"Z raportów i analiz prawnych kancelarii premiera wynika, że nie ma podstaw do tego, aby obawiać się jakichkolwiek reperkusji wobec wszystkich tych, którzy podjęli decyzję o przygotowaniu wyborów (korespondencyjnych – red.)" – tak Andrzej Adamczyk z PiS komentuje zapowiedź szefa NIK Mariana Banasia o złożeniu kolejnych zawiadomień do prokuratury w tej sprawie. Banaś mówił o tym w wywiadzie dla RMF FM.

"To nie jest prawomocny wyrok sądu" - tak minister infrastruktury tłumaczy w Porannej rozmowie w RMF FM, dlaczego od 2 lat i 8 miesięcy nie wykonuje wyroku sądu. Chodzi o nakaz odtajnienia pracy magisterskiej Adamczyka wydany w 2018 roku przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.

"Dotrzymuję słowa" - zapewnia Adamczyk dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka i obiecuje wspólne czytanie jego pracy magisterskiej. "Będziemy mogli porównać poziom napisanych prac" - dodaje. I podkreśla: "To ja zdecyduję o tym, kiedy to nastąpi".

"Nie lekceważę wyroku sądu. Nie lekceważę wymiaru sprawiedliwości" - zarzeka się minister w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.

Przypomnijmy, Adamczyk w wieku 57 lat zdobył tytuł magistra w Społecznej Akademii Nauk w Łodzi, oddział w Olkuszu. Tytuł jego pracy magisterskiej do tej pory nie jest znany. 

Co z autostradami w Polsce?

O pracach na "jedynce" między Częstochową a Łodzią minister infrastruktury mówi: "Postępują dynamicznie". Andrzej Adamczyk ma nadzieję, że w 2022 roku autostrada A1 od Trójmiasta do polskiej granicy z Czechami będzie gotowa. "Na pewno będzie dostępna dla wszystkich użytkowników" - obiecuje w RMF FM.


Co z autostradą, która miała biec od granicy z Niemcami po Białoruś? "Gdyby nie opóźnienie w wydaniu przez Warszawę terenu pod tunel na Ursynowie, prace szłyby szybciej" - tłumaczy Adamczyk. 

Andrzej Adamczyk: Budowa CPK ruszy w 2023 r.

"Zdarza się na każdej budowie i na każdym zleceniu, że trzeba rozwiązać umowę z nierzetelnym wykonawcą - mówił Andrzej Adamczyk o opóźnieniu w budowie drogi S5 z Poznania do Grudziądza. "Do Bydgoszczy (pojedziemy - red.) w 2021 r., Bydgoszcz-Grudziądz -2022 r. Z tym opóźnieniem te realizacje będą gotowe" - obiecywał minister infrastruktury.

Robert Mazurek zapytał swojego gościa także o harmonogram budowy CPK. Czy budowa ruszy w 2023 r.? "To bardzo ambitny harmonogram, on nadal obowiązuje. Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK potwierdził ten termin. 2023 r. to rok, w którym te procesy zostaną rozpoczęte. Czyli nie bardzo mozolne przygotowanie inwestycji, ale już rozpoczęcie budowy" - odpowiedział Adamczyk.

Robert Mazurek: Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś nie pozwala zapomnieć o sobie. Tym razem zapowiada, że złoży doniesienia na urzędników. Czy pana zdaniem skończy się to tym, że w końcu, w kolejnej odsłonie tego serialu Marian Banaś przyjdzie i złoży doniesienie na premiera Morawieckiego i ministra Dworczyka?

Andrzej Adamczyk: Odpowiem wprost. Zadaniem ministra infrastruktury nie jest recenzowanie pracy NIK. Naszym zadaniem jest tworzenie nowych przepisów, które zwiększają bezpieczeństwo w ruchu drogowym, jest tworzenie podwalin, aby można było realizować inwestycje drogowo-kolejowe.

