Dzisiaj starostwo tatrzańskie, które jest inwestorem, przekazało drogę wykonawcy remontu. Od jutra na najpopularniejszy szlak w Tatrach wjadą maszyny budowlane. Za pięć milionów zostaną naprawione potężne osuwiska, które powstały 20 lat temu. Prawie cztery miliony pochodzą z biura usuwania skutków klęsk żywiołowych, milion dołożyło starostwo. Remont oznacza jednak poważne utrudnienia dla turystów.

Do końca sierpnia będzie można dojść do Morskiego Oka. Wyznaczone będzie specjalne obejście koło schroniska w Dolinie Roztoki, jeździć będą także wozy konne z turystami. We wrześniu droga zostanie już całkowicie zamknięta.