17 listopada 2022 roku zmarł redaktor Grzegorz Chmielewski, wybitny dziennikarz motoryzacyjny, autor wielu książek poświęconych temu sportowi, ekspert w dziedzinie historii rajdów samochodowych, współpracownik wielu pism motorowych, radiowiec współpracujący w kilkoma rozgłośniami. Na początku lat 90. był także współpracownikiem redakcyjnym Radia RMF FM.

REKLAMA

Dziennikarz motoryzacyjny"

Ja jestem z pokolenia dość archaicznego, kiedy młodzież przesiąknięta była wielką tęsknotą za motoryzacją! Samochód, motocykl, motorower, to było coś wspaniałego. Dlatego zostałem dziennikarzem motoryzacyjnym - mówił w 2009 roku w wywiadzie z okazji 20-lecia Radia RMF FM. To, że od początku był związany ze stacją na Kopcu, nie dziwi - znał z Polskiego Radia na Szlaku całą ekipę, która postanowiła odejść z publicznej rozgłośni i zająć się budową nowej komercyjnej stacji. Tu tworzyliśmy coś nowego, rzeźbiliśmy zupełnie nową rzeźbę, nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, co na końcu tej drogi będzie. Cieszę się, że miałem choć cząstkę udziału w sukcesie RMF FM - wspominał w tym samym wywiadzie.

Motoryzacja w RMF FM

Motoryzacja i sporty motorowe były ważne dla młodej stacji. Już od samego początku od 1990 roku tematyka motoryzacji i sportów motorowych pojawiała się na antenie. Branża moto miała wewnątrz radia swoich "ambasadorów". Poza Grzegorzem Chmielewskim fanami motoryzacji byli m.in. dziennikarze Stanisław Smółka i Tadeusz Sołtys oraz traffikowcy - Jan Burda, Tomasz Rubiś, Witold Odrobina czy Łukasz Kański Chmielewski.

W 1992 Radio RMF FM wspierało Andrzeja Godulę, asa wyścigowego z tamtych czasów, który nawet jeździł w barwach RMF FM. Potem w latach 1997-1999 w teamie RMF pojawił się także nieodżałowany Janusz Kulig. RMF FM było nie tylko patronem medialnym zawodników, ale wspierało załogi także finansowo. Kontaktem i dziennikarzem przeprowadzającym z nimi wywiady w RMF FM był najczęściej Grzegorz Chmielewski. W wywiadzie z 2009 roku podkreślał, że sport samochodowy zawdzięcza wiele radiu RMF FM.

Pisarz

Szczególnie ciepło wspominał spotkania antenowe z Januszem Kuligiem. Ten zawodnik światowego formatu, często bywał w programie RMF FM, ale oprócz swoich sukcesów, mówił też o kulturze jazdy, uczył kierowców kultury drogowej i zasad bezpieczeństwa. Po jego tragicznej śmierci w 2004 roku, Grzegorz Chmielewski napisał książkę: "Ostatni przejazd. Opowieść o mistrzu Kuligu" - poświęconą pamięci wielkiego zawodnika.

Chmielewski był też autorem lub współautorem kilkunastu książek: "Ewa i Sobiesław Zasada. Safari Rally Kenia", "Serpentyną na szczyt". "Szkice na stulecie polskich wyścigów górskich" oraz niemal całej serii "Biblioteki Auto Klubu Dziennikarzy Polskich", która nie powstałaby bez Jego zaangażowania i udziału. Był inicjatorem i wiodącym autorem wydawanego w ramach tej biblioteki "Pocztu polskich automobilistów". Był także współautorem "Rajdowych kronik 1921-2014. Rajd Polski" - prawdziwego kompendium wiedzy, pełnego faktów, dat i ciekawostek, które jest obowiązkową lekturą rajdowych pasjonatów.

Ostatnie spotkanie

Była ciepła wiosna 2019 roku. Pan Grzegorz zjawił się na Kopcu Kościuszki by nagrać wspomnienie o ś.p. Tadeuszu Wojciechowskim, pierwszym zagranicznym korespondencie RMF FM w Wiedniu. Niewielu wiedziało, że to dzięki Chmielewskiemu na antenie zaczął się pojawiać zbiegły w stanie wojennym do Wiednia były dziennikarz Radia Katowice i korespondent Polskiego Radia w Bukareszcie. Pan Tadeusz pojawiał się początkowo w niedzielnych porannych pasmach prowadzonych przez Marcina Wronę, a potem stał się stałym korespondentem stacji na Austrię i kraje bałkańskie. Obaj radiowcy znali się z czasów wspólnej pracy w Radiu Katowice. Poleciłem szefom stacji tę kandydaturę z pełnym przekonaniem - mówił w nagraniu. Przyniósł ze sobą obfitą korespondencję, którą prowadził z Wojciechowskim oraz prywatne zdjęcia. Nie czuł się zbyt dobrze, nie chciał, by go nagrywano z bliska, choć radiowy głos brzmiał - jak zawsze - perfekcyjnie.

Wspomnienie

Wspaniały człowiek, zawsze serdeczny, dżentelmen w każdym calu, umiał jak nikt inny tłumaczyć motoryzację na ludzki język - piszą radiowcy z RMF FM na facebookowej grupie. Zawsze mawiał do mnie "Panie Zmarsynie", ciągle czułem przed nim cholerny respekt. 100% zawodowca. Wiele się od niego nauczyłem jeszcze w czasach Radia Kraków, a potem w RMF-ie. Wielcy odchodzą ... - pisze Marcin Wrona.

Bez wątpienia dziennikarstwo w Polsce straciło jednego z najbardziej kompetentnych znawców motoryzacji i sportów motorowych, my radiowcy straciliśmy mentora, nauczyciela i wzór prawdziwego człowieka radia. W imieniu całej redakcji składamy kondolencje na ręce najbliższych Pana Grzegorza.

Pogrzeb Grzegorza Chmielewskiego odbędzie się 21 listopada 2022 roku o godz. 14:20 na Cmentarzu Rakowickim. Pamiętamy. Przyjaciele z RMF FM.