REKLAMA

Do Głównej Kwatery

Związku Harcerstwa Polskiego

Druhny i druhowie!

Jako aktywny instruktor ZHP w latach 1975-89 (komendant znanego z patriotycznych tradycji szczepu "Żurawie" i członek Komendy Hufca Kraków-Krowodrza), od 1989 roku w ZHP-rok założenia 1918, a następnie w Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, zwracam się do Was z prośbą o niezwłoczne podjęcie statutowych działań w celu usunięcia z szeregów Waszej organizacji, której los nadal leży mi na sercu, komendanta Chorągwi Opolskiej harcmistrza pułkownika rezerwy Adama Mazguły.

Jego kompromitujące wypowiedzi na temat "dobrodziejstw" stanu wojennego są wielką hańbą dla całego Harcerstwa, którą trzeba jak szybciej zmyć i to w radykalny sposób. Nie wystarczy oświadczenie rzeczniczki prasowej ZHP, w której odcina się ona od słów hm. Mazguły, traktując je jako "osobiste poglądy tego instruktora" i wyraża "solidarność z poszkodowanymi w wyniku stanu wojennego i ich rodzinami".

Uważam, że jest to zdecydowanie za mało w sytuacji, w której skandaliczne słowa wysokiego rangą instruktora Waszego Związku cytowane są od kilku dni przez wszystkie media i potępiają je również politycy współorganizujący razem z nim antyrządową demonstrację 13 grudnia br.

W latach 70. i 80. ubiegłego wieku należałem do grona osób, które usiłowały - wbrew odgórnym tendencjom - realizować w tej organizacji przedwojenne ideały polskiego skautingu. Robiliśmy skutecznie to m.in. w Kręgach Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego i w niejawnym Ruchu Harcerskim Rzeczypospolitej. Wielu moich przyjaciół było za to wyrzucanych z ZHP przez posłuszne komunistycznym nadzorcom komendy hufców i chorągwi, prześladowała nas także Służba Bezpieczeństwa PRL.

Mimo że w 1989 roku zdecydowałem się kontynuować moją działalność instruktorską w innych stowarzyszeniach harcerskich, zachowałem wielki szacunek dla ZHP i szczerą wiarę w to, że wkroczył on w niepodległej Polsce na drogę prawdziwej odnowy, chociaż pozostało w nim nazbyt wielu ludzi o mentalności ukształtowanej w epoce komunizmu.

Jednym z takich instruktorów jest typowy "homo sovieticus" hm Adam Mazguła. Usunięcie go z szeregów Związku Harcerstwa Polskiego wydaje się oczywistą koniecznością, jeżeli Główna Kwatera chce udowodnić, że myśli i działa zgodnie z polską racją stanu.

Czuwaj!

harcmistrz Jerzy Bukowski

Harcerz Rzeczypospolitej