Z powodu zbyt silnego wiatru odwołano kwalifikacje do konkursu skoków w Innsbrucku. Mają się one odbyć w niedzielę o godzinie 12.

W Innsbrucku zaczęło mocno wiać około południa. Pół godziny wcześniej rozpoczęła się pierwsza seria treningowa. Jednak skoczkowie rywalizowali w trudnych warunkach i ich wyniki nie są miarodajne. Najlepiej spisał się Martin Koch, który skoczył 135 metrów. Dla porównania Adam Małysz wylądował na 113 metrze, Krzysztof Miętus uzyskał 89,5 metra, a Szwed Carl Nordin tylko 76 metrów! W treningu nie wzięli udziału lider Turnieju Czterech Skoczni Andreas Kofler i zwycięzca noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen Gregor Schlierenzauer.

Po pierwszym treningu pogoda jeszcze się pogorszyła. Wiało coraz mocniej, na dodatek zaczął sypać śnieg. Sędziowie najpierw odwołali drugą serię treningową, a potem zaczęli się zastanawiać nad kwalifikacjami. Ponieważ wiatru nie były w stanie powstrzymać nawet specjalne przeciwwiatrowe ochrony, jury nie miało wyjścia. Kwalifikacje odwołano i przełożono na jutro. Mają się odbyć bezpośrednio przed konkursem, choć prognozy pogody na niedzielę nie są najlepsze.

Konkurs w Innsbrucku jest trzecim konkursem Turnieju Czterech Skoczni. Po dwóch rozegranych w Niemczech liderem klasyfikacji jest Austriak Andreas Kofler. Adam Małysz zajmuje w klasyfikacji turnieju ósmą pozycję.