Ostatnie tygodnie to dobry okres dla selekcjonera Waldemara Fornalika. Nasi piłkarze grający za granicą nie "grzeją ławy", zdobywają bramki, choć selekcjonerowi nie brakuje też problemów.

REKLAMA

Zacznijmy od bramki. Dobrze, że do gry i formy wrócił w mocnej lidze Artur Boruc. Można mówić o nim dużo, ale wiadomo, że jest w stanie sporo zaoferować w kadrze. Poziom utrzymuje Wojciech Szczęsny. Martwią tylko kłopoty Przemysława Tytonia, który nie dostał nawet zgody PSV na wypożyczenie do Sevilli.

W Betisie cały mecz zagrał wczoraj Damien Perquis, podobnie jak Kamil Glik w Torino. Niestety słabo wygląda w Anderlechcie sytuacja Marcina Wasilewskiego. Cieszy natomiast przeprowadzka Bartosza Salamona do AC Milanu. Jeśli w Mediolanie młody Polak okrzepnie i będzie się uczył, niebawem w kadrze będzie z niego pociecha. Do formy wrócił Sebastian Boenisch. Wczoraj w meczu Bayeru z Borussią grał naprawdę bardzo dobrze, zaliczył asystę, a mógł mieć ich więcej. Niestety świetnych dośrodkowań na bramkę nie potrafił zamienić Kiessling. Boenisch to alternatywa na lewą obronę, ale w razie kłopotów może zagrać z prawej strony. Oczywiście jest jeszcze Łukasz Piszczek, który jednak nabawił się lekkiej kontuzji - z Irlandią może nie zagrać, ale wiadomo, jaki poziom reprezentuje.

Wśród pomocników wybór jest naprawdę niezły. Zacznijmy od Kuby Błaszczykowskiego, choć podobnie jak w przypadku Piszczka rozpisywać się na jego temat nie trzeba. Cieszy naprawdę dobra dyspozycja Adriana Mierzejewskiego. Znów strzelił bramkę dla Trabzonsporu. We Francji po dłuższym czasie trafił Ludovic Obraniak i wyróżniał się w meczu z Valeneciennes. W swoich klubach grają Eugen Polanski i Grzegorz Krychowiak. Po kontuzjach wracają Maciej Rybus i Sławomir Peszko. Jest Kamil Grosicki czy grający w Polsce Paweł Wszołek i Szymon Pawłowski. Pytanie, jak we Włoszech odnajdzie się Rafał Wolski - jeśli będzie dobrze, to i kadra na tym zyska.

Martwi nieco sytuacja z napastnikami. Poza Lewandowskim nadal mamy kłopot. Artur Sobiech w tej rundzie gra na razie słabo. W piątek wszedł na boisko w 88. minucie i nawet nie dostał piłki. Arkadiusz Milik po przeprowadzce do Leverkusen wczoraj zadebiutował w Bundeslidze, ale zagrał tylko 3 minuty. Cieszy dobry występ w meczu z Rumunią Łukasza Teodorczyka. Pytanie, czy w Turcji odnajdzie się Arkadiusz Piech, który na razie mecz z Fenerbachce przesiedział na ławce.

Teraz przed kadrą mecz z Irlandią, ale to marcowe spotkanie z Ukrainą da nam odpowiedź, na co faktycznie stać nas w eliminacjach do mundialu. Rywale zagrają z nożem na gardle, ciekawe jak wypadniemy na ich tle.