Smutne zwycięstwo - tak odbicie zakładników przez rosyjskie służby specjalne z teatru moskiewskiego komentuje doradca prezydenta, były ambasador Polski w Moskwie Stanisław Ciosek. W porannym szturmie komandosów zginęło 67 zakładników i 42 terrorystów.

REKLAMA

Smutne, bo były ofiary, ale także dlatego, że jestem przekonany, iż bez rozwiązania kwestii Czeczenii sprawy się nie załatwi - wyjaśniał Ciosek. Jego zdaniem zwycięstwo sił porządkowych nie zamyka sprawy. Za sukces tego wydarzenia uznał przekonanie innych, że terroryzm nie popłaca.

Według Cioska dalszy rozwój wypadków zależy od tego, jakie wnioski z tych wydarzeń wyciągną władze z Rosji i Czeczenii. Atak terrorystyczny spowodował, że Czeczeńcy skoncentrowali na sobie nieżyczliwą uwagę świata.

KONFLIKT CZECZEŃSKO-ROSYJSKI

Mam nadzieję, że Putin wykaże tyle wyobraźni, że nie tylko ważne jest to, co dzisiaj, ale też co będzie za lat kilka - powiedział były ambasador Polski w Moskwie.

foto RMF

22:25