W zespole Widzewa żaden z piłkarzy nie zagra już z "11" na koszulce. Władze klubu postanowiły zastrzec ten numer dla zmarłego w środę Włodzimierza Smolarka. Legendę polskiej piłki pochowano w sobotę w Aleksandrowie Łódzkim.

W Widzewie grał z "11" i tak zostanie zapamiętany. Władze klubu w porozumieniu z właścicielem Sylwestrem Cackiem postanowiły, że ten numer będzie zastrzeżony dla Włodzimierza Smolarka - powiedział przed meczem ligowym z PGE GKS Bełchatów prezes Widzewa Marcin Animucki.

Włodzimierz Smolarek piłkarską karierę rozpoczął w zespole Włókniarza Aleksandrów Łódzki, ale związany był głównie z łódzką drużyną. Z Widzewem, którego był też kapitanem, dwa razy zdobył tytuł mistrza Polski (1981, 1982) i raz Puchar Polski (1985). W dorobku miał również Puchar Niemiec wywalczony z Eintrachtem Frankfurt (1988). Grał również w holenderskich zespołach Feyenoord Rotterdam i FC Utrecht.

Z reprezentacją Polski wywalczył trzecie miejsce w MŚ w Hiszpanii w 1982 roku. Po zakończeniu kariery był trenerem młodzieży w Feyenoordzie. Ostatnio pracował jako poszukujący talentów skaut w PZPN. Zmarł podczas snu w środę 7 marca w swoim domu w Aleksandrowie Łódzkim. Miał 54 lata. W sobotę odbył się jego pogrzeb.

Bramka Włodzimierza Smolarka w meczu z reprezentacją Peru na mistrzostwach świata w 1982 roku.

Fragmenty pamiętnego meczu z NRD w 1981 roku. Polska wygrała 3:2. Smolarek zdobył dwa gole!