"Na razie nie słyszę ostrych słów. Udaje nam się współpracować i zachować szczerość wobec siebie" - mówi senator Lewicy Wojciech Konieczny, dyrektor szpitala miejskiego w Częstochowie pytany, czy lekarze w jego placówce chcą protestować. Jak zaznacza, lekarz specjalista powinien zarabiać ponad 10 lub 15 tysięcy złotych.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wojciech Konieczny: W moim szpitalu lekarz może zarobić z dodatkiem covidowym nawet 30 tys. złotych

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wojciech Konieczny: W moim szpitalu lekarz może zarobić z dodatkiem covidowym nawet 30 tys. złotych

"Strajk lekarski to bardzo trudna operacja. Wiem, że lekarze się do niego przymierzają. Działania rządu i jego stosunek do lekarzy jest prowokujący - twierdzi gość Marcina Zaborskiego. I jak podkreśla - tu nie chodzi tylko o PiS.

Pytany, ile powinien zarabiać lekarz, Wojciech Konieczny odpowiada: lekarz specjalista powinien zarabiać ponad 10 lub 15 tysięcy złotych.

"Nie wyobrażam sobie, żeby lekarz specjalista zarabiał mniej niż 2 średnie krajowe, a nawet 3 średnie krajowe" - mówi. "Dziś w moim szpitalu lekarz może zarobić z dodatkiem covidowym nawet 30 tys. zł." - twierdzi gość RMF FM.

Senator @WojciechKoniec4 (@__Lewica) w #RozmowaRMF: Dzi w moim szpitalu lekarz moe zarobi z dodatkiem covidowym nawet 30 tys. z

Rozmowa_RMF11 marca 2021

Senator @WojciechKoniec4 (@__Lewica) w #RozmowaRMF: Obliczyem, e spdziem w szpitalu 6 lat na dyurach, normalnie pracujc w tym czasie. Wic jak mwimy o zarobkach lekarzy, to miejmy na uwadze te czas pracy lekarzy

Rozmowa_RMF11 marca 2021

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wojciech Konieczny: Nie wyobrażam sobie, żeby lekarz specjalista zarabiał mniej niż 2 średnie krajowe

"Mamy w tej chwili 84 łóżka covidowe. Jak wychodziłem ze szpitala zajęte były 82. Teraz być może są już wszystkie zajęte" - tłumaczy Wojciech Konieczny.

Senator @WojciechKoniec4 (@__Lewica) w #RozmowaRMF: Mamy w szpitalu miejskim w Czstochowie w tej chwili 84 ka covidowe, z czego 8 OIOM-owych. Te OIOM-owe s zajte

Rozmowa_RMF11 marca 2021

"Zdarzają się sytuacje w oddziale chirurgii ogólnej czy urologii, że pacjenci, którzy mieli mieć zabieg w ubiegłym roku, nadal czekają przez pandemię" - dodaje gość Marcina Zaborskiego.

Senator @WojciechKoniec4 (@__Lewica) w #RozmowaRMF: Zdarzaj si sytuacj w oddziale chirurgii oglnej czy urologii, e pacjenci, ktrzy mieli mie zabieg w ubiegym roku, nadal czekaj przez pandemi

Rozmowa_RMF11 marca 2021

Wojciech Konieczny: Póki jest pandemia lekarze nie powinni myśleć o strajkowaniu

"Póki jest pandemia, póki mamy zupełnie inne zadania i funkcje do spełnienia, w ogóle nie powinniśmy myśleć o strajkowaniu" - mówił Wojciech Konieczny w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wojciech Konieczny: Póki jest pandemia, lekarze nie powinni myśleć o strajkowaniu

"Oczywiście nie zapominać o naszych postulatach, zgłaszać je, wyrażać głośno, protestować, demonstrować jak najbardziej. Ale nic w szpitalu nie powinno się w tej chwili dziać, co zaburza proces leczenia. I nie wyobrażam sobie żadnej takiej formy strajku. Co innego po pandemii" - dodał senator i dyrektor szpitala w Częstochowie.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wojciech Konieczny: Część oddziałów w czasie pandemii wykonało o 20-30 proc. mniej zabiegów planowych

Marcin Zaborski zapytał swojego gościa także o to, czy uznaje ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. "Uznaję. Jest to prawo obowiązujące" - odpowiedział Konieczny. Na uwagę, że jego klubowa koleżanka, Anna Maria Żukowska twierdzi, że wyrok TK nie obowiązuje, Konieczny odparł: jest zupełnie inny zakres odpowiedzialności. "Ja odpowiadam za szpital i jednocześnie lekarze odpowiadają za swoją karierę, za swoje życie, za życie pacjentki, za to wszystko, co się dzieje naprawdę. To nie jest polityka, to jest realna medycyna".

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wojciech Konieczny: Uznaję wyrok TK ws. aborcji. To nie jest polityka, to jest realna medycyna

W programie padło też pytanie, czy opozycja wystawi wspólnego kandydata w wyborach na prezydenta Rzeszowa.

