"Zaproszenie do PSL-u zostało skierowane, ale faktycznie do tego, który reprezentował PSL podczas poprzedniego spotkania, czyli do posła Sawickiego. Było to niefortunne, do czego Ryszard Petru od razu się przyznał i poprawiliśmy to od ręki" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceszefowa klubu parlamentarnego Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska komentując zamieszanie wokół wtorkowego spotkania liderów opozycji w sprawie współpracy w samorządach. Zaproszenia na nie nie otrzymał do poniedziałkowego poranka lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Gość Marcina Zaborskiego był też pytany o to, czy Paweł Rabiej ma wsparcie Nowoczesnej jako kandydat na prezydenta Warszawy. "Na ten moment jest to kandydat wskazany przez struktury. Paweł Rabiej sam mówi wyraźnie, że jeżeli z politycznych względów, jeżeli to by miało zaważyć na wygranej z Patrykiem Jakim - np. tutaj w Warszawie, jest gotowy ustąpić". Czy Rabiej jest lepszym kandydatem niż Rafał Trzaskowski z PO? „Doświadczenie jest bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsza jest pewna wizja” – odpowiada posłanka. W Popołudniowej rozmowie pojawił się też wątek debaty o Polsce przewidzianej w PE na 15 listopada. "My cały czas powstrzymujemy zapały liberałów, żeby stosować jakieś sankcje względem Polski. (…) Mówimy wprost: sankcje wymierzone w polski rząd, nie będą sankcjami, które uderzą po kieszeni rząd, tylko Polaków" - podkreśla Hennig-Kloska.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Hennig-Kloska: Brak zaproszenia dla Kosiniaka-Kamysza do rozmów opozycji? To było niefortunne

Marcin Zaborski, RMF FM: Pani poseł, widziała pani sondaże, które w Warszawie dają większe szanse Kamili Gasiuk-Pihowicz niż Pawłowi Rabiejowi?

Paulina Hennig-Kloska: Jesteśmy cały czas przed kampanią wyborczą. To, jacy kandydaci będą walczyć o fotel prezydenta, myślę, że jeszcze przed nami.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

06.11 Gość: Paulina Hennig-Kloska

Czyli nie jest pewne, że Paweł Rabiej, który mówi: "Ja jestem oficjalnym kandydatem Nowoczesnej" wystartuje w tych wyborach?

Paweł Rabiej został wskazany przez struktury warszawskie. Dostał bardzo silny mandat od tych struktur - został poparty praktycznie 100- procentową liczbą głosów z pojedynczymi jakimiś przypadkami przeciw.

Ma warszawskie wsparcie, ale nie ma jeszcze centralnego, jeśli chodzi o Nowoczesną?

Zarząd Nowoczesnej będzie akceptował wszystkich kandydatów mniej więcej pod koniec pierwszego kwartału, uwzgledniając różne elementy na scenie politycznej, które będą i różne kandydatury, które mogą gdzieś tam się zawsze pojawić.

Czyli Paweł Rabiej jest takim kandydatem in spe, jeśli chodzi o Nowoczesną?

Na ten moment jest to kandydat wskazany przez struktury. Paweł Rabiej sam mówi wyraźnie, że jeżeli z politycznych względów, jeżeli to by miało zaważyć na wygranej z Patrykiem Jakim np. tutaj w Warszawie, jest gotowy ustąpić.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

"Rabiej mówi wyraźnie, że jest gotowy z politycznych względów ustąpić w Warszawie"

Platformie Obywatelskiej jest gotowy ustąpić?

Mówił o tym, że ustąpić. Komu? Wypadałoby jednak zapytać Pawła Rabieja, co miał dokładnie na myśli.

Słuchałem tego, co mówił Paweł Rabiej w RMF FM, w tym studiu. On wyraźnie stawiał Platformie Obywatelskiej warunek - mówił: "Możemy współpracować, ale warunkiem współpracy jest, by to nie był kandydat, który jest z Platformy". Dalej: "W Warszawie nie jesteśmy jako Nowoczesna gotowi ustąpić". To trochę nie rozumiem.

Paweł Rabiej mówił to jeszcze pewnie przed rozpoczęciem tych rozmów, które dzisiaj się toczą.

Mówił to kilka tygodni temu. Rozmowy się już toczyły wtedy, pani poseł.

Rozmowy tak naprawdę, twarde rozmowy, toczą się mniej więcej od tygodnia, od poprzedniego posiedzenia Sejmu, kiedy to liderzy różnych ugrupowań i ruchów opozycyjnych spotkali się w naszym klubie w trakcie ostatniego posiedzenia. To zupełnie zmienia obraz rzeczy, jeżeli doszłoby do jakiegoś porozumienia i liderzy poszczególnych partii politycznych wypracowaliby jakieś porozumienie, podzielili w jakiś sposób Polskę to Paweł, myślę, byłby gotowy się podporządkować, co nie znaczy...

