ma na myśli, posłanka tłumaczyła, że do tej pory nie było takiego przypadku. Ktoś na pewno musi to rozstrzygnąć - przekonywała.

Wskazywała ponadto na potrzebę pozyskania środków z unijnego Funduszu Odbudowy, które wciąż nie trafiły do Polski, a mogłyby pomóc "rozruszać" gospodarkę, czy wesprzeć przedsiębiorców.

Golbik do Mazurka: Dlaczego pan wyraża swoją opinię na temat cesarskich cięć?

Podczas Porannej rozmowy doszło też między Robertem mazurkiem, a Martą Golbik do sporu o cesarskie cięcia w Polsce. Prowadzący program przywołał niedawną wypowiedź lidera PO Donalda Tuska, w której zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że chce ograniczać liczbę tego typu zabiegów Polsce. Zwrócił zarazem uwagę, że to przede wszystkim postulat specjalistów, m.in. krajowej konsultant ds. neonatologii prof. Ewy Helwich.

Marta Golbik podkreślała, że to nie politycy powinni rozstrzygać o tym, ile cesarskich cięć powinno być wykonywane w Polsce. To Prawo i Sprawiedliwość chce ograniczenia cesarskich cięć - przekonywała.

Przyznała zarazem, że nie jest w stanie przytoczyć wypowiedzi polityków PiS w tej sprawie. Panie redaktorze, gdyby mi pan powiedział wcześniej, to bym panu przygotowała odpowiednie cytaty - dodała, zwracając się do Roberta Mazurka.

Dopytywana, dlaczego tą sprawą zajął się polityk Donald Tusk, Golbik ripostowała: a dlaczego pan, dziennikarz, mężczyzna, rozmawiający ze mną, politykiem, wyraża swoją opinię na temat cesarskich cięć? Jak zaznaczyła, "to jest sprawa medyczna".

Golbik: Psychiatria dziecięca jest niedofinansowana

Na koniec rozmowy padło pytanie o problemy psychiatrii dziecięcej. Marta Golbik wyraziła pogląd, że brakuje pieniędzy na leczenie dla młodych pacjentów. Dane WHO mówią o tym, że żeby psychiatria dziecięca, czy w ogóle psychiatria, funkcjonowała w systemie zdrowia, to musi być na nią przeznaczane 5,5-6 procent środków przeznaczanych na służbę zdrowia. U nas w kraju jest przeznaczane 3,5 procent. Zdecydowanie za mało - oceniła Golbik.

Według niej, brakuje także specjalistów z dziedziny psychiatrii dziecięcej. W tym - jak wskazała - mogłyby pomóc media publiczne. Jeżeli już mamy telewizję publiczną, na którą przeznaczamy 3 miliardy złotych, to dlaczego tam nie pojawiają się filmy, seriale o heroizmie lekarzy psychiatrów, zachęcające młodych lekarzy, pokazujące jak ważna to jest dziedzina zdrowia? - pytała Golbik.

Przypomniała ponadto, że z roku na rok dramatycznie wzrasta liczba prób samobójczych podejmowanych przez młodych ludzi. W ciągu ostatniego roku to wzrost o 77 procent - powiedziała posłanka. A młode dziecko na oddziale po próbie samobójczej dochodzi do swojego zdrowia leżąc na materacu, mając wszystkie rzeczy potrzebne do życia obok siebie w plastikowym pudełeczku. Lekarze nie są w stanie funkcjonować w takich realiach, to jest wykańczające. Muszą decydować czyje życie ratować, czyjego nie. Nie da się tak pracować - podkreślała.

Jej zdaniem potrzebne są pieniądze m.in. na remonty oddziałów szpitalnych.