"Myślę, że tak. Patrząc jeszcze na to zamieszanie po prawej stronie, trudno byłoby tego nie wykorzystać i nie wystawić jednego kandydata".

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wojciech Konieczny: Myślę, że będzie wspólny kandydat opozycji na prezydenta Rzeszowa

Przeczytaj całą rozmowę Marcina Zaborskiego:

Marcin Zaborski: Czy powinienem mówić do pana "towarzyszu"?

Wojciech Konieczny: Jeżeli zapisze się pan do Polskiej Partii Socjalistycznej, to jak najbardziej.

Na razie się nie zapisuję i nie mam takich planów, bo spojrzałem na media społecznościowe waszej partii, PPS-u właśnie. No i tam tak właśnie o sobie piszecie, per "towarzysze", np. "Towarzysz Konieczny wystąpi w radiu". Pan do koleżanek i kolegów też tak mówi - "towarzyszko", "towarzyszu"?

W oficjalnych takich sytuacjach tak. Chociaż zwyczajem Polskiej Partii Socjalistycznej od czasów, no trudno mi powiedzieć, od I wojny światowej czy wcześniej jest zwracanie się do siebie na "ty". Nawet do przewodniczącego partii, osoby, które należą do PPS-u zwracają się zwyczajowo po prostu na "ty", ponieważ taki mamy zwyczaj. Ale oficjalnym takim sformułowaniem, również oczywiście o tradycji bardzo długiej jest słowo "towarzysz". Zresztą bardzo piękne, zohydzone w czasach słusznie minionych. Ale przecież przejęte przez nie tych, którzy powinni. Wielu się do tego odnosiło.

Z dużym bagażem, jeśli chodzi o przeszłość i hipotekę, z całą pewnością, jest to słowo. Zostawmy sprawy partyjne, jeśli pan pozwoli, bo kilka pytań do dyrektora Koniecznego mam - dyrektora szpitala miejskiego w Częstochowie. Wstrzymał pan, zawiesił operacje, i zabiegi planowe tak, jak zaleca Narodowy Fundusz Zdrowia?

Dzisiaj zostało przyjęte takie zarządzenie, zostało napisane - o tym, że wstrzymamy przyjęcia planowe do oddziałów, ale do oddziałów internistycznych do oddziału geriatrycznego, ponieważ tam rozszerzamy ilość łóżek covidowych.

Tzn. to jest pana zarządzenie - wewnętrzne zarządzenie w szpitalu? Pan zdecydował, że tak będzie?

Tak, bo muszę jeden z pododdziałów przeznaczyć na Covid-19, takie dostałem polecenie od wojewody. Zresztą uzgodnione, nie to, że to mnie zaskakuje.

To ile jest łóżek covidowych teraz w pana szpitalu? Ile wolnych, ile zajętych?

W tej chwili są 84 łóżka covidowe, z tego 8 OIOM-owych. Te 8 OIOM-owych jest zajętych już od kilku dni. A w ogóle jak wychodziłem ze szpitala 82 były zajęte, czyli sądzę, że teraz już mogą być nawet wszystkie łóżka covidowe zajęte. A otworzymy dodatkowe 22 łóżka, prawdopodobnie we wtorek, właśnie z oddziału interny. Dlatego muszę wstrzymać przyjęcia planowe, bo nie będzie gdzie kłaść pacjentów. Poza tym te łóżka też nie są wolne. Więc będziemy wypisywać pacjentów do domu, będziemy przenosić na inne oddziały, tak zrobić, żebyśmy mogli być przygotowani na przyjęcie nowych pacjentów covidowych. Bo jesteśmy, niestety, ale szpitalem właśnie takim hybrydowym.

To a propos tych wstrzymywanych, zawieszanych zabiegów. Jeśli porównamy ten ubiegły rok pandemiczny - 2020 do poprzedniego 2019, kiedy jeszcze wszystko działało w miarę normalnie, to jak zmieniła się liczba wykonanych zabiegów i operacji w waszym szpitalu?

W zależności od oddziału jest oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej, któremu właściwie udało się utrzymać ilość zabiegów na poziomie poprzednich lat. Wielkim wysiłkiem i z wielką trudnością, ale prawie ten wynik osiągnęli. Zresztą nie ma się co dziwić, ponieważ wypadków było pod dostatkiem, mimo pandemii, to jednak oddział działał. Natomiast pozostałe oddziały tak 20-30 proc. mniej wykonania miały niż to było w latach poprzednich.

I macie zaległości z zeszłego roku takie, że pacjenci czekają? Ci, którzy mieli być w zeszłym roku operowani, wciąż czekają na tę operację?

