„Mam nadzieję, że związek z Polską 2050 nie skończy się głośnym rozwodem” – tak w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Jacek Bury skomentował swoje przejście do ruchu Szymona Hołowni. Senator wyraził także poparcie dla przedsiębiorców, którzy mimo koronawirusowych restrykcji wznawiają działalność. "Niech przedsiębiorcy walczą o swoje prawa dlatego, że rząd łamie konstytucję i ustawy. Nie można w ten sposób zarządzać Polską i doprowadzać ludzi do bankructwa" - oświadczył Bury.

W Popołudniowej rozmowie w RMF FM Jacek Bury skomentował swoje przejście z Koalicji Obywatelskiej do Polski 2050. Mam nadzieję, że związek z Polską 2050 nie skończy się głośnym rozwodem - przyznał senator. 

Od ponad roku próbowałem w Koalicji Obywatelskiej zgłaszać pewne propozycje. Mówiłem o potrzebie wypracowania nowej strategii, sposobów na pokonanie Prawa i Sprawiedliwości i lepsze życie w Polsce. To się nie spotykało ze zrozumieniem - dodał senator zdradzając, że to on zaproponował Szymonowi Hołowni pierwszą rozmowę. 

"Nie bądźmy wierni partiom, bądźmy wierni obywatelom"

Nie bądźmy wierni partiom, bądźmy wierni obywatelom - zaapelował Jacek Bury. Senator zapewnił, że mimo, iż przechodzi z Koalicji Obywatelskiej do Polski 2050 to: "jest lojalny wobec swoich wyborców".  

Jestem człowiekiem, który lubi zasady i lubię dotrzymywać słowa. Poszedłem do polityki jako przedsiębiorca, który chce pomagać ludziom pracującym w ciężkim losie, który mają w Polsce - zaznaczył gość Marcina Zaborskiego.

Na antenie RMF FM padło również pytanie o program gospodarczy Polski 2050. Konkretnego programu jeszcze nie ma - przekazał senator. 

Chciałbym, żeby państwo szanowało przedsiębiorców, Szymon Hołownia też o tym wyraźnie mówił - skomentował Bury. Na detale przyjdzie czas przed wyborami - dodał. 

Jacek Bury popiera przedsiębiorców, którzy wznawiają działalność mimo restrykcji

Podczas Popołudniowej rozmowy w RMF FM senator Jacek Bury wyraził poparcie dla przedsiębiorców, którzy mimo koronawirusowych restrykcji wznawiają działalność.

Rząd powinien przestrzegać prawa, a nie robi tego w tej chwili - powiedział polityk. 

Senator zaznaczył ponadto: Niech przedsiębiorcy walczą o swoje prawa dlatego, że rząd łamie konstytucje i ustawy. Nie można w ten sposób zarządzać Polską i doprowadzać ludzi do bankructwa nie pomagając im. 

Bury o odejściu z Koalicji Obywatelskiej

Zgłaszałem kilkakrotnie moje propozycje, rozmawiałem na klubach. Nie było w ogóle żadnej reakcji - mówił senator Jacek Bury o swoim odejściu z Koalicji Obywatelskiej. 

Cytat

Widzę, że temu dworowi, który utworzył się gdzieś tam przy Borysie Budce zależy na trwaniu, żeby się nic nie zmieniło. Nie jestem członkiem Platformy. Nie będę reformował Platformy, która nie jest moją partią. Ja się umawiałem na współpracę, a skoro nie ma chęci tej współpracy, to ile razy będę rzucał grochem o ścianę
dodał Jacek Bury

Senator przyznał też, że nie rozmawiał z szefem Platformy na temat swojego odejścia z Koalicji Obywatelskiej. Z Borysem Budką na ten temat nie rozmawiałem. Dzisiaj rano, przed ogłoszeniem decyzji rozmawiałem z Tomaszem Grodzkim i Marcinem Bosackim, który jest szefem tego naszego podklubu w Senacie - powiedział.

Bury sprostował też słowa Szymona Hołowni, który podczas dzisiejszej konferencji mówił, że niedługo powstanie klub parlamentarny Polski 2050. 

Myślę, że Szymonowi Hołowni chodziło o koło. Nie sądzę, żeby w najbliższym czasie powstał klub - powiedział Bury.

Senator powiedział też w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM, że nadal będzie politykiem niezrzeszonym w żadnej partii. Obiecałem moim wyborcom, będąc wtedy osobą bezpartyjną, że zostanę bezpartyjny. Mam zamiar dotrzymać tego słowa w tej kadencji. Do żadnej partii nie mam zamiaru się zapisać - zapewnił polityk.

Przeczytaj całą rozmowę Marcina Zaborskiego z Jackiem Burym

Marcin Zaborski, RMF FM: Panie senatorze, łatwo się pan odkochuje?

Jacek Bury: Ja? Nie. Ja raczej jestem człowiekiem, który lubi zasady i lubię ich dotrzymywać, lubię dotrzymywać słowa.