Ale pan jest posłem Prawa i Sprawiedliwości.

Ale kiedy już pan pyta, pani redaktorze, odpowiadam wprost: z raportów i analiz prawnych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wynika, że nie ma podstaw do tego, aby obawiać się jakichkolwiek reperkusji wobec wszystkich tych, którzy podjęli decyzję o przygotowaniu wyborów.

Panie ministrze, a czy pan się nie obawia reperkusji za to, że pan od 2 lat i 8 miesięcy nie wykonuje wyroku sądu?

Nie wiem, o co pan pyta.

Otóż Wojewódzki Sąd Administracyjny we wrześniu 2018 roku nakazał odtajnienie pracy magisterskiej pana. Jest to najpilniej strzeżona tajemnica III albo IV Rzeczypospolitej. Temat pańskiej pracy oraz to, co pan studiował w zasadzie jest ściśle tajne.

Odpowiem cytatem: "A ponadto uważam, że Kartagina powinna zostać zniszczona".

Ma pan świetne samopoczucie.

Każdy zadaje sobie jakieś pytanie i każdy jakimś stwierdzeniem chcę wejść do historii. Panie redaktorze, na ten temat rozmawialiśmy już przed dwoma laty.

Panie ministrze, od 2 lat i 8 miesięcy pan nie wykonuje wyroku sądu. Jeżeli to jest dokładnie to, co może robić minister, to niech pan powie ludziom teraz tak...

Nie jest to prawomocny wyrok sądu.

Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał odtajnienie. Czemu pan nie tylko nie wykonuje wyroku sądu, czemu nie chcę tego przeciąć?

Przypomnę panu pan, panie redaktorze, że umówiliśmy się na czytanie mojej pracy. Ja podejmę decyzję, kiedy to nastąpi.

Panie ministrze, wie pan, nie do końca tak jest. Ja rozumiem, że pan postanowił w Społecznej Akademii Nauk oddział w Olkuszu zdobyć tytuł magistra. Moje gratulację. Miał pan 57 lat. Jak widać, nigdy nie jest za późno, by sobie podwyższyć wykształcenie.

Tak, to prawda. Nigdy nie jest za późno.

Ale, panie ministrze, w tym wypadku interweniował również sąd, który nakazał odtajnienie tej pracy. A pan mówi tak: "2 lata 8 miesięcy? Nie, przepraszam, zarobiony byłem, nie miałem czasu". To jest proszę pana kpina z wymiaru sprawiedliwości. I myślę, że ludzie tak to dokładnie widzą i tak to oceniają.

Jeszcze raz powtarzam, dotrzymuję słowa. Umówiłem się z panem, panie redaktorze, na wspólne czytanie mojej pracy. Mam nadzieję, że poszerzymy to również o pana pracę magisterską. I będziemy mogli zaznajomić się i porównać poziom napisanych prac.

Dobrze, panie ministrze, ja mogę o wszystkich swoich dokonaniach naukowych, których nie ma, z panem oczywiście rozmawiać długo. Niemniej jednak to jest sprawa prosta. To nie jest kwestia tego, czy pan się wstydzi, czy się pan nie wstydzi swojego wykształcenia.

Ja nie mam powodów do tego, żeby się czegokolwiek wstydzić.

To jest sprawa wyroku sądu, którego pan nie wykonuje.

Nie mam powodów do tego, żeby się czegokolwiek i kogokolwiek obawiać. Gdybym takie powody miał, nie byłbym tutaj, gdzie jestem i nie wykonywałbym tego, co wykonuję.

Dobrze. Panie ministrze, to skoro pan postanowił lekceważyć wyroki sądu, to jest pańska sprawa, oczywiście. I wymiaru sprawiedliwości, który, jak widzę, w tej sprawie również nic nie robi.