Tak, zdarzają się takie sytuacje. Sytuacje w oddziale chirurgii ogólnej, w oddziale urologii, jak najbardziej mają miejsce. I niestety ci pacjenci, niektórzy po raz kolejny - mogą być przekładane ich terminy. My staramy się do tego nie dopuścić, ale, panie redaktorze, to nie jest takie nowe, że wraz z zarządzeniem, czy z poleceniem, czy jak inaczej nazwać to pismo NFZ-u, to się zadziało. Jeżeli mamy OIOM, przekształcony w OIOM covidowy, a tak jest u nas, to siłą rzeczy ilość tych operacji, takich najtrudniejszych była mniejsza przez cały ten czas od października, kiedy ten OIOM został przekształcony, bo on cały czas jest covidowy. A szpital bez OIOM-u, z wolnymi łóżkami musi siłą rzeczy nieco ostrożniej podchodzić do zabiegów. Więc cały czas nie pracujemy na 100 proc., nie można tak powiedzieć.

Jest pan pewien, że poseł PiS-u Bartłomiej Wróblewski nie będzie Rzecznikiem Praw Obywatelskich?

Nie mogę być tego pewny, niestety, ponieważ jest to kolejna zła kandydatura, zgłoszona prowokacyjnie, można powiedzieć. Nie rozumiem tego. Ja byłem przekonany, że jednak, mimo wielokrotnych jakichś innych sygnałów, jednak Prawo i Sprawiedliwość spróbuje przynajmniej dogadać się w sprawie wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich.

Na pana głos poseł Wróblewski liczyć nie może, jeśli dobrze rozumiem?

Nie, nie, zdecydowanie nie. Tutaj nic nie wskazuje na to, aby mógł mnie przekonać swoimi argumentami. Chociaż zawsze każdemu należy oczywiście dać się wypowiedzieć. Ale dotychczasowa jego droga życiowa nie wskazuje na to, aby urząd Rzecznika Praw Obywatelskich był właściwym dla jego osoby.

Senator Libicki, był rano naszym gościem i mówił, że on rozważa głosowanie za tą kandydaturą. I przekonywał, że poseł Wróblewski np. głosował przeciwko "piątce dla zwierząt", kiedy już było wiadomo, że będzie ubiegał się o stanowisko. Zagłosował przeciwko ustawie firmowanej przez Kaczyńskiego. Jak rozumiem, to jest dowód na to, że potrafi być niezależny, także w Prawie i Sprawiedliwości?

Tak, ale to nie jest kwalifikacja na tę funkcję. Można go rozpatrywać do innych funkcji. Być może jest jakaś w nim niezależność, tego mu nie odbieram. Natomiast głosowanie nad "piątką dla zwierząt" nie wskazuje na to, czy ktoś jest właściwym kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Spojrzałem na wasze dokumenty PPS-owskie. I miesiąc temu przyjęliście taki dokument, w którym napisaliście, że głęboko wierzycie, że lewica w konsensusie z innymi partiami wykreuje kandydaturę apolityczną, która będzie reprezentować bezstronność oraz poszanowanie praw człowieka i obywatela. To gdzie jest ten wasz wspólny kandydat - lewicy i innych partii opozycji, na Rzecznika Praw Obywatelskich?

Nie zdążył się w konsensusie jeszcze pojawić.

Ale w ogóle rozmawiacie o takim kandydacie?

Panie redaktorze, tutaj jest taka sytuacja nieco dziwna. W klubie parlamentarnym lewicy są cztery partie, ale większość uzgodnień jest czyniona między trzema partiami. Czyli ja w tych rozmowach z jakiegoś powodu, pewnie ustalonego wcześniej przy zawiązywaniu się klubu nie uczestniczę.

Czyli nie chcą PPS-u w lewicy, panie senatorze?

Może "nie chcą" to za duże słowo. Tak tego nie odbieram. Natomiast rzeczywiście może nie chcą zdania PPS-u w każdej sprawie, gdyż to może zaburzyć jakiś konsensus właśnie tych 3 partii.

Nie chcą PPS-u? Panie, senatorze, tak szczerze, z ręką na sercu. Jest taka partia - Nowa Lewica się nazywa. Tam jest PPS, w tej nowej partii?

Nie, nie, nie. PPS nie będzie należał do Nowej Lewicy, absolutnie.

SLD, Wiosna idą razem, a wy stoicie z boku. Chociaż to wy od wielu już lat piszecie o tym w swoich dokumentach, na Facebooku, gdzie się nie spojrzy, że trzeba pilnie rozwijać i jednoczyć lewicę w Polsce. To dlaczego się nie jednoczycie z SLD i Wiosną?

Nie, to "jednoczenie", to mamy na myśli wspólne działanie, mamy na myśli wspólne listy do parlamentu, realizację programu, aby tutaj się nie rozwijać niepotrzebnie na różne wzajemnie zwalczające się grupki, jak to się czasami dzieje - i na lewicy i na prawicy. My jesteśmy i zawsze będziemy temu przeciwni. My jesteśmy w pewnym sensie, tak to odbieramy, ostoją pewnego podejścia do lewicowości. I zawsze namawiamy, żeby z tych naszych tradycji, z naszej historii, z naszego podejścia czerpać. I jesteśmy zawsze gotowi do tego, żeby w tym uczestniczyć.