Trzy lub cztery treningi odbędą przed piątkowym meczem z Niemcami piłkarze reprezentacji Polski. Na których pozycjach toczy się jeszcze walka o miejsce w wyjściowym składzie?

Trzy lub cztery treningi odbędą przed piątkowym meczem z Niemcami piłkarze reprezentacji Polski. Na których pozycjach toczy się jeszcze walka o miejsce w wyjściowym składzie?
Robert Lewandowski / 29730847 /PAP/EPA

Wydawało się, że bezdyskusyjnym numerem 1 w bramce będzie Łukasz Fabiański. Golkiper Swanesa zbiera bardzo dobre recenzje za występy w Premier League, nie zawiódł też w wiosennych meczach kadry z Irlandią i Gruzją. Ale do walki wraca Wojciech Szczęsny. Po wypożyczeniu do AS Romy wyraźnie odżył, w ostatniej kolejce kapitalną interwencją zapewnił swojej drużynie wygraną z broniącym tytułu Juventusem i coraz więcej ekspertów to jego wskazuje, jako golkipera do wyjściowej jedenastki. Tym bardziej, że Szczęsny wyraźnie przyczynił się do październikowej wiktorii nad mistrzami świata na Stadionie Narodowym.

W defensywie pewne miejsca mają prawy obrońca Łukasz Piszczek oraz środkowi Kamil Glik i Łukasz Szukała. Ten ostatni był co prawda przewidywany na ławkę rezerwowych, ale wobec kontuzji Michała Pazdana wydaje się, że w piątkowym meczu zagra od pierwszej minuty. Wątpliwości tradycyjnie dotyczą lewej strony. Adam Nawałka będzie wybierał pomiędzy Arturem Jędrzejczykiem a Maciejem Rybusem. Pierwszy ostatnie pół roku spędził na leczeniu kontuzji i nie jest jeszcze w rytmie meczowym. Z kolei drugi to cofany z konieczności lewoskrzydłowy. W meczach ze słabszymi rywalami jego obecność w podstawowym składzie ma sens. Wydaje się jednak, że we Frankfurcie więcej będziemy się bronić, niż atakować.

W pomocy niepodważalna jest rola Grzegorza Krychowiaka. Ale już w sprawie jego partnera do środka pola selekcjoner waha się między Tomaszem Jodłowcem i Krzysztofem Mączyńskim. Obaj grają na co dzień w naszej ekstraklasie. Mączyński jest jednym z ulubionych graczy Adama Nawałki, ale to Jodłowiec jest silniejszy pod względem fizycznym i to może zadecydować.

Większy kłopot mamy na skrzydłach. Jedynym w miarę grającym piłkarzem na tej pozycji jest Kamil Grosicki. I wydaje się, że w piątek może pojawić się na lewej flance. Walka o miejsce na prawej stoczy się pomiędzy Jakubem Błaszczykowskim i Sławomirem Peszko. Żaden z nich nie grał w tym sezonie, dlatego wczoraj zmienili kluby. Piłkarsko więcej atutów ma Błaszczykowski, ale dotąd nie należał do faworytów selekcjonera. I niewykluczone, że znów będzie musiał zadowolić się miejscem na ławce rezerwowych.

Jedyną pozycją, co do której na trzy dni przed meczem nie mamy żadnych wątpliwości, jest atak. Z przodu zagrają Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik.

Przewidywany skład na mecz Niemcy-Polska:

Fabiański (Szczęsny) - Jędrzejczyk (Rybus), Glik, Szukała, Piszczek - Grosicki, Krychowiak, Jodłowiec (Mączyński), Peszko (Błaszczykowski) - Lewandowski, Milik