To siadacie i rozmawiacie, pani poseł. Czy na poziomie doświadczenia w kierowaniu instytucjami różnego rodzaju, na poziomie doświadczenia politycznego Paweł Rabiej bije na głowie Rafała Trzaskowskiego?

A jakie doświadczenie w byciu posłem miało 27 parlamentarzystów Nowoczesnej, którzy dzisiaj w niczym nie ustępują w debacie politycznej posłom Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej.

Rozmawiajmy o duecie Trzaskowski - Rabiej. Trzaskowski - były minister, były eurodeputowany, poseł. A Rabiej?

Wie pan co, ja zazwyczaj... Doświadczenie jest bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsza dla mnie jest pewna wizja. Wizja, z którą zasiada się na danym fotelu. Ja w wieku 26 lat zostałam dyrektorem placówki bankowej - nie miałam zielonego pojęcia, ale miałam pewną wizję. I tę wizję zrealizowałam. Po 5 latach...

Ale doświadczenie w zarządzaniu miastem, w zarządzaniu ratuszem, który jest wielkim koncernem - dziś to dokładnie widzimy, chociażby przy okazji reprywatyzacji - naprawdę pani zdaniem nie jest argumentem ważnym?

Doświadczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz doprowadziło dzisiaj do ogromnych problemów, do problemów związanych np. z reprywatyzacją. Miała dosyć spore doświadczenie wcześniej, w historii, a mimo to nie uchroniło ją to przed tymi błędami. Dlaczego? Dlatego, że nie wdrożyła nowoczesnych, systemowych rozwiązań, które pomogłyby zarządzać Warszawą jak np. korporacją, o czym dzisiaj sama mówi, że w pewien sposób jest to korporacja. Paweł Rabiej takie doświadczenie posiada w biznesie - prowadził swoje własne projekty i myślę, że pod tym kątem jest naprawdę przygotowany do tego, żeby również zarządzać takim miastem, jak Warszawa.

Zatrudniał kilka tysięcy ludzi, chce mi pani powiedzieć?

Nie zatrudniał kilku tysięcy ludzi, ale właśnie jakby zarządzał przedsiębiorstwem, które opierało się na pewnych wolnorynkowych zasadach, których właśnie w zarządzaniu miastem brakuje.

To siadacie, rozmawiacie z Platformą, dzieląc te poszczególne miasta. Macie na mapie Wrocław - tam Platforma Obywatelska wystawiła już kandydatkę - prof. Alicja Chybicka. Macie kogoś, kto mógłby ją przebić? Sondażowo chociażby.

Mamy w strukturach naprawdę kilku bardzo fajnych kandydatów, którzy również...

Na przykład?

Mamy na przykład wrocławskiego posła Michała Jarosa, który posiada olbrzymie doświadczenie w byciu parlamentarzystą. Znowu mi pan powie, że dotychczas...

Sondaże pokazują, że różnica między nimi jest dość znaczna, jeśli chodzi o rozpoznawalność i poparcie.

Jakby zrobić na rok przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi sondaż, jakie poparcie uzyska Paulina Hennig-Kloska w Gnieźnie, to myśli pan, że sondaż wskazałby, że zostałabym parlamentarzystką, bo ja jestem w stu procentach przekonana, że większość mieszkańców mojego miasta nie znała mojego nazwiska. Znali może ci, którzy w jakiś bezpośredni sposób ocierali ze mną w życiu zawodnym, współpracując ze mną. A dzisiaj - myślę, że w kolejnych wyborach parlamentarnych dostałabym bardzo dobre poparcie. Co do tego doprowadziło, że ja zostałam parlamentarzystką? Oczywiście, w jakiś sposób flaga Nowoczesnej, ale również moja zdeterminowana kampania wyborcza, którą prowadziłam każdego dnia na ulicach miasta.

Nowoczesna chce jednoczyć opozycję. Pani poseł, na razie idzie to jak po grudzie. Te rozmowy, o których pani mówi, nie wyglądają różowo. Ryszard Petru zapomniał zaprosić na jutrzejsze rozmowy i spotkanie lidera PSL-u Władysława Kosiniaka-Kamysza. Mówił u nas, że nie dostał zaproszenia. Musiał to powiedzieć publicznie, w radiu, żeby to zaproszenie przyszło od Ryszarda Petru.

To zaproszenie do PSL-u zostało skierowane, ale faktycznie zostało skierowane do tego, kto reprezentował to ugrupowanie w trakcie poprzedniego spotkania, czyli do pana posła Sawickiego...

...Francja elegancja...

