Dwoje dzieci zginęło w pożarze w Białym Dunajcu. 14-letni Janusz prawdopodobnie chciał ratować swoją 6-letnią siostrę Paulinkę. Oboje zginęli. Uratowały się ich dwie siostry, którym udało się wyskoczyć z okna na pierwszym piętrze.

Tak tragicznego pożaru nie pamiętają najstarsi mieszkańcy Białego Dunajca. Opłakują dzieci, które zostały same w domu. Ich mama była na nocnym dyżurze w szpitalu - pracuje tam jako salowa.