Czy po totalnej klęsce strajku szkolnego członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego doprowadzą wreszcie do odwołania nieudacznego prezesa Sławomira Broniarza?

REKLAMA

Widać, że w związkowych dołach narasta coraz większy oddolny bunt. Dotarło do nich wreszcie, że zostali cynicznie wykorzystani przez swoje władze traktujące ich jako bezwolną masę, która jest potrzebna tylko i wyłącznie do osiągnięcia przez nie politycznych celów nie mających nic wspólnego z poprawą nauczycielskiego bytu, ani z dobrem wychowanków.

Opuszczeni przez niecnie podjudzających ich do kontynuowania beznadziejnej akcji protestacyjnej polityków opozycji, instrumentalnie użyci przez własnego prezesa, powszechnie krytykowani przez opinię publiczną powinni na spokojnie przeanalizować wszystko to, co się ostatnio stało i wyciągnąć odpowiednie konsekwencje w zgodzie ze statutem ZNP.

Jeżeli tego nie zrobią w najbliższym czasie, bezpowrotnie stracą resztki i tak już mocno nadwyrężonego autorytetu, bez którego nie można być skutecznym wychowawcą , a także narażą się na kolejną kompromitację, jeżeli zacietrzewiony nienawiścią do rządu Broniarz zarządzi wznowienie strajku we wrześniu, co będzie kompromitacją, jakiej jeszcze nie było w historii polskiej oświaty.

Członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego, rozpocznijcie procedurę odwoływania swojego prezesa, który wystrychnął Was na przysłowiowych dudków!