A to ciekawe, bo kiedyś był pan w Nowoczesnej, ale się pan odkochał. Potem Koalicja Obywatelska też nie okazała się tą, której będzie pan dozgonnie wierny. Teraz czas na Polskę 2050 Szymona Hołowni to się zastanawiam czy to też skończy się, za jakiś czas, głośnym rozwodem?

Mam nadzieję, że nie.

"Mam nadzieję"...

Przede wszystkim, cały czas jestem wierny tym zasadom, które wyznaję. Czyli poszedłem do polityki jako przedsiębiorca po to, żeby pomagać ludziom pracującym, w tym ciężkim losie, które mają w Rzeczypospolitej Polskiej.

No tak, tylko że wie pan, co mówią ludzie, wyborcy o takich politykach, którzy co chwilę zmieniają ugrupowania albo wiążą się z innym środowiskiem politycznym? Już mówią albo za chwilę o panu powiedzą, że jest pan jak chorągiewka - to tu, to tam.

Ja rozumiem, że ludzie mogą tak czy inaczej rozumieć, bo nie wszyscy wgłębiają się w arkana.

I co? Nie mają racji?

Przed wyborami, przed startem moim do Senatu wyraźnie mówiłem, że jestem człowiekiem wtedy już bezpartyjnym i będę reprezentowała Lubelszczyznę, będę reprezentował ludzi, którzy pracują, przedsiębiorców.

Tylko że jako bezpartyjny kandydat szedł pan do tych wyborów z logo komitetu wyborczego Koalicja Obywatelska i tam były konkretne partie: Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni. Rozumie pan, że dzisiaj przynajmniej część wyborców może mieć poczucie, że pan ich zawiódł?

Rozumiem i są takie głosy, dochodzą do mnie takie głosy. Dlatego mówię, że nie każdy się wgłębia. Ja, startując w Lublinie z tego szerokiego bloku senackiego, który był zresztą prawie w całej Polsce miałem poparcie też Lewicy, miałem poparcie PSL-u, miałem poparcie ruchów miejskich. I nie było rozmowy w tym momencie, gdzie ja wyląduje po wyborach. Czy ja będę w klubie KO, czy Lewicy czy PSL-u.

Wylądował pan w klubie Koalicji Obywatelskiej. No i teraz zmieniając barwy polityczne na ruch Szymona Hołowni nie miał pan potrzeby bycia lojalnym wobec tych osób, tych liderów, którzy pomogli panu dostać się do Senatu?

Ja jestem lojalny wobec wyborców, wobec tego, co im obiecałem. Mam reprezentować ludzi z Lubelszczyzny, ludzi pracujących tak, jak obiecałem i będę to robił. Natomiast tutaj widzę, że pan redaktor wchodzi w taką narrację bardzo prostą, która w Polsce obowiązuje od kilkunastu lat - bądźmy wierni partiom. A ja może zaproponuję coś innego - nie bądźmy wierni partiom, tylko bądźmy wierni obywatelom.

Może i to prosta argumentacja, panie senatorze. Wszystko świetnie, tylko to pan skorzystał ze wsparcia tych partii politycznych w wyborach. To pan startował jako kandydat komitetu wyborczego Koalicji Obywatelskiej. Tyle i aż tyle, panie senatorze. Ale idźmy dalej, czy to pan się zgłosił do Szymona Hołowni?

Tak. To jak zaproponowałem Szymonowi Hołowni pierwszą rozmowę.

To dlaczego pan to zaproponował? Czym tak uwiódł pana Szymon Hołownia, politycznie oczywiście?

Chcę powiedzieć, że od ponad roku próbowałem w ramach Koalicji Obywatelskiej zgłaszać pewne propozycje. Mówiłem o potrzebie wypracowania nowej strategii, przedstawienia sposobów na pokonanie PiS-u, i sposobów na lepsze życie w Polsce, lepszą organizację państwa. To się nie spotykało w ogóle ze zrozumieniem z jakimkolwiek oddźwiękiem, było pomijane. Wręcz moje takie już nawet bardzo konkretne propozycje to były traktowane, że nie, nie ma sensu, to by było wbrew interesom partii politycznych.

I teraz ten pomysły będzie pan, rozumiem, realizował razem z Szymonem Hołownią. Rozumiem, że pan jako przedsiębiorca, człowiek zainteresowany gospodarką, m.in. interesował się tym, jaki program gospodarczy proponuje Szymon Hołownia, zanim podjął pan tę decyzję o dołączeniu do tego środowiska. No właśnie, jaki jest program gospodarczy Polska 2050?

Programu jako takiego, bardzo konkretnego, to jeszcze w tej chwili Szymon Hołownia nie ma. On mówi o tzw. DNA, mówi o standardach, które powinny w Polsce obowiązywać.

Ale czytał pan te pomysły programowe Szymona Hołowni, jeśli chodzi o gospodarkę?

Jeżeli chodzi o gospodarkę tak, czytałem na temat jego pomysłów.

I jakie konkrety znalazł pan w tym programie, panie senatorze? Jakieś konkretne pomysły, które tam w tym programie są zapisane.

No, to chociażby gospodarka społeczna.

Nie. To jest hasło, panie senatorze. A konkretny pomysł, postulat, który chcielibyście wprowadzić jako Polska 2050?