Było to niefortunne, do czego Ryszard Petru od razu się przyznał. I rzeczywiście poprawiliśmy to od ręki.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

"Brak zaproszenia dla Kosiniaka-Kamysza do rozmów opozycji? To było niefortunne"

Dziś w komisji sprawiedliwości europarlamentu, a w przyszłym tygodniu na sali plenarnej - debata o Polsce. Czy przed tą debatą 15 listopada, tą dużą na sali plenarnej, Ryszard Petru będzie w Parlamencie Europejskim, żeby rozmawiać z liderami, chociażby liberałów?

My cały czas powstrzymujemy zapały liberałów do tego, żeby stosować jakieś sankcje względem Polski, bo nie jest tak, jak to głosi się chociażby z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości, że popieramy jakiekolwiek sankcje. Nie, my mówimy wprost: sankcje wymierzone w polski rząd, nie będą sankcjami, które uderzą po kieszeni rząd, tylko Polaków.

Ryszard Petru pojedzie do Brukseli czy Strasburga, żeby o tym rozmawiać z liberałami?

Nie wiem, żeby miał na dziś zaplanowane jakieś konkretne spotkanie, ale zazwyczaj co jakiś czas spotyka się z szefem ALDE. Myślę, że i w tym przypadku będzie próbował ostudzić emocje.

I co w takim razie powinna waszym zdaniem zrobić Unia Europejska w sprawie Polski?

Są różne mechanizmy, którymi można się posługiwać. Nie trzeba bezpośrednio sięgać do kieszeni Polaków. Mam nadzieję, że - tak jak powiedziałam - do zamrożenia jakichkolwiek i wdrożenia jakiejkolwiek sankcji, zamrożenia wypłat nie dojdzie, bo to by się odbiło na przedsiębiorstwach, na naszych drogach, na jakości instytucji.

To co podpowiecie liberałom, pani poseł?

To proszę zostawić, to są kwestie negocjacyjne. Myślę, że to zostawimy Ryszardowi Petru i szefowi ALDE, natomiast...

Czyli zakłada pani, że jednak coś powinna Unia Europejska w polskiej sprawie zrobić?

Przede wszystkim przyjmować stanowiska - bezwzględne i jednoznaczne.

Liderzy Nowoczesnej będą w sobotę na Placu Piłsudskiego, żeby razem z prezydentem obchodzić Święto Niepodległości?

Z tego, co wiem, będziemy tutaj uczestniczyć w spotkaniach w Warszawie. Ja na pewno będę...

Z prezydentem?

Ja na pewno będę uczestniczyć w swoich obchodach.

Pani poseł, rzeczniczkę Nowoczesnej pytam. Czy będzie lider Nowoczesnej na Placu Piłsudskiego razem z prezydentem?

Dotychczas byliśmy, uczestniczyliśmy w tych obchodach, ale w zeszłym roku one się mocno rozeszły. Jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, że KOD nie może robić w Gdańsku obchodów w miejscu, gdzie standardowo były świętowane - np. Porozumienia Sierpniowe - do różnych rzeczy może dojść. Na ten moment nic mi nie wiadomo.

Pytam o to dlatego, na stronie Nowoczesnej czytam: "Święta narodowe powinny być obchodzone ponad podziałami. Powinny łączyć, a nie dzielić. Zamiast osłabiać siłę narodu, powinny go budować". Nowoczesna będzie razem prezydentem czy bez?

Nic mi nie wiadomo, żeby miało nas nie być.

Czyli będziecie?

Najprawdopodobniej tak.

Hennig-Kloska: Będziemy na pewno głosować przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego

W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Marcin Zaborski pytał swojego gościa o zbliżające się w Sejmie głosowania nad obywatelskimi projektami ustaw dotyczących aborcji. "Na pewno będziemy głosować przeciw zaostrzeniu aborcji" - zadeklarowała rzecznik Nowoczesnej. Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała również, że jej partia zagłosuje za odrzuceniem propozycji zakazującej usuwania ciąży w pierwszym czytaniu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

"Projekt „Zatrzymaj aborcję”? Odrzucamy (w pierwszym czytaniu)"

Pytana o polityczny transfer posła Zbigniewa Gryglasa do Porozumienia Jarosława Gowina, poseł mówiła, że to "jego największa porażka". "Dzisiaj mam wrażenie, jakbym została przez mojego byłego kolegę klubowego nabita w butelkę. A tym bardziej mogą tak się czuć nasi wyborcy, którzy oddali głos niekoniecznie na Zbigniew Gryglasa, który zdobył tysiąc głosów i wszedł do Sejmu tak naprawdę na plecach Ryszarda Petru" - uznał gość RMF FM.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Hennig-Kloska: Będziemy na pewno głosować przeciw zaostrzeniu aborcji