Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podpisał polityczne porozumienie z liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą oraz z szefem Polski Razem Jarosławem Gowinem.

Od tej pory działacze obu ugrupowań będą działać pod szyldem PiS, wystawiając swoich kandydatów w wyborach samorządowych i parlamentarnych wyłącznie na listach tej partii. Łatwo się domyślić, że nie dostaną zbyt wiele tzw. wchodzących miejsc.

No to po Gowinie, po Ziobrze oraz po ich partiach. Zostaną wchłonięci i zmarginalizowani zanim się zorientują. Kaczyński po raz kolejny pokazał, jak sprawnie radzi sobie z politycznym planktonem krążącym wokół PiS, bezwzględnie eliminując - oczywiście pod wzniosłymi hasłami - wszelką, nawet zupełnie drobną konkurencję.