Ja przede wszystkim chciałbym, żeby państwo szanowało przedsiębiorcę. I Szymon Hołownia też o tym wyraźnie mówi.

Świetnie, ale konkretny pomysł, panie senatorze.

Państwo powinno mieć zaufanie do przedsiębiorcy. Nie wiem, czy pan to odnalazł w tym programie czy nie?

Tak, oczywiście. "Państwo musi ufać przedsiębiorcom" - pierwsza strona tego programu, krótkiego, sześciodniowego "Gospodarka na pokolenia". Ale tak konkretnie, co to znaczy? Czego oczekujecie, co chcielibyście zrobić?

Panie redaktorze, to właśnie mówię, że pracujemy nad tym. Ja mam zaproszenie, jutro spotykam się ludźmi, którzy pracują nad programem gospodarczym u Szymona Hołowni...

Czyli trochę w ciemno pan w to wchodzi?

...w "Strategiach 2050" i będziemy o tym rozmawiać, żeby to ukonkretnić wszystko. Natomiast ja do Szymona poszedłem dlatego, że szanuję jego standardy, szanuję to, w jaki sposób on podchodzi do polityki.

Ok, ale ja bym jednak o programie chciał rozmawiać, panie senatorze. O hasłach już rozmawialiśmy, teraz o konkretach, jeśli pan pozwoli. Jakie podatki Polska 2050 nam proponuje? Co pan znalazł w tym programie, w tym zarysie programu, który pan czytał?

Jeżeli chodzi o podatki, to tutaj Szymon Hołownia odnosi się do podatków europejskich.

A w Polsce?

Przestrzega przed zmianami podatku, chociażby CIT, którego się obawia.

Tak. Ale co proponujecie nam, jeśli chodzi o polski system podatkowy? Jakie konkretne propozycje znajdę w tym programie?

Tutaj konkretnych, innych propozycji nie ma. Dalej będzie podatek PIT, który Szymon Hołownia chce, żeby był bardziej przekazywany, w większej części do samorządów. Takie zmiany m.in. proponuje. Nie proponuje przewrócenia systemu podatkowego na zasadzie, że nie będziemy płacić VAT-u. VAT też będziemy płacić wszyscy, aczkolwiek chodzi o to, żeby podatki były racjonalne.

A które pomysły, jeśli chodzi o ten program dotyczący emerytów do pana przemówiły przede wszystkim? Jeśli chodzi o gospodarkę i emerytów właśnie?

Emeryci to są ludzie, którzy zapracowali już na swój odpoczynek. I dobrze by było, aby ten odpoczynek mieli godny. Natomiast miejmy świadomość, że wszyscy się na to składamy. My z Szymonem mamy to do siebie, że staramy się w sposób odpowiedzialny podchodzić do państwa. Ja chciałbym, aby pieniędzy wystarczyło dla wszystkich.

To wciąż mówi pan o pięknych okrągłych hasłach, panie senatorze.

Ja jestem bardziej takim człowiekiem chodzącym po ziemi...

Konkret.

...i uważam, że nie na wszystko może starczy pieniędzy.

Panie senatorze, konkret z tego programu. Co emerytom oferuje Polska 2050?

Polska 2050 oferuje emerytom np. zmniejszenie obciążeń podatkowych.

Co to znaczy?

To jest mniej więcej to, co wybrzmiało też w programie, bodajże PSL-u, czyli, żeby emeryci nie płacili takich podatków dochodowych, jak płacą.

"Wprowadzenie minimalnej emerytury w wysokości co najmniej 50 proc. płacy minimalnej i rozważenie podwyższenia kwoty wolnej od podatku".

Jak najbardziej. Ja rozumiem, że pan jest wielbicielem przesłuchiwania z detali, ale na detale przyjdzie czas przed wyborami.

Może pan to nazywać detalami, a ja będę nazywał to konkretem, jeśli pan pozwoli. konkret to konkret. Może dla pana detal. Popiera pan dzisiaj tych przedsiębiorców, restauratorów np., którzy otwierają swoje lokale, mimo zakazu?

Tak.

Czyli przepisy, które są wprowadzone, pana zdaniem nie są po to, żebyśmy ich przestrzegali?

Nie. Uważam, że rząd powinien przestrzegać prawa, a rząd tego nie robi w tej chwili.

Ale namawia pan w ten sposób do łamania prawa.

A proszę mi powiedzieć, czy te rozporządzenia są zgodne innymi prawami obowiązującymi w Polsce?

Czyli namawia pan do tego, żeby przedsiębiorcy szli do sądu?

Tak. Chociażby. Niech walczą o swoje prawa, dlatego że rząd łamie konstytucję, łamie ustawy. Nie można w ten sposób zarządzać Polską i doprowadzać ludzi do bankructwa, nie pomagając im. Ci, którzy otrzymują pomoc i się decydują na zamknięcie swoich biznesów w tym czasie, tak. Natomiast ci, którzy muszą się ratować, niech się ratują. Aczkolwiek apeluję - bądźmy rozsądni, pamiętajmy, że jest wirus i, że mamy te zagrożenia związane z epidemią.