Nie, jak nie lekceważę wyroku sądu. Nie lekceważę wymiaru sprawiedliwości, absolutnie. Nigdy tego nie czyniłem i czynił nie będę. I zapewniam pana, że dotrzymam danego panu i państwu słowa. W kolejnych spotkaniach w stacji RMF na pewno będziemy mogli przeczytać moją pracę magisterską i nad tym się zastanowić.

Panie ministrze, pan już to dwa razy powiedział.

To ja wybiorę właściwy moment do tego. A jeszcze raz zapewniam nie mam się czego wstydzić, nie mam się czego obawiać.

Panie ministrze, kiedy będzie gotowe 81 km autostrady z Częstochowy do Tuszyna?

Autostrada ta jest w realizacji. A jak widzą wszyscy użytkownicy ruchu drogowego, którzy przejeżdżają drogą nr 1 między Częstochową a Łodzią, prace postępują dynamicznie. Mam nadzieję, że już w 2022 roku, zgodnie z terminami kontraktowymi.

Nie, panie ministrze, to nie są zgodne z terminami kontraktowymi, myli się pan. Otóż w marcu 2017 roku, panie ministrze, pan w radiu mówił, że: "Chcielibyśmy, żeby ta autostrada była gotowa w roku 2020". Trzy miesiące później już był pan ostrożniejszy, bo w czerwcu 2017 roku, przypominam, to było 4 lata temu, pan mówił w Polskim Radiu, że: "Kierujemy do drugiego etapu przetargu, praktycznie do wykonawstwa, odcinek Częstochowa - Tuszyn. I ta autostrada będzie zrealizowana do 2021 roku". Teraz kolejny rok dłużej. Być może będzie za rok.

Nie, nie, nic dłużej.

Zaraz, jak to? W 2020 r. miało być, a pan mówi teraz 2022.

Jeszcze raz powtarzam, autostrada ta zostanie wybudowana w 2022 r. Na pewno będzie dostępna dla wszystkich jej użytkowników. Gdyby ministerstwo i minister infrastruktury miał wpływ na odwołania od decyzji środowiskowych, gdyby minister infrastruktury decydował o tym, że można wstrzymać wszelkiego rodzaju procesy odwoławcze, które wydłużają proces inwestycyjny, to zapewniam państwa, że ta autostrada byłaby już dostępna od co najmniej dwóch lat.

Ja panu po prostu wykazuję, że pan w 2017 roku mówił zupełnie coś innego. Mówił pan, że ta autostrada powinna już być gotowa rok temu. A pan mówi teraz, że będzie za rok. No to dobrze, to porozmawiajmy o innych autostradach. Może inaczej, o tej samej autostradzie, tylko innych odcinkach. Autostrada, która miała wieść od granicy niemieckiej do granicy białoruskiej utknęła w Warszawie. Pierwotny termin oddania tunelu pod Ursynowem to sierpień zeszłego roku. Chwalić Boga, mamy maj i tego tunelu jeszcze nie ma. Kiedy będzie oddany?

Jestem przekonany, że gdyby nie opóźnienie w wydaniu terenu wykonawcy przez miasto stołeczne Warszawę, a opóźnienie sięgało wielu, wielu miesięcy. Przypomnę, konflikt na placu targowym na Ursynowie.

Czyli to jest wina, oczywiście, proszę państwa, Trzaskowskiego. To on tam chodzi i nie daje.

Gdyby nie późne wydanie terenu, to moglibyśmy realizować tę inwestycję zgodnie z harmonogramem.

Kiedy to będzie gotowe? Panie ministrze, czy może pan odpowiedzieć choćby na to?

Teren został wydany zbyt późno. To spowodowało wydłużenie czasu realizacji.

Panie ministrze, czy odpowie pan na pytanie, kiedy to będzie?

Mówiliśmy o tym. Mówiliśmy o tym już w momencie, kiedy przeciągały się procedury wydania terenu, czyli tzw. placu budowy wykonawcy. A to było we władztwie prezydenta Warszawy. Niestety, o tym decydował prezydent Warszawy.


/
/
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.