Za kilkanaście dni poznamy wybrańców Czesława Michniewicza, którzy pojadą na mistrzostwa świata w Katarze. Jesienno-zimowy termin rozgrywania turnieju oznacza, że nie poprzedzą go kilkutygodniowe przygotowania. Drużyna po zaledwie kilku dniach i meczu towarzyskim z Chile poleci na mistrzostwa. Największym zmartwieniem sztabu kadry wydaje się linia defensywna.

REKLAMA

W gronie 47 zawodników, których Czesław Michniewicz powołał do szerokiej kadry na mistrzostwa świata, znalazło się 15 obrońców, choć nie jest to do końca precyzyjna interpretacja, bo w linii obrony na pozycji wahadłowego lub obrońcy grać mogą także Michał Karbownik czy Nicola Zalewski. Tak czy inaczej - do gry w naszej linii defensywnej pretenduje kilkunastu zawodników. Odpowiedź na pytanie, kogo wybrać do turniejowej kadry i do wyjściowego składu na pierwszy mecz mundialu tylko pozornie wydaje się prosta.

Oczywiście od lat liderem naszej kadry jest Kamil Glik. Trudno wyobrazić sobie, by zabrakło go w jedenastce na mecz z Meksykiem. Glik ostatnio jednak nie grał. Z powodu urazu uda odpoczywał w trzech spotkaniach Benevento.

Kłopoty w klubie ma Jan Bednarek. Po wypożyczeniu z Southampton do Aston Villi przeważnie grzeje ławę, a to już duży kłopot, bo Bednarek już od kilku lat był podstawowym graczem kadry. Zarówno on jak i Glik zagrali wspólnie w czterech ostatnich meczach reprezentacji. Trzecim środkowym obrońcą w tych spotkaniach Ligi Narodów był Jakub Kiwior. On we włoskiej Spezii gra niemal od deski do deski.

Czy ktoś może jeszcze wskoczyć do wyjściowego składu na Meksyk? Jeśli ktoś ma zagrozić wymienionej trójce to wydaje się, że największe szanse ma Mateusz Wieteska. Zbiera doświadczenie w Clermont Foot i rozgrywa mecze w pełnym wymiarze czasu.

Pytanie, kogo jeszcze ze środkowych obrońców zabierze na turniej Michniewicz. Trudno spodziewać się by rzutem na taśmę do mundialowej kadry załapali się Michał Helik, Paweł Bochniewicz czy Maik Nawrocki. Trudno uwierzyć także, że Michniewicz zdecydowałby się na powołanie Artura Jędrzejczyka, który w Ekstraklasie regularnie łapie żółte kartki, bo spóźnia się z interwencjami. Żaden z nich nie zagrał u Michniewicza nawet minuty. Listę uzupełnią raczej Robert Gumny czy Paweł Dawidowicz, chociaż ten ostatni ma ciągle kłopoty zdrowotne. Alternatywą może być także Krystian Bielik, który w razie kłopotów może zagrać jako obrońca lub defensywny pomocnik. Tu ponownie mówimy o zawodniku, którego zdrowie musi budzić wątpliwości. Bielik wraca do składu Birminhgam po długiej kontuzji.

Pozostają jeszcze wahadła. Tu pewniakami wydają się Matty Cash i Nicola Zalewski. Jednak młody piłkarz AS Romy więcej daje w ofensywie niż w obronie.

Trudno wyobrazić sobie kadrę na mistrzostwa bez Bartosza Bereszyńskiego, ale kto uzupełni lewą flankę? Tymoteusz Puchacz praktycznie nie gra w klubie. Arkadiusz Reca w Spezii gra regularnie, choć na początku miesiąca leczył kontuzję. Czy zatem niespodziewanie bilet do Kataru może dostać Michał Karbownik? Młody piłkarz po opuszczeniu Legii i transferze do Brighton nie potrafił się odnaleźć. Teraz odżył w Fortunie Dusseldorf. Wywalczył sobie miejsce w składzie. Zanotował w tym sezonie już 4 asysty. Mówimy ciągle o zaledwie 21-letnim zawodniku, który może jeszcze trafić na futbolowe wyżyny.

Obrońcy powołani do szerokiej kadry przez Czesława Michniewicza:

Jan Bednarek (Aston Villa, Anglia), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua, Włochy), Paweł Bochniewicz (sc Heerenveen, Holandia), Matty Cash (Aston Villa, Anglia), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona, Włochy), Kamil Glik (Benevento, Włochy), Robert Gumny (FC Augsburg, Niemcy), Michał Helik (Huddersfield Town, Anglia), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów, Ukraina), Jakub Kiwior (Spezia, Włochy), Maik Nawrocki (Legia Warszawa), Tymoteusz Puchacz (Union Berlin, Niemcy), Arkadiusz Reca (Spezia, Włochy), Mateusz Wieteska (Clermont Foot 63, Francja)