Prymitywna reklama polskiego przedstawicielstwa przy Unii Europejskiej. „Jesteśmy ciężko pracującymi Polakami” – zapewnia po angielsku speakerka w imieniu zatrudnionych przez MSZ w Brukseli polskich urzędników i dyplomatów. Ten filmik jest uwłaczający dla odbiorców – ocenia belgijski ekspert od komunikacji.


Filmik ma być początkiem z serii tego typu filmików. Minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski zachwala go na Fb: Zobacz jak Polska promuje się w unijnych instytucjach i poznaj sposób, w jaki na co dzień rząd pracuje w strukturach UE.

Obejrzałam. Jedyne słowa, które się cisną na usta to - "obciach".

Jednak, żeby nie poprzestawać na subiektywnej ocenie poprosiłam o analizę belgijskiego eksperta od komunikacji i producenta wideo, Rudy Pinceela. Nie pozostawił suchej nitki na filmiku. Jego zdaniem animacje jest tak uproszczona, że nie nadaje się dla dorosłej publiczności. To mógłby być filmik dla dzieci, ale i tak nie najlepszy - komentuje Pinceel.

Nie lepiej jest z zawartością merytoryczną. Argumenty nie tylko nie przemawiają i nie przekonują, ale odnoszą efekt odwrotny do zamierzonego. Zdanie o tym, że jesteśmy ciężko pracującymi Polakami jest uwłaczające dla odbiorcy. Odbiorca odnosi wrażenie, że w Brukseli Polacy raczej właśnie się lenią skoro ktoś tak usilnie chce przekonać, że ciężko pracują - uważa Pinceel.

Filmik pokazałam także kilku urzędnikom w Komisji Europejskiej. Można się domyślać, że to właśnie europejscy urzędnicy i dyplomaci są adresatem tego dzieła. "Fatalne", "Grafika przypominająca instrukcje, które pokazują stewardessy w samolotach"  - usłyszałam. Wszyscy podkreślali ponadto, że informacje zawarte w filmiku są więcej niż oczywiste. Każdy w Brukseli wie czym jest RP i podawanie tego typu banałów jest kompromitujące. Zażenowani są także Polacy pracujący w europejskich instytucjach. Zwracają uwagę na kalki językowe i zwroty, których w języku polskim raczej się nie używa typu "jesteśmy mężczyznami i kobietami zatrudnionymi przez polski rząd".

Nie takiej reklamy by sobie życzyli, bo ta przypomina lata komunizmu i nachalną propagandę. Jeszcze w tym miesiącu - 23 i 26 lutego mają pojawić się kolejne odcinki. Czekam z niecierpliwością...